Cześć.
Kinuś my nawet nie oglądaliśmy tych eliminacji, moim zdaniem żaden szanujący się artysta nie weźmie udziału w czymś takim. Kiedyś to co innego. Eurowizja była najważniejszym wydarzeniem muzycznym, przynajmniej w naszej części Europy, pamiętam jak całą rodziną siadliśmy i do późnych godzin oglądaliśmy głosowanie - i to byłofajne, emocje sięgały zenitu;-) :-) . A teraz - nie dość, że piosenki słabe to jeszcze to audiotele - bleeee
Luleczko i Julciu wracajcie do zdrowia, szkoda, że mała się zaraziła od mamy.
Wczoraj byłam na tym szkoleniu do 16, strasznie nudno było, ale wynikło z niego duuuużo pracy na najbliższych parę miesięcy, może nawet w ferie będę musiała pracować - co mi się nie za bardzo podoba, a nawet mnie załamuje. Te ferie trzymają mnie przy życiu już od miesiąca
Martusiu nie mamy Lost, bo nie oglądaliśmy, takze przykro mi, ale może jeszcze coś fajnego wpadnie mi w ręce to dam znać:-)
U nas w porządku, Maciek zdrowy, tylko ja nie mogę dojść do siebie. Jutro do pracy a ja się czuję dużo gorzej niż przed wczoraj, mam nadzieję, że jakoś sobie z tym poradzę, bo zwolnienie w tym tygodniu nie wchodzi w grę