reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowujemy nasze rozrabiaki

reklama
Rudykocie to nas pocieszyłas....Ja was pociesze ze teraz to jeszcze mozna w razie czego wziasc malucha pod pache i do domu a co bedzie za kilka lat?Jak to mowia małe dziecko mały klopot,duze duzy...najgorzej chyba z nastolatkami bo w okresie dojrzewania młodziez mysli ze jest juz dorosła i wszystko wie najlepiej....
 
ja mam ostatnio problem z Ninka, bo zaczela bac sie innych dzieci. Ninka zawsze byla delikatna i raczej spokojna dziewczynka - nie lubi glosnych zabaw, szybkiego biegania, skakania itd. woli obchodzic rozwrzeszczace i rozbrykane dzieci bokiem, oddac zabawke zamiast walczyc itd. ale ostatnio to sie nasililo - kilka razy na klubie przedszkolaka byl maly chlopiec, ktory Nince wszystko zabieral, tarmosil ja itd. teraz jak tylko Nina widzi, ze jakies dziecko do niej podchodzi, to od razu ucieka, ale wola mnie. albo zamyka oczy, kuca i prawie zwija sie w kulke. tlumacze jej jak moge, ze nie wszystkie dzieci takie sa, co moze zrobic, jak ktos jej zabiera zabawke. ale chyba nic to nie daje. macie jakies pomysly jak pomoc Nince przezwyciezyc ten strach?
 
Gufi nie mam pojęcia:sorry2::confused: Napewno trzeba jej tłumaczyć,a może zaprosić do Ninki jakieś dziecko,które jak ona jest spokojne może w ten sposób się przekona:confused:.
 
Gufi a powiedz mi jak słuchacie muzyki, cicho czy głosno? ... może jakby troszke głośniej słuchała muzyczki- oczywiscie w ramach rozsądku;-)- xczy tez głosniej ogladac bajki ... tak, żeby było głośniej niz zazwyczaj ... zeby Ninka sie przyzwyczaiła ze hałas to nic strasznego ... a co do strachu, przed innymi dziećmi ... mo że tak jak pisze Iwonka ... jakies spotkania z dzieckiem ktore zna i nie jest zbyt ruchliwe czy tez niespokojne ... ja nawet pomyślałam ze przyjade z Dawidkiem, ale Dawidek nie nalezy do spokojnych :sorry2:
 
w domu zachowujemy sie glosno i Ninka tez potrafi krzyczec i szalec, ale tylko jak jest z nami i czuje sie bezpiecznie. ma jedna kolezanke, z ktora sie spotyka - dziewczynka jest raczej zywiolowa, ale Nina ja juz zna i wtedy nie ma problemu. gorzej jest w wiekszej grupie - dlatego troche się martwie, bo miala isc do przedszkola we wrzesniu :baffled:
 
Gufi a jak jest jak chodzicie do sklepu na zakupy? może Ninka po prostu nie lubi duzej ilosci osób wokół siebie ... a z przedszkolemi bedzie to kwestia przyzwyczajenia, zaklimatyzowania sie ... zresztą do wrzesnia napewno sie wiele zmieni :tak:
 
Gufi mój Kuba może nie boi się dzieci, ale bardzo wstydzi... w ogóle wstydzi się nowych osób... zasłania wtedy oczy lub chowa sie za mnie, a jak jesteśmy w sklepie i jakas pani za bardzo się na niego patrzy to nawet krzyczy NIEE (żeby nie patrzyła na niego)... zdarza sie nawet, że jak przyjdzie do nas koleżanka lub nawet ktoś z rodziny kogo kilka dni nie widział, to dopóki się nie oswoi to też zasłania oczy rączkami... tez nie wiem co z tym robić... czasami mówie mu, żeby sie nie wstydził, bo przeciez nie ma czego, ale czasami sobie myślę, żeby może tak nie mówić do niego, nie negowac jego emocji, nie zaprzeczać temu, że się wstydzi... (troche namieszałam, ale nie wiem jak to napisać)... może to taki etap w rozwoju... wiem, tylko, że jak mu to nie minie, to bedzie miał ciężko w życiu. Nie pomogłam Ci za bardzo, ale może Nina też musi chwilke oswoic się z nowymi osobami i potem juz jest dobrze...
 
reklama
ale czasami sobie myślę, żeby może tak nie mówić do niego, nie negowac jego emocji, nie zaprzeczać temu, że się wstydzi... (troche namieszałam, ale nie wiem jak to napisać).

Elisa - moze namieszalas, ale doskonale rozumiem o co ci chodzi :tak: ja tez staram sie Ninke troche osmielac, ale nic na sile. moze po prostu taka jest i niech zostanie soba, nawet jesli bedzie jej ciezko ...

dzieki za wsparcie ;-)
 
reklama
Do góry