czesc Wrzesnioweczki :-)
u nas byla dzis sloneczna pogoda, wiatru mniej, choc mroznawo, pewnie podobnie jak u
Martusi :-)
rano bylam w Gerberze i smakowalam soczki i koktajle z czerwonych owocow, bylo przyjemnie orzezwiajaco :-)
pozniej pojechalysmy z Milenka na spacer i odebralam dlugo wyczekiwane okulary (nie zmienialam ksztaltu, tylko szkla)
dziekuje Wam za zyczenia zdrowia dla tesciowej, miala isc do lekarza, nawet zamowila sobie fryzjerke do domu, coby ladnie wygladac u swojego ukochanego doktora, ale cos jej sie odwidzialo i postanowila pojsc jak sie lepiej poczuje
sily do niej nie mam
Tuniu przykro, ze nawet szybka wyprowadzka do drugich dziadkow nie pomogla i Rozi musi znow sie kurowac :-(,
ale z Twojego posta daje sie wyczuc trzepotanie skrzydel, pewnie fruwasz z radosci, ze marzec juz tak blisko
Luleczko oby to bylo tylko lekkie zatrucie i wszystkie Wasze plany wypalily w odpowiednim dla siebie czasie
Anineczko biedny Pako, mam nadzieje, ze to nic powaznego, choc tak wyglada:-(
co do gosi to rece opadaja, najgorsze jest to, ze takich osob jest wiele i niewiele mozna im wytlumaczyc, glupota gora :-(
Edytko trzymam kciuki, zeby juz nastepny miesiac okazal sie owocny, bedziesz wtedy mogla pomyslec o wolnym od pracy i czasie dla Maciusia
Aguula fajnie, ze juz jestescie po szczepieniu, my sie tez wybierzemy w styczniu, ale jakos tak mam chec ominac przychodnie szerokim lukiem, zeby czegos nie przywlec, a przed szczepieniem jeszcze labolatorium trzeba zaliczyc
JoannaMk moja Milenka tez lubi sobie dziabnac zabkami i to niestety czesto, jak na razie sie nie bije i nie zdziela nas po glowie, ale wszystko jeszcze przed nia
Mika13 Franiamamo milo Cie poznac
mam nadzieje, ze i Tobie i dzieciom spodoba sie jutrzejsze domowe przedszkole, trzymam za Was kciuki
a co do dni bez elektrycznosci, wspaniale, ze mieliscie z kim przysiasc przy swieczce i milo pogadac
a jak Franio reagowal na taki nastroj, pewnie mu sie swiatelka podobaly