reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka-co kupić i kiedy ?

U nas baldachim nad łóżeczkiem bardzo się sprawdził, ponieważ osłaniał przed wpadającymi promykami słońca... a niestety nie mamy w oknach rolet ani żaluzji.
Nie sprawdził się natomiast podgrzewacz do butelek, użyłam go kilka razy i stwiedziłam że za długo trwa podgrzewanie... nie wiem, może to był taki model.
Uważam też, że nie ma sensu kupować na początek dużo ubranek dla noworodka bo i tak szybciutko z tego wyrasta, no i lepiej jest kupić ciuszki w trochę większym rozmiarze.
Co pytam znajomych to każdy ma inny system podrzewania wody na mleko;-)u nas akurat podgrzewacz sie sprawdził bo mam go ustawionego pokrętłem cały czas tak samo i w nim trzymam butelkę z wodą,więc ta woda jest cały czas ciepła.Koleżanka np włącza na chwilę czajnik z wodą,żeby się trochę podgrzała..A tak czekać aż woda się podgrzewaczu się podgrzeje to faktycznie zbyt długo to trwa już lepiej w mikrofali tylko nie opracowałam systemu;-)na jak długo i często mam wodę albo za zimną albo za gorącą.
 
reklama
U nas w pierwszym miesiacu nie sprawdziły się body przez głowę, fajne były natomiast kaftaniki wiązane i półśpioszki. Nie radze kupować dużo pieluch newborn, natka bardzo szybko z nich wyrosła. Nie używaliśmy też oliwki, szampon do włosów i płyn do kąpieli dopiero po pierwszym miesiącu. Przewijak to fajna rzecz, używamy do dziś. Nie warto też kupować pościeli z baldachimem, bo zbiera się na nim kurz. Skarpetki muszą mieć bardzo luźne ściągacze. Z ubranek niefajne było wszystkio, co się wkładało przez głowę, lub zapinało z tyłu, a niestety kupiłam kilka takich rzeczy, bo mi się misiu na śpioszkach podobał :cool2: Nie warto kupować specjalnego kremu na odparzenia np. nivea (jak tak zrobiłam, bo chciałam mieć wszystko jednej firmy, bo tak ładnie na półce wyglądało), najlepszy jest sudokrem.
 
u nas również przewijak przydał się tylko na samym początku, poza tym nie udanym zakupem był wózek wielofunkcyjny-lepiej kupić samą gondolkę a później dokupić spacerówkę.
w ogóle nie używałam kaftaników wiązanych-najlepsze są bodziaki, i śpioszki lub pajacyki.
gruszka również nie używana leżała i lezy nadal.no i krzesełko do karmienia (ale to na później:-)) kuba wolał na kolanach jeść
 
u nas na nie i przy jednym i przy drugim dziecku (bo moja Hania zupelnie inna od Heleny i zupelnie inaczej sie chowaja)

-kaftaniki
-cokolwiek przez glowe przez pierwsze 3 miesiace
-poduszka z dziurka poporodowa i tantum rosa saszetki (mialam cc)
-silikonowe nakladki na piersi
-gruszka do nosa (frida 100 razy lepsza)
-termometr do wody

generalnie jak tak mysle to malo bubli udalo mi sie kupic:-p

na tak

-laktator, uzywalam go przy Hani ponad 4 miesiace(ale mozna kupic juz po porodzie jak sie wi ze bedzie potrzebny)
-podgrzewacz (uzywam do tej pory)
-kolyska
-jesli chodzi o rzeczy rozmiar 56 -moje dzieci urodzily sie male i rozmiar 56 byl za duzy, takze nie wyobrazam sobie zebym je ubierala od urodzenia w 62, 62 zaczely nosic chyba jak mialy ze 3 miesiace:tak:

ale zgadzam sie ze na poczatek dopoki nie wiadomo jak duze dziecko sie urodzi to mniej kupic 56, ale powinno troche ich byc


wydaje mi sie ze lepiej pozniej kupowac wiele rzeczy niz przed porodem, nie mowie oczywiscie o takich podstawach jak wozek, lozeczko, body( koniecznie wiazane a nie przez glowe)...
 
U mnie też termometr do wody to było nieporozumienie, teraz już nie wkładam, sprawdzam łokciem. Mogę natomiast napisac, co się przydało, choć najpierw nie miałam. Jak leżałam w szpitalu, to najpierw nie moglam natali karmić piersią, to jak potem miałam nawał, to mi położna przez godzinę ściagała pokarm, bolało jak ch******. Potem mi teściowa przywiozła taki w kształcie gruszki, najtańszy i wg mnie najlepszy. Ściągałam pokarm i już nie bolało. Moim zdaniem każda kobieta rodząca powinna na wszelki wypadek do szpitala zabrać taki ręczny laktator.
 
baldachim załozyłam tylko raz, po praniu już nie zakładam.
zresztą teraz jak Filip sdam wstaje na nogi, to baldachim razem ze stelażem miałby na głowie

czapeczki, takie na "po kąoieli" - zakładałam tylko w szpitalu, w domu może raz. Filip urodził się w styczniu

zbędna się okazała oliwka do ciała, prawie wogóle nie używaliśmy

wszystkie myjki leża nie ruszone (sama ich co prawda nie kupowałam, były w zestawie z ręcznikami)

niedrapki przydawały sie przez 2 tyg, tak wiec nie wiecej niz 2 pary kupowac

nakładki na piersi mnie akurat bardzo się przydały, ale to był zakup już po porodzie, jak brodawki byłu pogryzione

laktator kilkakrotnie uratował moje piersi od eksplozji

przewijaka używam do dziś, ale tylko do przewijania po zrobieniu kupy

chusteczki do pupy Nivea - suche

parasolka do wózka (bomix) - nie użwyam, bo byle wiatr i wygina si ew drugą stronę

natomiast bardzo udany zakup to:
huśtawka na prąd :)
zawieszka taka do wózka (na gumce zabawki) - wiueszałam w łóżeczku i dziecko mogło godzinę sie tym bawić - niestety już nieaktualne;-)
mata edukacyjna
krzesełko do karmienia


jak mi sie czoś jeszcze przypomni - dopiszę :-)
 
