reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

reklama
Dzień dobry, miałam nadzieję, że to już połowa tygodnia a tu dopiero wtorek... Dzisiaj podzwonię trochę, poszukać szkoły rodzenia. Gdybym miała ostatnie chwile spędzić w łóżku to muszę mieć jakiś kurs za sobą bo na radach mamusi i teściowej daleko nie zajdę, a przynajmniej ucierpi na tym poważnie moje zdrowie psychiczne.

Oj Ewa66 bidulko i tego jeszcze brakowało. Co chwilkę ktoś chory :( Uważaj na siebie i daj znać co ci lekarz powiedział.

Ja na dzisiaj mam zaplanowany basen, mam nadzieję, że nic mi po drodze nie wyskoczy. Doktorek powiedział, że mogę wrócić do sportu to trzeba! Zapomniałam tylko czy do fiku-miku mogę wrócić :p i mój M. był bardzo zawiedziony. Ech ci faceci.
 
Witajcie

Karola czyżby mąż też był w ciąży? Wydaje mi się, że trochę przegina. Nie można ciągnąć dobroci tylko i wyłącznie na swoją stronę i koniec. Podejrzewam, że nie było by mu miło gdybys Ty tak się zachwala gdyby kroiła sie impreza i Niego w rodzinie, a Ty tak bys postąpiła. Chce miec focha? I sie złościć? Proszę bardzo. Ale niech nie mów że ta złość jest na Ciebie, bo sam stworzył taką sytuację, i sam sie obraził, wiec jedynie zły moze byc na siebie, za swoje zachowanie. Chce sam to niech sam, ciekawe za ile mu przejdzie. I tu nie chodzi, ze masz go trzymac na dystans, tu chodzi o to zeby sam zrozumiał swoją gupotę.

Minisia trzymam mocno kciuki, aby Ci sie udało z własną firmą! :) :* a ja ostatnio mam parcie na czekoladę! :D mąż wczoraj jechał do sklepu i kupował. Bo nie mogłam sie oprzeć znów :D

Jagódka życzę Ci aby ten bol odszedł, bo wierze że nie należy do najprzyjemniejszych. Ja po długim spacerze narzekam na pachwinę, prawą, bo tylko tak śmie boleć.

Małgorzatkar gratuluję udanej wizyty! Po drugie trzymam kciuki za pozytywne wieści na drugiej wizycie. A po trzecie gratululuję poznania płci - córy ;);) :* :* Gratki kochana!!!

Katka juz niedługo będziesz czuła te falowania, przekręcanie sie, pływanie, kopniaki coraz bardziej wyraźniej. :) u nas każdy dzien to syn przybiera na sile.. Troszke sie boje co to bedzie pozniej. :) a teraz mały od godziny juz "tańczy w brzuchu"

Kubusiowata super z tym serduszkoem! Że mogłas usłyszeć i wszystko dobrze. ;) no i połówkowe juz niedługo! :* super!! :**

S.michalina ja po przeczytaniu tego urywku z tekstu tez sie zastanawiam czy śmiać sie cxy płakać :D dobre! :)
Co do szkół rodzenia, ostatnio czytałam wiec wklejam :
" W Pol­sce funk­cjo­nu­je wie­le szkół ro­dze­nia róż­ne­go ty­pu. W więk­szych mia­stach są to szko­ły przy­szpi­tal­ne, pry­wat­ne, or­ga­ni­zo­wa­ne przy sto­wa­rzy­sze­niach i fun­da­cjach lub we wspól­no­tach pa­ra­fial­nych. Trud­niej jest w mniej­szych miej­sco­wo­ściach, ale i tam – obok szkół przy­szpi­tal­nych – po­wsta­je co­raz wię­cej szkół pry­wat­nych.

Szko­ły bez­płat­ne są fi­nan­so­wa­ne przez fun­da­cje, sto­wa­rzy­sze­nia, sa­mo­rzą­dy lub przez Na­ro­do­wy Fun­dusz Zdro­wia. Za­py­taj w szpi­ta­lu, w któ­rym chcia­ła­byś ro­dzić, czy ofe­ru­je bez­płat­ne za­ję­cia w szko­le ro­dze­nia. In­for­ma­cje moż­na rów­nież zna­leźć w in­ter­ne­cie. W szko­łach pry­wat­nych ce­ny są zróż­ni­co­wa­ne. Prze­cięt­nie wa­ha­ją się w gra­ni­cach 100–500 zł za cykl za­jęć. Cza­sa­mi moż­na li­czyć na zniż­ki lub za­pła­cić w ra­tach.

