reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka dla naszych maluszków

No moi znajomi mają tego Quiny, koszmarna spacerówka :nerd:. Moja znajoma w końcu jak mały skończył 1,5 roku odważyła się w niej wozić, ale jak zasnął to problem w niej, bo płytka i mało wygodna :sorry:.

A jeszcze jest ważne czy często będziecie wyjeżdżać, bo przewiezienie masywnego wózka w bagażniku często jest nielada wyzwaniem :nerd:.
My tę gondolę inglesiny jak wpakowaliśmy do bagażnika to bagaże jechały już na przednim siedzeniu :nerd: a małż się wściekał, że mu niewygodnie kierować z takim zapchaniem obok.
Pamiętam te pierwsze wyjazdy to był koszmar.
 
reklama
ja zostaję z X-Landerem XA:tak:

a z ostatniej chwili, własnie byłam w hurtowni zabawek (obok mojego zakładu pracy) po hulajnogę dla córki siostry i resoraka dla mojego chrześniaka (ale się zrymowało):-D.
Hulajnogi nie kupiłam, bo brzydactwa takie były, resoraka kupiłam wielkiego BMW... no i oczywiście się nie mogłam opanować- kupiłam dwie grzechotki, takie misiowe- jedna żółwik-większy z możliwością zaczepienia o łóżeczko, druga miś z kółeczkiem grzechoczącym (Miś pluszowy). SŁODKIE na maxa!!!!!:happy:
 
Pojechałam do sklepu z pieniędzmi. Pan mnie przekonał do wózka tanszego o 1000 pln, bo wyglądał identycznie, tyle ze koła z pianki.
No właśnie warto też posłuchać co mają w sklepie do powiedzenia:tak::tak:
A jeszcze jest ważne czy często będziecie wyjeżdżać, bo przewiezienie masywnego wózka w bagażniku często jest nielada wyzwaniem :nerd:.
To prawda. Jejku o ilu rzeczach trzeba pamiętać. Dzięki za cenne wskazówki:tak:

no i oczywiście się nie mogłam opanować- kupiłam dwie grzechotki, takie misiowe- jedna żółwik-większy z możliwością zaczepienia o łóżeczko, druga miś z kółeczkiem grzechoczącym (Miś pluszowy). SŁODKIE na maxa!!!!!:happy:
Super:-):-)
Ja może kupię coś malutkiego, jakieś ubranko jak na usg 23.04 będzie wszystko dobrze.
 
Ja chyba wstrzymam sie z zakupami do maja. Moze już będzie wiadomo czy to dziewczynka cyz chłopiec:) Choć nie powiem bardzo mnie wszystko kusi.

Co do wózka zastanawiam sie nad teutonią albo mutsy.
 
już pisałam,.... Musty to dla mnie mercedes wśród wózków. Ale jak przypomnę sobie ile kasy wydaliśmy na szczepienia zalecane a nie refundowane to wracam do rzeczywistości... eh, gdyby tak ktoś zakupił w prezencie to specjalnie bym nie oponowała ;-)
 
Oj tak na szczepienia później idzie drugi wózek, a teraz jest jeszcze więcej płatnych opcji niż jak mój synek był mały. Koleżanka ma córeczkę z lutego i jak mi zaczęła tłumaczyć jakie ma opcje szczepień (zależnie od tego co chce i ile wkłuć to inna cena) to mi głowa spuchła.
Jak synka szczepiliśmy to była płatna 5w1 szczepionka, potem płatna 3w1 i pneumokoki wykupowaliśmy te droższe.
A teraz tych pierwszych z Hibem jest kilka wersji, do jeszcze na rotawirusy są i jakieś inne.
Do tego kontrole u specjalistów (jak się nie chce czekać kilka miesięcy tylko iść wtedy kiedy się powinno to też płatnie). U nas nie ma państwowego neurologa czy ortopedy.
Zresztą chodziliśmy do państwowego okulisty na początku to wiem jak czasami wygląda państwowa opieka, jak zapłacisz to zbadają :-(.
Dobrze, że chociaż państwową pediatrę mamy naprawdę super, nawet mam do niej numer komórki jakby się coś działo :-). Choć mały akurat żadko choruje i głównie wiosną jak go alergia weźmie.
A alergolog to inna sprawa, nigdy nie udało nam się zapisać do państwowego. Za każdym razem co próbowałam to już miejsc do końca roku nie było (chyba 1 stycznia trzeba się zapisywać) ale uprzejma pani informuje, że prywatnie do tych samych lekarzy są miejsca na za tydzień.
 
Ostatnia edycja:
już pisałam,.... Musty to dla mnie mercedes wśród wózków. Ale jak przypomnę sobie ile kasy wydaliśmy na szczepienia zalecane a nie refundowane to wracam do rzeczywistości... eh, gdyby tak ktoś zakupił w prezencie to specjalnie bym nie oponowała ;-)
Mutsy... a Ty widziałaś głebokość gondoli? Moja przyjaciółka ma ten wózek i mi go odradza szczerze - owszem, wózek sie świetnie prowadzi i jest lekki, ale dziecku brzuszek wystaje, bo gondola jest maksymalnie płytka. Może na lato jest ok, ale nie na sezon jesienno-zimowy.
 
Oj tak na szczepienia później idzie drugi wózek, a teraz jest jeszcze więcej płatnych opcji niż jak mój synek był mały. Koleżanka ma córeczkę z lutego i jak mi zaczęła tłumaczyć jakie ma opcje szczepień (zależnie od tego co chce i ile wkłuć to inna cena) to mi głowa spuchła.
Jak synka szczepiliśmy to była płatna 5w1 szczepionka, potem płatna 3w1 i pneumokoki wykupowaliśmy te droższe.
A teraz tych pierwszych z Hibem jest kilka wersji, do jeszcze na rotawirusy są i jakieś inne.
Do tego kontrole u specjalistów (jak się nie chce czekać kilka miesięcy tylko iść wtedy kiedy się powinno to też płatnie). U nas nie ma państwowego neurologa czy ortopedy.
Zresztą chodziliśmy do państwowego okulisty na początku to wiem jak czasami wygląda państwowa opieka, jak zapłacisz to zbadają :-(.
Dobrze, że chociaż państwową pediatrę mamy naprawdę super, nawet mam do niej numer komórki jakby się coś działo :-). Choć mały akurat żadko choruje i głównie wiosną jak go alergia weźmie.
A alergolog to inna sprawa, nigdy nie udało nam się zapisać do państwowego. Za każdym razem co próbowałam to już miejsc do końca roku nie było (chyba 1 stycznia trzeba się zapisywać) ale uprzejma pani informuje, że prywatnie do tych samych lekarzy są miejsca na za tydzień.
Wnioskuję, coby odkładać na szczepienia :szok::-D
 
reklama
cyniczna widziałam Mutsy, jeździłam Mutsym z Zuzą i z innymi bąblami. Fakt, gondola jest mała, ale w Xlanderze jest identyczna. Wąska i dość płytka. Gdyby się tylko tym sugerowac to tak naprawdę na zimę nadają się tylko wózki Roan.

a na szczepienia odkładajcie. Jedna seria szczepien to w chwili obecnej okolice 1000 zł. Do 6 mca szczepi się 3 razy.
Oczywiscie mowie o full opcji szczepiennej, na którą z różnych wzgledów mozna lub nie się decydować. Ja wychodze z załozenia, ze lepiej mniej szmatek i zabawek, a inwestycja w zdrowie. Nam się opłaciło, bo Zuzka odpukac, póki co powaznie nie chorowała, mimo, ze ma kontakt z kazda mozliwa bakterią.
 
Do góry