(...) gruszka do nosa te dostępne teraz na allegro sa beznadziejnie nie sprawdziły się nawet w 1% :no:
GRUSZKA do nosa wyjmowana końcówka CANPOL (226478729) - Aukcje internetowe Allegro
... dokładnie te gruszki to można sobie tylko na półkę postawić, żeby ładnie wyglądały :crazy:, natomiast polecam aspirator do czyszczenia nosa Frida, dostępny w aptece. Rewelacja i sprawdza się również, gdy dziecko jest już znacznie większe. Co prawda dzidzia może się bronić przed tym czyszczeniem, bo ją to w nosku łaskocze, ale niczym (chyba ;-)) nie jest się w stanie dokładniej wyczyścić noska :tak:.

U nas nie sprawdził się poza tym: baldachim, rożek, termometr do wody, oliwka do ciała i steropianowy termosiki na butelkę, ponieważ tylko najmniejsza butelka z Aventu się do nich mieści i wydaje mi się, że wcale zbyt dobrze nie trzymią ciepła (przynajmniej tak było u nas przy wyjściu na dwór w zimie)

... za to przewijak był i jest nadal super, nie wyobrażam sobie stanu mojego kręgosłupa gdybym go nie miała ;-)
 
Na "-":
  • gruszka do nosa z Canpola
  • podgrzewacz - od poczatku uzywam mikrofalowki
  • kaftaniki
  • typowe spiochy
  • myjka
  • termometr do wanny
  • laktator - uzylam go moze 3 razy
Na "+":
  • przewijak - uzywalam do zeszlego tygodnia
  • pajacyki rozpinane z przodu na calej dlugosci
  • body - wszystkie rodzaje, ale te przez glowke musza miec rozciecia po obu stronach glowki
  • lezaczek Chicco
  • mata edukacyjna
Juz nie kojarze, ale wiem, ze na "-" bylo wiecej rzeczy.
 
Nie przydalo sie:
-gruszka do noska (lepsza Frida)
-lozeczko drewniane ze szczebelkami (przeklada miedzy szczeble nozki i czesto nozki "blokuja sie" pomiedzy, a w nocy przy przekrecaniu sie uderza glowka w szczeble)
-body wkladane przez glowke w pierwszych trzech miesiacach zycia
-termometr do wody (lepszy lokiec :-D)
-termos styropianowy na butelke (slabo trzymal cieplo, lepiej brac termos z goraca woda i butelke zimnej wody)
-lapki "niedrapki" (cale szczescie tylko jedna pare mielismy, jak mala byla w szpitalu i miala wenflon to duzo lepiej sprawdzala sie skarpetka na raczce bo nie spadala:-D)
-bawelniane czapeczki po kapieli (wogole sie nie przydaly, od poczatku przyzwyczajalismy do przeciagow itp)
-oliwka do kapieli (totalna porazka)

Przydalo sie:
-kolyska ale przez pierwsze trzy miesiace dopoki Dzidzia nie nauczyla sie "turlac"
-kojec "z siatka po bokach" (do tej pory uzywamy)
-podgrzewacz tez fajna sprawa szczegolnie na poczatku
-mata edukacyjna miedzy 3 a 9 miesiacem zycia (choc niby nasza jest do 18 miesiaca to malej juz sie znudzilo,ale i tak plus bo fajnie sie na niej bawila)
-sudokrem (zawsze w pogotowiu)
-chusteczki Pampers i Nivea (Nivea nawet bardziej)
-pieluszki Pampers Newborn (przez pierwsze 3 tygodnie,pozniej byly za male)
-przewijak (u nas sprawdzal sie do 3-go miesiaca)
-fotelik samochodowy ktory mial funkcje bujania,i byl dobry rowniez do karmienia (sluzyl nam przez blisko 11 miesiecy)
-patyczki do uszu canpol


Reszty w tej chwili nie pamietam ale jak mi sie przypomni to dopisze :-D
 
reklama
Z praktyki muszę powiedzieć że nie można kupować niczego na zapas a kosmetyki w małych opakowaniach ponieważ dzidzia może być uczulona na wszystko począwszy od pieluch i chusteczek do każdego jednego kosmetyku. TYrzeba testować. CZasmi te tańsze są lepsze niż droższe. Kupić tylko niezbędne rzeczy a potem dokupować. Nie polecam produktów Canpol prawie żadna rzecz - nożyczki gruszki, patyczki,termometr itp nie były w użyciu . Jeśli nie planujesz z góry więcej dzieci niż 1to najlepiej od kogoś pożycz lub kup w komisie łóżeczko czy wózki. Fakt sprawdziło nam się łóżko kołyska z firmyDREWEX Dzieci spały w nim do 1,5 roku. Nie musiałam nosić na rękach tylko wkładałam lu później same wchodziły i je bujałam przed spaniem. Im bardziej wyszukane rzeczy tym mniej przydatne. Wózek 3 w 1 z wkładką - wkładka nie użyta nigdy spacerówka prawie nigdy. Za duża do samochodu na wyjazdy a dziecko i tak jeździło sporadycznie. Kupiliśmy wózek parasolkę. Co do ubranek to dzieci zostały zasypane jako prazentami od każdego odwiedzających więc też nie ma co przesadzać.
 
Do góry