o tak, potwierdzam, bo przy starszaku dostałam taka nakrecana. nie dosc ze mechanizm sie popsuł - teraz go mozna dokupic, ale dawniej nie bylo, to jeszcze grala ile miała sil, nie było regulacji głośnosci.Jeśli chodzi o karuzele to odradzam takie "pozytywkowe" - ciągle trzeba nakręcać a po chwili się kończy i tak w kółko. My taką pozytywkową dostaliśmy - nie przetrwała kilku tygodni, padła od nakręcania. Kupiliśmy Fisher'a - już na baterie + pilota. One są duzo wygodniejsze.