reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zabawy i zabawki

reklama
Aga u nas nie mieli i do tego szybko szlag trafił...
u nas za to podoba sie dobieranie w pary- gra z obrazkami (duze kartoniki)
 
Aga- u nas na razie sie sprawdza, dodatkowo wrzucam jej gąbke, przestała póki co wyciskać ją poza wanną :)
Natomiast huśtawka to straszna porażka. Nawet nie chce na niej usiąść. Te osiedlowe są inne i je lubi ale też nie za długo usiedzi... Doszedł namiot z tunelem i młoda nie chce czworakować w nim tylko lubi jak ktoś "ubiera" ją w ten tunel i tak w pionie sobie chodzi. Wygląda to paradnie. Oczywiście trzeba jej asystować żeby sie nie przewaliła. Bawi ją to niesamowicie.
 
Moja bawi się chętnie ciastoliną, przy okazji gdy bawi się jej starszy brat. Oczywiście pilnuję by nie pakowała sobie kawałków do buzi, ale tak naprawdę robiła to tylko na początku i szybko załapała, że tak nie wolno ;-)
 
Mój się jeszcze nie bawi. Natalce kupiłam dopiero w okolicach 3 lat, dla Mata za wcześnie:nerd::baffled:, jak Natala się bawi, Mat jej przeszkadza, do buzi wkłada, potem się mu do butów przykleja, więc :no::no::no:
 
Krzyś się bawi przy okazji Jukowej ale to raczej wyciaganie i rozdrabnianie a potem rzucanie na ziemie najciekawsze
jesli miałabym kupowac specjalnie młodemu to jeszcze bym tego nie robiła
 
reklama
Ja też póki co nie kupuję, bo Karolka nie cierpi jak jej się coś przylepia do rączek albo nóżek :sorry2: od razu to zdejmuje, najśmieszniej było nad morzem jak się piasek przylepiał - pierwsze dwa dni ciągle otrzepywała sobie rączki i nóżki :-D
Karolka ostatnio całe dni spędza przy klatce koszatniczki, ciągle ją głaska, coś jej wsypuje, gada do niej - mamy niezły ubaw :-D zabawki poszły w kąt :sorry2: wczoraj odwiedziłyśmy babcię, a u niej jest świnka morska - Karolcia nie odchodziła od klatki...
 
Do góry