reklama
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Nie odbierasz może osobiście?
Wpadniesz na kawę Ja sobie butów drogich nie kupuję, bo KOCHAM buty i wolę mieć 5 różnych par na różne okazje, niż jedne, ale porządne
Za to Młodej na wiosnę kupiliśmy półbuty Lasockiego i nic się z nimi nie dzieje, a ciora je niesamowicie
A u nas nie przyjmują reklamacji. Buty niszczą się szybko.Teraz musieliśmy na szybkiego kupić starszej adidasy i juz spody zdarte i cholewka jakby kilka lat były noszone. Wyglądają źle dobrze że ma jeszcze Pumy bo do szkoły się nie nadają chya tylko na plac zabaw a potem do kosza jak przyjdzie zima.
Nulini, moja Ty butowa siostro 
mam tak jak Ty, na ilosc nie na jakosc z drugiej strony tak mysle, ze jak sie ma duzo butow, to i tak przeciez nie chodzi sie i nie niszczy caly czas jednych wiec szybciej zdaza sie znudzic niz zepsuc mi sie juz buty w domu nie mieszcza to mam nimi wypchany bagaznik w aucie
mam tak jak Ty, na ilosc nie na jakosc z drugiej strony tak mysle, ze jak sie ma duzo butow, to i tak przeciez nie chodzi sie i nie niszczy caly czas jednych wiec szybciej zdaza sie znudzic niz zepsuc mi sie juz buty w domu nie mieszcza to mam nimi wypchany bagaznik w aucie To moje dziecko jakich nie miałoby butów to o tak po sezonie do wywalenia jej się normalnie buty palą na nogach! Ale Ma to po tatusiu, tatuś co 2-3 miesiące kupuje nowe bo aktualne wyglądają jakby je czołg przyjechał :/
Tesciowa mówi ze od dziecka tak niszczył buty, za to jego brat buty zawsze jsk nówki a w ogóle nie dba!
Tesciowa mówi ze od dziecka tak niszczył buty, za to jego brat buty zawsze jsk nówki a w ogóle nie dba!
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Indi, ja sobie specjalnie w Jysku szafkę na buty kupiłam, bo mi się nie mieściły nigdzie Za to moja mama mnie potępia, bo dla niej to tylko markowe, skórzane i porządne, a później jęczy, że jakieś tam jej do czegoś nie pasują 
Ja natomiast miłuję się w szpilkach, niestety moje nogi nie i nie mogę w nich chodzić cały dzień ;-) Ale na wyjścia są jak znalazł!
Sprite, te Tosi półbuty też początkowo były "na wyjścia", ale doszłam do wniosku, że raz, to i tak buty na rok, bo na wiosnę zawsze kupuję nowe, a dwa, i tak butów nie zostawiam dla drugiego dziecka, bo jednak butki się dopasowują do stopy ;-)
Za to moja mama mnie potępia, bo dla niej to tylko markowe, skórzane i porządne, a później jęczy, że jakieś tam jej do czegoś nie pasują Ja natomiast miłuję się w szpilkach, niestety moje nogi nie i nie mogę w nich chodzić cały dzień ;-) Ale na wyjścia są jak znalazł!Sprite, te Tosi półbuty też początkowo były "na wyjścia", ale doszłam do wniosku, że raz, to i tak buty na rok, bo na wiosnę zawsze kupuję nowe, a dwa, i tak butów nie zostawiam dla drugiego dziecka, bo jednak butki się dopasowują do stopy ;-)
reklama
Nulini, ja za moimi szpilkami tesknie bardzo, I za kazdym razem jak widze Jakie's super szpule w sklepie to az mi sie lezka w oku kreci. Niestety przez te bole plecow nawet po krotkim spacerku w chelsea bootsach co maja taki may kolkowaty obcasik bardzo cierpie teraz tylko na plaskich smigam, co sprawa, ze moje uda wygladaja jeszcze bardziej masywnie I bezksztaltnie
teraz tylko na plaskich smigam, co sprawa, ze moje uda wygladaja jeszcze bardziej masywnie I bezksztaltnie 
