reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WRZESIEŃ!!!!

reklama
Anineczko :-) jeszcze zanim pójdę - Ty tu siedź i nabijaj posty - już nie dużo do 3000 Ci zostało.:tak:

Wcale mi się nie chce iść - ale muszem bo już rady nie dajem:-(

To papa!
 
Anineczko, jak przeczytalam o terminatorach to wyobrazilam sobie taki korowod Mikolajow z wielkimi barami, garbami z worow na plecach, scisnietych mocno pasem tak, ze sie wylewa wielki brzuchol
i do tego wszystkiego male chude nozki :-D

Edytko chyba stres Ci sie daje we znaki i musisz odpoczac, wygrzac sie i pomyslec, ze najgorsze za Toba :-)
ciesze sie ze antybiotyk dziala, oby szybko Macius wrocil do zdrowka

JoannoMK, szkoda, ze sie dziewczyna brata wykreca od organizacji wigilii, pewnie milo bylo pomarzyc, ze nie wszystko bedzie na Twojej glowie

milej nocki :-D
 
Witam
Czyzbym byla pierwsza?
Antek wklada kierownice do dvd:eek::baffled:
Nocka minela spokojnie i powiem,ze nawet sie wyspalam.
Siadlam do kompa na 5 minutek bo czas dalszy porzadkow swiatecznych.
Na szczescie sterta prasowania juz znikla.:laugh2:


Aaaa i nawet wiatr ustal,choc mrzy deszczyk.
Maz wczoraj 1,5 godziny wracal do domku(zwykle zajmuje mu to 30 min) bo wiekszosc drog pozalewanych,poziom rzek strasznie sie podniosl i powylewaly.
Jego skroty,ktorymi czesto omija korki sa nieprzejezdne,tylko tiry daja rade.
Domy polozone w malych dolinach sa calkowicie podmyte woda.
Nic dziwnego,leje juz od miesiaca.
Ale co czytalalm i tez mnie to dziwilo,taka pogoda jest niespotykana o tej porze.Pory deszczowe zaczynaja sie we wrzesniu ,pazdzierniku.
Teraz powinno byc sucho i mroznie.
ALe co sie dziwic.
W Polsce tez pogoda zwariowala:eek:
A to wszystko nasza wina;-)

Lece cos porobie.Ale bede zagladac:tak:

Milego Dnia
 
Cześć...

Wpadłam w przerwie układania wieży i wbijania gwoździ drewnianym młotkiem - moje dziecko ostatnio bawi się tylko drewnianymi zabawkami z Ikei:-) .

U nas, podobnie jak u Irlandczyków:-) :-) , nocka spokojna, bez temperatury i sensacji.

Pogoda okropna, pada, nie ma słońca i nic tylko siedzieć w domu - jak dla mnie taka pogoda jest ok - ze względu na chorobę małego i przymus siedzenia w chacie.

Za godzinę Maciuś pójdzie spać, a teraz czekamy na babcię, która ma wpaść na kawę.

Ineczko może i masz rację, że to stres ze mnie wychodzi. Dziś już szyja mniej boli, ale boli.

Anineczko ja też powinnam zacząć sprzątać, ale chyba zrobię to next week, w sumie w szafach już sprzątnięte, zostają kąty i kuchnia. No i okna... ale te umyję w przyszły piątek, bo jeden deszcz i będą brudne.

Gdzie ta zima???????????? Marzę o śniegu i saneczkach z Maćkiem:tak:
 
Witam! Warszawa mokra i brudna..ble...chyba na razie na spacerek nie wyruszymy.Zadzwonie po ciocie i sama wyskocze do jednego sklepu zobaczyc koszulki pilkarskie.Juli nie bede ciagnac.Wlasnie oglada sezamkowa ulice i sie pieknie bawi.

