reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WRZESIEŃ!!!!

Dziewczyny szerokiej drogi a tobie Anineczko miękkiego lądowania :tak:. Będę trzymała kciuki za pogodę.
Dziewczyny róbcie zdjęcia ...koniecznie !!!

Ale będzie bez Was pusto...:-(

Joanko, witaj....
Już wakacjujesz, czy praca nadal wre ? A dzieciaczki na Mazury kiedy wysyłasz ???

napisała anineczka:

Antek nauczyl Kube Gosiczki jesc tak wiec i moze Macka podszkoli.
Wlasnie rusza buzia,bo on dla odmiany wiecznie cos je :eek:

:-D:-D:-D
Myślę, że chłopaki nawzajem się przeszkolą :rofl2::-D
Strasznie żałuję, że nie będzie mnie z Wami, kochane ...
 
reklama
Ania, kupiłaś strój ? Jaki ?


Od kilku dni w Augustowie, jest mój kanadyjski kuzyn z rodzinką. Pamiętacie, jak pisałam wam o nich w zeszłe wakacje ?
No więc tak prawie 3 letnia Luiza i prawie 6 letnia Matyldzia nadal w pieluchach. Starsza tylko na noc, choć ostatnio na imieninach mojej mamy nasikała na podłogę, bo nie chciało jej się iść do łazienki :eek:, młodsza, osikała ojca trzymającego ją na kolanach, bo mama nie włożyła jej pieluszki.w ramach treningu...Ech, to bezstresowe wychowanie najbardziej stresujące jest dla dzieci...
Dziewczynki, bardzo często płaczą z byle powodu.Ostatnio Luiza zjadła Matyldzie cukierek witaminę, co zakończyło się ponad godzinną histerią. Moja babcia, u której mieszkają, jest świeżo po szpitalu ( miała usuwaną macicę) i te ryki ,nawet w nocy ,bardzo ją stresują ...
Dzieci nie jedzą samodzielnie , mama lata za nimi z danonkami i karmi łyżeczką. Wszystko musi być podrobione i posiekane, bo inaczej wymiotują...(histeria...)
Jakakolwiek ostrzejsza reakcja Tomka jest ostro krytykowana przez Ewę...on w ogóle nie ma nic do powiedzenia w kwestii wychowania dzieci ( przynajmniej tak to wygląda z punktu widzenia mojej mamy...)
 
Dajesz go do przedszkola?
Maciek też zostanie przedszkolakiem w 2008:-).
A Ty Joanko planujesz powrót do pracy?

jak go przyjmą, to oddam bez bólu :-D
u nas na osiedlu jest istna walka o miejsce w przedszkolu.
Osiedle rośnie niesamowicie szybko, nowi i młodzi napływają, brzuchy kobietom rosną jak grzyby, a przedszkola jak dwa były tak są.

I tak się pocieszam, że przy decyzji o przyjęciu dziecka do przedszkola dodatkowe punkty są za:
1. fakt iż oboje rodzice pracują
2. rodzica nauczyciela

Tak Edziu, do pracy wrócę wraz z pójściem Krzysia do przedszkola , a Mai do szkoły w 2008 :szok:
I tak się zastanawiam, do jakiej szkoły uderzać. Będę się starała o pracę albo w LO, albo na jakiejś uczelni wyższej. A jak się nie uda, to z siniakiem na swoich ambicjach ( ale chwilowo) poczłapię do podstawówki.:-D

W tym roku miałąm lekcje w domu z dzieciakami, studentami i dorosłymi.
Teraz, przy wakacjach została mi tylko trójka dorosłych, i znó pusta skarpetka :sick::-D


Kinuś, moja babcia miesiąc temu też miałą operację, też coś gdzieś tam w drogach rodnych, i dlatego moja mama już od ponad miesiąca jest w Grajewie. Nie sądzę więc, by zechciała pojechać do Grajewa raz jeszcze i zabrać ze sobą Maję...:dry::-(

Szkoda, wakacje tego roku przekiblujemy w domu.
Coś się wymyśli, by nuda nas nie pożarła...
Już mamy w planach malować pokój dzienny i położyć w nim jakieś panele. :-) Wykładzinę nam Krzyś pożarł a później olał w każdym centymetrze...
 
cześć

ja tylko na chwilkę, bo brak czasu mnie dobija, :-p
i tak nikt za mną nie tęskni;-)

wakacjuszki - milego pobytu nad morzem i oby pogoda dopisała:tak:

Kinuś, a Ty nie pojechałaś:eek:
 
zerknęłam tu i tam i przepraszam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:tęskniłyście:-)
mam nadzieję, że teraz uda mi się częściej zaglądać, bo kilka rzeczy zaległych zrobilam:tak:
poświęcałam się tez bez reszty nocnikowaniu Kamuliny i ona chyba jest jeszcze za mała:-( i strasznie była zmęczona presją i moim przypominaniem i stresowała się kiedy zmoczyła podłogę lub dywan:-(- dziwne, bo ja na nią nie krzyczałam:no:
na nocnik siadała i robiła...łyżeczkę:no: a za 5 minut konkretne siuski na podłogę:eek:
przez to nocnikowanie zaczęła sie budzić w nocy:-( ale na szczęście po powrocie do pampersa wszystko wróciło do normy:-)

teraz zerknę jeszcze w kilka miejsc i pewnie dziś juz zniknę ale ... nie na długo bo do jutra;-):tak:

pozdrawiam Was no i ... witaj znów bb:-D:-D:-D:-D:-D
 
hej:-)Witam:-)

Monia ranisz moje oczy piszac ze nikt nie tesknil:-(ale moze jak znajdziesz czas to przeczytasz ze ja tesknilam bardzo:tak:;-):-D

Jakos ostatni post zrobil sie jakis porabany dlugasny i pusty..cos sie zablokowalo jak wysylalam i pozniej takie dziwadlo powstalo:-:)tak:

nad morzem dzis pada w okolicach wladyslawowa i helu,oby deszczyk nie zmoczyl dziewczyn w krynicy:tak:i bezpiecznie dotarly na wymarzone wakacje:-)

Witaj Joanko:-)oj jak milo jest Cie poczytac i zobaczyc Twoje dzieci:tak::-)

Kinus po dzisiejszym spacerze troszke zaczynam sie przekonywac do nowej bryki Juleczkowej.Dzis nawet przeszla pierwszy egzamin w deszczu.Folia ktora jest w standardzie jakas przy mala troszke i z latwoscia Jula odkrywala sie kapiac nozkami.
Kinus ja uwielbiam ogladac hanulkowe zdjecia wiec nie ociagaj sie i jak tylko masz jakies nowe to wklejaj prosze:tak:Myslalam ze Misiako ma tez maclarena,chyba zaraz wskocze na jej fotki z wycieczki w zoo i sie przypatrze;-):-)dokladniej:-)

Jula byla w zwiazku z ulewa jaka nas przylapala na spacerze u kolezanki w odwiedzinach i teraz odsypia zabawy i wyglupy.Mamusie poplotkowaly troszke :-)i herbatke wypily:tak::-)

Mam cala sterte prania Julkowego do prasowania i jeszcze kolejna pralke jutro musze wstawic zeby bylo co na wakacyjne wojarze zabrac:tak:a tak strasznie mi sie nie chce.Zjadlam spoznione sniadanko bo rano jakos zapomnialam tak szybko z domku wychodzilysmy.Udalo mi sie parasolke rozowa wymienic na pomaranczowa i jakos to lepiej wyglada choc jest jak dla mnie za pomaranczowa ale tak juz musi byc;-):-)
 
MONIA, ZGUBO TY NASZA !!!!!

Jak nikt nie tęskni :szok: !!!! ?????

Codziennie zadaję retoryczne pytanie gdzie Ty :sorry2:?

No właśnie, co sie z Toba dzieje, gdzie przepadłaś, co tak ciebie pochłonęło. Opowiadaj, ale zaraz :-D !!!


No nie pojechałam, bo sprawy sprzedażowe się pokomplikowały i musze być na miejscu, żeby podpisać umowy kredytowe :baffled:...
 
reklama
Karioka, gdyby mi wózek rozsypała się na wertepach to byłabym wściekła jak nie wiem co. Straszna ze mnie nerwuska, więc pewnie rozrzuciłabym
go po polu, przeklinając jak marynarz :-D.
Dobrze, że ty swojego poskładałaś, bo jeszcze z powodzeniem Robercikowi służy :tak:

zrobilabym podobnie jak Ty Kinus a moze zostawilabym go w tym samym miejscu w ktorym sie zepsul i dalej ruszyla na piechotke:tak::-D:-D:-D:-D
 
Do góry