reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2012 ;)

reklama
lili łyżką weronika je?? wow. moja tylko widelcem ale moze to dlatego ze woli miecho i kluski jeść :-p zupe to wymysla ale ja to juz mam sposoby na karmienie opanowane :-D

u nas z sanakami narazie lipa.. sniegu tyle co nic ale za to mroz byl juz -13, dzis niby tylko -6 ale tak szczypało w uszy ze dzieci za dlugo nie byly na wybiegu, weronika padła w wózku po jakis 15 minutach...

a stwora mala dzis sobie wymysliła podstęp kolejny.. nie chciala spac sama, nupla ciagnie do spania tylko a dzis piernik mały jak tylko wychodzila z sypialni to smoka kładła na komode bo dosięga do niej i ryk.. 30 minut zasypiala a ja chodzilam i tego nupla jej podawalam bo ona myslała ze na rece pojdzie lub do mojego łoża. swoją droga nie mogę się doczekac eksmisji z sypialni do pokoju michala :cool2: maze o spaniu w ciszy bez wiercenia sie małej obok w łózeczku, już nie mówie o wstawaniu w nocy bo my to mamy dzieci z kosmosu chyba...

przed wczoraj w nocy od godziny 00:00 michal gadał przez sen, płakał "ja nie mam nóg, nie dam jej auta, nie bede jeść, nie chce być na drzewie":eek: i tak do 2giej aż dałam mu kakało bo mnie o to poprosil i odrazu chciał do nas isc spac, no i poszedl bo ja już na oczy nie widzialam, dla swietego spokoju a raczej spokojnego snu go wzielam. Z tym że nicpoń nr 2 sie obudzil i to tak całkowicie.... w łózeczku ryk, i tez do nas do wyra i co chwile na michale się kładła i chichotała bo to niby takie smieszne przygnieśc brata.. aż się trzasneli glowami i oboje w płacz.... mój mąż uciekł z weronika do łózka michała ( Adam ma 185cm a łózko 180cm :-D i 90cm szerokie, biedny ale go plecy bolały),a michal spał ze mna. nie dało się ich odwrotnie mieć w łóżkach bo Michał już nie dał sie przekonać do spania w swoim łóżku.. no i w sumie to tak do 4 rano ten cyrk trwał a młodzież wstała o 6:30 jednocześnie.... i ja tak mam ze dwa razy w tygodniu minimum... jak adam ma nocki to modle sie zeby oni spali:confused2:
 
pati
Ja też już bym chciała bez Młodej w wyrze się wyciągnąć.
Lubię z nią spać i nie przeszkadzałoby mi to, gdyby ona taka mobilna w nocy nie była.
Straszny wiercioch z niej.
Zazwyczaj rano to tam ma nogi, gdzie wieczorem głowę.
Dziś w nocy dostałam kopniaka w szczękę.
Oj bolało.

lili
Ja taka odważna jeszcze nie jestem.
Łyżką i widelcem Młoda też je ale zupy łyżeczką jej nie dałam jeszcze.
No nie chce mi się aż tak sprzątać.
Zupę pije z kubeczka.
Najpierw wodę wypija a resztę wybiera widelcem/paluszkami.
W zależności od tego jaką ma fantazję.
No nie mam odwagi jej dać łyżki do zupy.
 
awersja - ona ma gdzieś moją odwagę, gdy widzi Adriannę na przeciw siebie przy stoliczku pałaszującą zupę, jak nie dostanie swojego talerza, to stoi nad Adrianną, i jej wyrywa łyżkę. :-p Zawsze mają to samo na talerzu, a i tak Weronika potrafi porzucić swój talerz, bo Adrianny smaczniejszy. ;-)
 
reklama
uff w końcu się udało zalogować po ludzku na forum :wściekła/y: wybaczcie,że nie nadrobię wcześniejszych postów :-(
znów coś pozmieniali i jakoś odnaleźć się nie mogę :no:

u nas...hmmm nic nowego, młody nadal nie je samodzielnie ( w sensie łyżeczką czy widelcem) :no: wszędzie go pełno i normalnie oczopląsu można dostać :no:
też zarzuciliśmy szczepienia ( mamy zaległą 2 dawkę na Pneumokoki i coś tam jeszcze z kalendarza :baffled: )
 
Do góry