Co do Waszej ciekawosci w sprawie przygotowywania wigilijnej kolacji przez dziewczyne mojego brata to bylo tak ze uzgodnilysmy co kto robi i bylo oki.Po tygodniu zmiana bo wiecie ona przeciez studiuje i na nic nie ma czasu(bo ciagle biega po sklepach i tylko kombinuje co sobie jeszcze kupic...:wściekła/y: ) i wyszlo na to ze ja mialabym robic prawie wszystko bo moja mama pracuje po 12 h (jej siedzi w domu) i owszem ja sie zgodzilam robic ale u nich i zeby moj brat sie zajal Jula bo przy niej to zadna robota.Ciagle sie odrywac i ja ganiac od goracej kuchenki itp i tak mialo byc.Bardzo lubie szykowac i gotowac wiec dla mnie to nie problem...a wczoraj dowiedzialam sie ze juz moja pomoc nie jest potrzebna bo jej mama wszystko zrobi...takie wiecie postaw sie i zesraj sie za przeproszeniem..tylko co jej mama sobie o nas pomysli(to pierwsze takie spotkanie itp)a na dodatek sama mi tego nie powiedziala tylko moj brat mnie ot tak sobie poinformowal niechcacy ze przeciez ja nic nie robie wiec nie ejstem potrzebna..wiecie nic na sile w innych okolicznosciach olalabym ale wydarzylo sie tyle w ostatnich dniach (nie bede tu o tym pisac)ze przelala sie miarka..do tego Jarek sie wkurzyl i stwierdzil ze moze skoro jego rodzice nie beda z nami na wigili-jego mamie sie pogorszyl stan wiec siedza w domu to on chce z nimi spedzic wigilie a nie z nadasana wiecznie i humorzasta Karolinai ajk widzicie zwariowac mozna...wiem ze inni maja powazniejsze problemy ale ja mam juz dosyc calej tej mieszajacej Karolinki i tyle.Moze ta pogoda jest tak dolujaca..bo naprawde zygac sie chce od tego wszystkiego...
Wczoraj doszly zamawiane kalendarze i sa przecudne i wiecie co nie musialam za nie placic przy odbiorze a mialy byc za pobraniem/Pomylili sie i juz napisalam do nich o ich pomylce...kurcze ale fajnie by bylo gdyby mozna bylo zamawiac i nie placic na allegro na przyklad...ale sie rozmarzylam:eek: :laugh2:
No nic to sobie ponarzekalam jak to czytam to powiem wam ze spywa juz to po mnie i zaczynam to olewac.

Anineczko super Antosiatato zrobil mikolajki...nam tez takie by sie przydaly.:-)
 
Joanno

* Po pierwsze - Twój problem wcale nie jest błahy. Każda z nas ma swoje problemy, ale jesteśmy tu po to, żeby się nimi dzielić, wypłakiwać i pocieszać jak trzeba:tak: .

* Po drugie - strasznie Ci współczuję, wiem jak złe stosunki między "szwagierkami":confused: mogą okropnie wpłynąć na sytuację rodzinną, do tego idą Święta, a Ty zamiast się cieszyć przejmujesz się Karolinką. Uważam że powinnaś sobie odpuścić. Pozwól jej martwić się Wigilią. Ta sytuacja ma jednego wielkiego plusa - będziesz miała wolne od gotowania:-) .

Nie przejmuj się Lalą K:-) :-) :-) . I tak jesteś górą!


Mam duuużo wolnego (mam nadzieję) bo Maciek śpi. Ostatnio nie schodzi poniżej 3 godzin:-) .

Obiad mam z wczoraj, hałasować przy sprzątaniu nie będę to nie wiem co mam robić:baffled:

Joanno a jak długo czekałaś na kalendarze? I gdzie robiłaś?
 
Przypomniało mi się!!!!

Oglądałyście ostatni odcinek Magdy M.? - serialu który pokochałam na 6 odcinków przed końcem, a przedtem pasjami nienawidziłam:confused: :baffled: :dry:

No jak on mógł sie tak skończyć? Jak??? Jestem zrozpaczona:wściekła/y:
 
reklama
Antek tez spi.Ja juz troszke posprzatalam.Jeszcze zostal nasz pokoj,ale wlasnie Anatol tam drzemie.
JoannoMk Nie przejmuj sie ;-)Wrzuc na luz i ciesz sie Swietami.
Powiedz szwagierce,ze swieta spedzacie u tesciow i zeby sie nie przemeczala:laugh2:
Chyba ja szlak trafi:eek::laugh2::laugh2::laugh2:

Pokazesz kalendarz?;-)
Edziu jak sie skonczyl?
Umieram z ciekawosci,bo ogladalam dopuki cyfra chodzila:wściekła/y:
 
Do góry