KATE23
Lipcowa Mama:)
Rudka co do tych środków uspokajających dla psa to takie istnieją tylko trzeba skonsultować to z weterynarzem
ja mam w domu dwa psy kundelki, jeden duuży- nawet bardzo - a drugi mały
właśnie ten duży strasznie boi się burzy, wszelkich wystrzałów a zwłaszcza tych sylwestrowych i dlatego na tę jedną noc w roku Mama załatwia mu u weterynarza środki uspokajające i powiedzmy,że jest spokój - choć skutki są zabójcze, pies chodzi jak naćpany, trzęsą mu się łapy i w ogóle nie kontaktuje, jedyne co dobre to jak lek zacznie działać to sporo śpi
u mnie sprawa zwierząt w domu to kwestia ogromnej wojny, gdyż zanim urodzi się mój Synek psy robią przeprowadzkę na dwór - co dla nich jest nowością gdyż od szczeniaka są w domu
niestety trzeba tak zrobić i dużo w tym winy całej rodziny, ale psy są strasznie rozpieszczone, wszędzie pełno sierści, dom zdemolowany bo same otwierają drzwi, i co najgorsze są zazdrosne o dzieci
Mama rozpacza bo martwi się, że nie będą umiały żyć tylko na dworze i w budzie, ale nie ma wyjścia - zresztą mój Synek tylko przypieczętował to co planowane jest od lat, a Mamie zwykle było żal i tak ta psia przeprowadzka była odkładana
na razie wszyscy są zdecydowani wspierać pieski w przeprowadzce, ale ja osobiście czarno to widzę






