izabela...
Fanka BB :)
ja mieszkam na parterze i mam tylko parę schodków do pokonania 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Azorek doskonale Cię rozumię, bo codziennie targam głęboki wózek właśnie na drugie piętro. Codziennie sobie powtarzam, ze już nie daje rady, ale następnego dnia targam go na nowo. Okazuje się, że matczyne bicepsy wybaczją wszystko ;-)
ja tez na drugim piętrze mieszkam,ale powiedziałam sobie ze nie bede całego wózka nosiła i robie tak,że stelaż zamykam sobie w piwnicy,a do domku nosze tylko gondolę
Ło matko z córkoja bym z checia zostawiala wozek na dole -miszka nas niby 6 rodzin tylko ale sasiadow z za sciany mam ...hmmm dziwnych i maja dwojke dzieci ktore wszystkim chca sie bawic wiec nie wyobrazam sobie ze zabieraja amelki wozek do zabawy na dworzei do tego na dole sa pajaki-nie takie chude jak w polsce tylko wielkie i wypasione a ja mam arachnofobie i mdleje jak pajak jest blisko mnie
no i u nas to wszedzie daleko wiec autobusem jzdzimy i tam trzeba czesto skladac wozek i upychac go na specjalna polke a na to to ja juz sily nie mam i kierowca mi zawsze pomaga
![]()