reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

Irlandia kochana zdrowka dla Ola!!!! Ja mam takowy pomysl co stosowalam u psa aby mu sie nie wrzynalo mianowicie kupilam 30 cm otuliny kauczukowo-piankowej,uszulam na okretke pokrowczyk z bawelny na nia co by sie nie odparzalo,przeciagnelam sznurek temblaka i gotowe. :tak: taka otulinke mozesz za grosze i na metry kupic w marketach budowlanych.Tu wstawiam link o czym pisze:http://www.k-flex.pl/index.php?id=15
Inny patent to oslonka od pasa z fotelika samochodowego badz wozka tez swietnie moze zdac egzamin.
To na tyle co mi do glowy wpadlo.

Joaska Co bede z wawy wiozla bialy ser,na wsi sie kupi do woli i w kazdej ilosci :-p
 
reklama
O kurcze żal mi Olka
Irlandia najlepszy by był właśnie taki mały temblak dla Olka bo obojętnie co założysz to będzie mu się wbijało w szyjkę.
Zobacz może w sklepach medycznych czy coś takiego będą mieć.
Dużo zdrówka dla Olka niech się rączka szybko goi
 
Irlanidia zdrówka dla Olka, biedulek teraz bedzie sie męczył:-( a wydaje sie, że nasze dzieciaczki mjaa takie gietkie ciałka, a tu takie nieszczęscie.

Antek za to dostał wysypki w piatek, wystraszyłam sie czy to przypadkiem nie ospa ale pryszczyki juz schodza i nowe sie nie pojawiły, to po trzydniówce.
 
irlandia duzo zdrowia dla Ola i cierpliwosci ...
marta dobrze ze to tylko 3dniowka

u nas kamilka zdrowa ale marudna (zeby ??? )
za to ja i michal mamy gile po pas i michal jesczze kaszelek do tego - trzeba by sie jakos wykurowac ...
 
W sumie dobrze. Ja w pracy, Jagoda w żłobku, ale tak, jak pisałam zapachy są okropne. I tylko mi tu ciąży nie sugerujcie, bo właśnie jestem świeżo po @.

A poza tym, to wczoraj wybraliśmy sie do Bielska na zakupy. Przejechaliśmy ok 10 km i Jagoda zaczęła wymiotować (wszystko, łącznie z oparciem fotelika było - jakby to kulturalnie - zawymiotowane ;p ). Ale to raczej coś jej na żołądku siedziało, bo potem była już fajna i sama z siebie chciała jeść.

A to rozwolnienie leczyliśmy i nadal leczymy (bo kupa jest jednak ciut za rzadka) sokiem z jagód, smectą i odrobiną gorzkiej czekolady. Mały cholernik wcale nie chce zjeść marchewki ani banana.
 
reklama
Do góry