Za­ję­cia trwa­ją zwy­kle 2–3 mie­się­cy, choć w nie­któ­rych szko­łach kró­cej. Ist­nie­ją też szko­ły ofe­ru­ją­ce tzw. kur­sy week­en­do­we (za­ję­cia od­by­wa­ją się w blo­kach so­bot­nio-nie­dziel­nych)."

ANilawe ja tez Mniewamy rożne sny, podobne gdy właśnie za duzo mysle, lub jak np. W ciagu dnia przeglądam rzeczy dla maleństwa. To naturalne, że nasza podświadomość tak reaguje. :* ja tez sie boję (najbardziej to chyba porodu), ale wczoraj z mężem rzucilismy hasło, jak bob budowniczy "damy radę? Tak damy radę". Zobaczysz będziemy zajefajnymi rodzicami.. :*
A sny w ciąży u większości kobiet są dużo bardziej szczegółowe, pełne kolorów i smaków, emocji - pozytywnych i negatywnych. Zarówno koszmary, jak i dobre sny są intensywniejsze niż do tej pory. Wiele kobiet pamięta dużo więcej snów niż normalnie. Jest to związane ze zmianami, jakie dokonują się w ciele matki, za które odpowiedzialne są hormony. Istnieją także inne czynniki, które wpływają na ilość i jakość snów kobiet w ciąży.

Ewa zdrowiej!! I aby to nie angina!! Bo to jest takie dziadostwo ze hej!

A ja dziś piorę, sprzątam, bo obiad mam z wczoraj :D wiec odpada. :)
 
jak do sportu możesz, to pewnie i do męża możesz :p na początek ostrożnie bez wygibasów

zaraz jadę Olę zawieźć do żłobka, ciekawe jak dziś zostanie, nie była w piątek i wczoraj też nie, bo mi się na usg przedłużyło mocno... a dziś zależy mi na tym, żeby została, bo chcę iść na fitness, nie byłam w zeszłym tyg przez chorobę i aż mi się chce poruszać...
 
Cześć dziewczyny,

ewa do lekarza marsz ;-)
karola współczuje fochów, ale w takich sprawach jak rodzina, zrobiłabym porządek. U mnie też były sprzeczki, jak trzeba było jechać do mojej rodziny, bo mój mąż wygodnicki i to mu nie pasowało spanie, to jedzenie.. nosz kuźwa to kupuj se sam, a śpij na podłodze. Ale wyjaśniliśmy to w końcu po paru latach i już jest ok.
anilewe oj koszmary w ciąży zdarzają się. Ja na szczęście nie miewam, ale pierworódkom częściej się śnią dzieciaczkowe sny ;-)
jagódka życzę żeby szybko przeszło, pewnie ci się miednica poszerza :sorry2:

co do SR, to ja nie chodziłam, napewno ma swoje zalety, przede wszystkim uspokaja że damy rade, ale zgadzam sie z blue że kobieta instynktowne wie co ma robić. Ja jak miałam parte a nie było pełnego rozwarcia to instynktownie szybko oddychałam zamiast długo , żeby nie przeć.

Dziewczynki ten materac jaką twardość polecacie, patrzyłam na te z Janpola, Koło i Hilding i widzę że taki jak mąż chce to 2 tysiaki :dry:. Nasz musi być antyalergiczny, piankowy, maż mój mało że alergik to jeszcze z krzywym mocno kręgosłupem, a raczej prostym tam gdzie powinien by krzywy :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Ewa to zdrówka życzę.

Michalina aż taki problem ze szkołą rodzenia? Ja się zastanawiam czy ta szkoła rodzenia którą robiliśmy w 2008r. ma jeszcze znaczenie...

