reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2014

reklama
Michalina,
nie pierz tej gąbki z wózka, bo prawdopodobnie ci się rozsypie. Ja wszystko materiałowe wrzucam do pralki, a gąbkę przewietrzę i tyle.

Właśnie, co z tym ochlodzeniem i burzami, ja się za daleko dziś z młodym nie wypuszczałam, bo miał być deszcz a tu piękne słońce wyszło i gorąco i duszno jak nie wiem co... Teraz w domu wiatraki odpaliłam i da się jakoś wytrzymać, ale chciałam obiad jakiś zrobić i ciasto upiec, a tak gorąco że jak włączę piekarnik to chyba zejdę, może wieczorem się lekko ochłodzi powietrze, to wtedy zrobię.

Tymczasem chyba wrzucę do prania torbę do szpitala ii pokrycie wózka i jak wyschnie to się chyba zapakuję powoli.

Powiem Wam że ja nawet nie jestem w stanie gotować jak jest tak duszno i gorąco.. Wczoraj byłam masakra.. Z czoła się lało, zrobiło się mega słabo.. Patrząc na kuchenke która wytwarza ciepło to aż mi się niedobrze robiło.. A okna pootwierane, rolety opuszczone.. Ale niestety nawet za oknem żaden listek nie drgnie.. A w przeciągu siedzieć nie wypada:/ Już nie wiem:no:
Musiałabym chyba rano o 5.00,6.00 gotować żeby było chłodniej ale raczej nie dam rady tak..

Catsun, to jest właśnie podstawowy błąd jaki ludzie popełniają - otwierają okna jak jest duszno i nie ma wiatru to to nie ma kompletnie sensu - tylko gorace powietrze wpuszczasz. Okna zamykaj i pozaciągaj firanki gdzie masz słońce i może nie będziesz miała tak gorąco.
 
Witam i ja :)

Malgorzatka staram się podjadać coś w nocy jakies chrupkie pieczywo albo chrupki ryżowe nie czuję się głodna. ketonów nie mierze bo nic mi tutaj o tym nie mówili:/ Na czczo wychodzi dobrze i po śniadaniu jakoś udaje mi się w normie trzymać. Czasem ledwo ale nie jest najgorzej.

Ianka no własnie ja mam i cukrzyce i podejrzewam tą cholestazę :/ Nie wiem jak w uk do tego podchodza idę do położnej dzisiaj to zobacze :/

Agulam dam znać napewno ale czuję, że dziś nic sie konkretnego nie dowiem chyba, że mnie wyśle od szpitala na badania.

A poza tym u mnie masakra. Jestem niestety w 80% pewna, że to cholestaza :(:(. Dzisiaj nie spałam do 6 rano tak mnie wszystko swędziało:/ Przede wszystkim stopy, dłonie i całe ręce :/ Teraz trochę przeszło ale za to nogi zaczęły :/ Ale tak znośnie. Już się nie moge doczekać tej wizyty. Czuję się jak zombie :/ I jeszcze mi niedobrze:/:/

Ewa trzymam kciuki za ciebie i malutka :):)
 
EWA - wow... Oczywiscie zycze szczesliwego rozwiazania i duzo spokoju :tak: dobrze sie czujesz?

Limonka -a Ty kiedy wizytujesz? Mam nadzieje, ze poczujesz sie lepiej
 
Hej, dziwnie sie czuję.... Brzuch mam taki dziwaczny...trochę boli, trochę jakby skurcz ale taki tylko w srodku, trochę mdli mnie, nie potrafię określić, co mi jest. Leze, miałam robić pranie, ale potem też jest dzień i może poczekać.
 
najprawdopodobniej w następnym tygodniu pojawi się na świecie nasza maleńka córeczka :) już zastrzyki na płucka działają.

Tak na pewno bedzie lepiej dla Ciebie i Twojej corci.
Trzymam kciuki mocno!

Katka, Ewa ma termin dzien przede mna bodajze.

Limonka, oby jednak nie byla to cholestaza.

Malgorzatka, lez i nic nie rob.
 
Ostatnia edycja:
chyba jakis wirus komputerowy panuje;-):-D

limonka mnie jakos barzdo nie swedzi,podrapie sie czasami ale to mrowienei calego ciala......dziwne

malgorzatka to odpoczywaj :)i oby dolegliwosci przeszly:)
 
A ja się z mamą pokłóciłam i chodzę zła jak osa :wściekła/y::wściekła/y:

Idę spagetti robić bo mięso się odmroziło. Taką mam ochotę dziś średnią na danie mięsne (zresztą jak co dzień) ale zmiłuję się nad swoim mężem :-D Bo jak mu znów postawię na stół coś z owocami to mnie chyba z domu wywali :-D
 
reklama
Ewa - no to mumuśka, szykuj się na pierwszy krzyk :) Czekamy na pierwsze zdjecia :D Wszystko będzie dobrze i zaraz wszystkie będziemy wam zazdrościć :)

Małgorzatko a może wzdecia? Ja czasami mam taki twardy jak coś mi się nie przetrawi gładko.

Torba do szpitala dobra pakowna ale taka której nie szkoda do prania wrzucić.

Ja tych pokrowcow do pralki nie będę wrzucać, szmatką w misce wystarczy.

Pada uff ale ulga.
 
Do góry