Michalina jelita mogą Ci naciskać na macicę i stąd te twardnienia, trzeba dbać o regularność;-)
Hehe no żeby to było takie proste

Ale serio, już mnie to do szaleństwa doprowadza. Prawie cały pierwszy trymestr z tym walczyłam. Kilka tygodni miałam spokoju i znowu

Muszę zdecydowanie wrócić do maślanki, bo działa najlepiej ze wszystkich usprawniaczy
Nie, próbujemy zaadaptować piętro domu do warunków osobnego mieszkania. W sobotę czeka nas wizyta architekta, który ma zaplanować niewielkie zmiany w strukturze domu. Aż się boję jak podsumuje finansowo nasze propozycje

Planujemy nieco powiększyć pokój przesuwając okno na balkon. W zasadzie wymusiło to na nas życie, bo okno jest bardzo nieszczelne i wymaga już wymiany. Co prawda dom jest stosunkowo nowy i solidny, budowany pod śląskie kopalniane warunki ale niestety mimo, że okna plastikowe, to i tak poległy na wstrząsach. Praktycznie już wszystkie są do wymiany. Otoczenie trzech kopalń robi swoje, ale za to mamy widoki niesamowite w nocy, jak wszystko podświetlą
Co do pasa to o skuteczności tego konkretnego się nie wypowiadam, bo nie używałam. Co do ceny, niestety wszystkie tego typu urządzenia są drogie jeżeli nie są refundowane. Ortopeda zalecił mi kiedyś pas usztywniający kręgosłup, coś w stylu deski opasającej praktycznie całą sylwetkę. Też wyglądało nieciekawie i było drogie jak diabli ale było skuteczne. Do dziś pozostała mi jedynie odstająca łopatka, która jak się zapomnę i rozluźnię może z boku przypominać garb

Może człowiek po takich rzeczach bardziej naiwny się robi, pieron wie
Z innej beczki - zaserwuję wam przydługą historyjkę o moim wieczorze. Chciałam opowiedzieć mojemu M. ale już śpi a komuś muszę
Dzisiaj pełna dobrego humoru i optymizmu życiowego postanowiłam jeszcze bardziej się rozweselić i zafundować sobie lekki trening na siłowni. Po przeprowadzce jeszcze nie odnalazłam się w okolicy, więc w Internecie wyszukałam odpowiedni obiekt i zleciłam Hołowczycowi doprowadzenie się do celu. Pełna pozytywnej energii ruszyłam do miasteczka obok, podśpiewując
Hey Jude.
Nagle rozległo się pewne siebie „Jesteś u celu” – o nie! Nieprawda, nie jestem u celu. Tu nic nie ma!
Zaparkowałam pod jakimś sklepem żeby się odnaleźć i okazało się, że wsteczny nie wskakuje! To niesamowite jak kobieta szybko potrafi przejść od euforii do histerii. Cała się nad tym wstecznym zapłakałam, rozpaczając jak chcę wychować dziecko, kiedy nie potrafię nawet wstecznego wrzucić

tragedia, mówię wam!
Ostatecznie spojrzałam na gałkę i okazało się, że w samochodzie mojego M. wsteczny jest w zupełnie innym miejscu niż u mnie w autku. Taki wstyd.
W końcu do celu doprowadził mnie nie Krzysiu a wujek Google, na widok urządzeń poczułam się szczęśliwa. Było rewelacyjnie. Pani trochę panikowała, że ciężarna chce ćwiczyć ale uspokoiłam ją, że w ciąży też można tylko trochę spokojniej. W zasadzie to jej się nawet nie dziwię, bo może się wcześniej z takim zjawiskiem nie spotkała? i pewnie obawiała się, że coś się stanie. Dobrze mi robi ruch, muszę wrócić do regularnych zajęć przynajmniej do póki będę mogła.
Dobranoc