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale odniosę sie cytatem "Szko­ła ro­dze­nia nie jest obo­wiąz­ko­wa, a ko­bie­ty, któ­re nie uczęsz­cza­ły na ta­kie za­ję­cia, tak­że da­ją so­bie do­brze ra­dę pod­czas po­ro­du." Czyli jeżeli pamiętasz i wiesz mniej wiecej o co chodzi i jak to wyglada to wydaje mi sie ze zajęcia ze szkoły rodzenia z 2008r są nadal ważne, ale ważne dla Was ze pamiętasz. :) :*
 
Elifit, warto wydać moim zdaniem na materac i ponad dwa tysiaki, bo komfort spania bez porównania z tymi tanimi... my jak urządzalismy mieszkanie postanowiliśmy kupić dobry materac, lateksowy (u nas nie ma alergii na kurz/roztocza itp), zapłaciliśmy za niego drogo, nie pamiętam ile dokładnie, ale już na ramę łóżka nie starczyło :p spaliśmy na samym materacu przez pół roku, potem jak już byłam z dużym brzuchem dokupiliśmy łóżko. ale nawet z wielkim brzuchem nie miałam nigdy problemu z uśnięciem i wyspaniem się (nie korzystam z poduch między nogami), nigdy żadne z nas nie obudziło się z bólem kręgosłupa, a jak ktoś do nas przyjedzie, uwielbia siedzieć w sypialni :p tylko nasz ma jeden minus: jest okropnie ciężki! przekręcić go, to trzeba dwóch chłopa! a ja sama stelaża nie podniosę, jak chcę coś z łóżka wziąć...
 
Cześć dziewczyny,

potrzebuję Waszej pomocy :( Czy któraś może wie jak w ciąży poradzić sobie z bólami kręgosłupa szyjnego? 1,5 roku temu miałam wypadek samochodowy i chyba znów odezwały się jego skutki. W nocy nie mogę spać tak mnie boli w karku i szyi a cały dzień chodzę z koszmarnym bólem głowy. Myślicie, że manualne masaże by coś dały? Miał ktoś do czynienia z takim urazem?

Małgorzatkar ostatnio byłam w Medicover i przypomniałam sobie o Tobie jak pisałaś, że czekałaś w kolejce 2h na pobranie krwi. Czy u Was w Wawie nie ma osobnego gabinetu położnej, która pobiera krew ciężarnym? U nas w normalnej kolejce do punktu pobrań nie ma co liczyć na pierwszeństwo., ale panie przypomniały mi jak już weszłam, że ja powinnam chodzić nie do nich a do położnej i tam faktycznie góra 1-2 ciężarne, 10 min i po pobraniu :)

Co do szkół rodzenia to ja potwierdzam to co napisała blueberry. Wiele z nich, zwłaszcza tych przyszpitalnych jest bezpłatna. Ja zamierzam zapisać się do miejscowej przy szpitalu mimo, że poród planuję zupełnie gdzie indziej. Wystarczy jeśli wykaże się, że się mieszka w danej miejscowości to można liczyć na darmowe miejsce.

Współczuję Wam wszystkim dolegliwości - u mnie wszystko poza nieszczęsnym szyjnym się skończyło i w końcu czuję, że żyję :)
 
reklama
Elifit, warto wydać moim zdaniem na materac i ponad dwa tysiaki, bo komfort spania bez porównania z tymi tanimi... my jak urządzalismy mieszkanie postanowiliśmy kupić dobry materac, lateksowy (u nas nie ma alergii na kurz/roztocza itp), zapłaciliśmy za niego drogo, nie pamiętam ile dokładnie, ale już na ramę łóżka nie starczyło :p spaliśmy na samym materacu przez pół roku, potem jak już byłam z dużym brzuchem dokupiliśmy łóżko. ale nawet z wielkim brzuchem nie miałam nigdy problemu z uśnięciem i wyspaniem się (nie korzystam z poduch między nogami), nigdy żadne z nas nie obudziło się z bólem kręgosłupa, a jak ktoś do nas przyjedzie, uwielbia siedzieć w sypialni :p tylko nasz ma jeden minus: jest okropnie ciężki! przekręcić go, to trzeba dwóch chłopa! a ja sama stelaża nie podniosę, jak chcę coś z łóżka wziąć...
kochana a pamiętasz producenta?

spróbuj manualne masaże, spróbuj ćwiczeń, może smaruj czymś? Mój mąż mówi że najlepsze są regularne ćwiczenia pleców i barków :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry