reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ja wiem, że ona nie robi tego specjalnie to prosta kobieta po prostu nie wie czasem jak się zachować. Ale takie teksty w takim czasie bola strasznie.
Ja do pracy wracam za tydzień. Chyba że krwawienie nie ustąpi. Nie chce pracować z myślą że jeszcze się czyści wszystko po stracie dziecka...
Odpocznij ile tylko tego potrzebujesz;)

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
W sumie to chyba zdziwilabym sie jakby sie cos szczesliwie zakonczylo. Niestety ja chyba naleze do osob ktore maja pecha w zyciu i cos w tym jest jak sobie analizuje swoje oatatnie 4 lata.
 
W sumie to chyba zdziwilabym sie jakby sie cos szczesliwie zakonczylo. Niestety ja chyba naleze do osob ktore maja pecha w zyciu i cos w tym jest jak sobie analizuje swoje oatatnie 4 lata.
Dla mnie ten rok też pechowy. Najpierw poronienie[emoji26] potem pogrzeb dziadka mojego partnera. Teraz drugi leży w szpitalu:/ nerki nie pracują i lekarze nie dają mu szans. Więc też nie ciekawie.

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny! Chcialabym dolaczyc do was... kiedys juz sie udzielalam na tym forum ale niestety zgubilam login i haslo wiec zalozylam sobie nowy profil. Jestem po dwóch poronieniach (2015 i 2016), pod koniec 2016 okazalo sie ze mam mutacje mthfr, heterozygote i od 2 miesiecy mam lekko podwyzszone tsh (3,3) jestem na euthyroxie. Nigdy z tarczyca nie mialam problemow, ale w tym roku koncze 32 lata wiec moze to wiek... Co tu wiecej pisac... nie mam dzieci chociaz bardzo bym chciala, wszyscy znajomi juz maja, rodzina tez i to tak bardzo bardzo boli...Mam nadzieje, ze znajde u was chociaz troche wsparcia i zrozumienia bo bardzo jest mi teraz potrzebne:)
 
Zosiak u mnie naczynia i powilszone piersi utrzmywaly sie jakies 1,5 tygodnia i strasznie mnie to denerwowalo

Hona ale historia,normalnie masakra,wspolczuje[emoji15]

M2b witaj kochana,swiatelko dla Aniolka[*]
Nawet nie chce komentowac zachowania Twojej rodziny.

Margotka witaj,rowniez swiatleko dla Aniolka[*]

Digital girl gratulacje kochana[emoji5]

Limkam witaj[emoji8]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny! Chcialabym dolaczyc do was... kiedys juz sie udzielalam na tym forum ale niestety zgubilam login i haslo wiec zalozylam sobie nowy profil. Jestem po dwóch poronieniach (2015 i 2016), pod koniec 2016 okazalo sie ze mam mutacje mthfr, heterozygote i od 2 miesiecy mam lekko podwyzszone tsh (3,3) jestem na euthyroxie. Nigdy z tarczyca nie mialam problemow, ale w tym roku koncze 32 lata wiec moze to wiek... Co tu wiecej pisac... nie mam dzieci chociaz bardzo bym chciala, wszyscy znajomi juz maja, rodzina tez i to tak bardzo bardzo boli...Mam nadzieje, ze znajde u was chociaz troche wsparcia i zrozumienia bo bardzo jest mi teraz potrzebne:)
Witaj w naszym gronie;) ja o tarczycy dowiedziałam się w piątek. Więc mam nadzieję że szybko spadnie i wrócę do staran. Powodzenia Tobie życzę

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam limkam przykro mi z ppwodu Twoich strat. Ciezko jest nie myslec o tym wszystkim ale musisz znalezc zajecie jakies wiem ze to ciezkie i po prostu nie myslec ja tez 1 raz poronilam a teraz drugi bedzie nic nie zrobimy musimy zaakceptowac zycie takie jakie jest chocbysmy mialy smutki pewnie zadajesz sobie pytanie dlaczego akurat Ty. Nie jestes sama zobacz ile kobiet w podobnej sytuacji. A najgorsze ze wszyscy znajomi dzieci gdzie sie obrocisz tam dzieci i na facbooku wszyscy wklejaja zdjecia znam to wszystko ale sobie pomyslalam ze zawsze moze byc gorzej i jak bede sie zalamywac to moze sie po jakims czasie rozleciec moje malzenstwo moge tez wpasc w depresje moge tez zachorowac nowotwory lubia takie srodowisko stresowe po prostu trzeba odpuscic z mysleniem. Natomiast wiem ze osoby z tarczyca moga sie starac tylko musisz sie troche podleczyc wiec jest nadzieja. Nadzieja zawsze jest pamietaj sa osoby ktore 5 razy poronily az w koncu im sie udalo.
ja musze dzisiaj sie spakowac bo prawdopodobnie skieruje mnie do szpitala tak czuje a nie ma mnie kto za bardzo zawiesc z tata ostatnio tez za dobrze nie zyje bo ciagle najezdzal na mojego meza, maz w pracy wiec musze liczyc na siebie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam limkam przykro mi z ppwodu Twoich strat. Ciezko jest nie myslec o tym wszystkim ale musisz znalezc zajecie jakies wiem ze to ciezkie i po prostu nie myslec ja tez 1 raz poronilam a teraz drugi bedzie nic nie zrobimy musimy zaakceptowac zycie takie jakie jest chocbysmy mialy smutki pewnie zadajesz sobie pytanie dlaczego akurat Ty. Nie jestes sama zobacz ile kobiet w podobnej sytuacji. A najgorsze ze wszyscy znajomi dzieci gdzie sie obrocisz tam dzieci i na facbooku wszyscy wklejaja zdjecia znam to wszystko ale sobie pomyslalam ze zawsze moze byc gorzej i jak bede sie zalamywac to moze sie po jakims czasie rozleciec moje malzenstwo moge tez wpasc w depresje moge tez zachorowac nowotwory lubia takie srodowisko stresowe po prostu trzeba odpuscic.
Jak ja to znam z koleżanką razem byłyśmy w ciąży ona 2 miesiące przede mną, wymienialysmy się doświadczeniami, jaki wozek, jak to, jak tamto. A teraz co.... ona się stara nic nie pisać ale ciężko jak przecież całe życie się kreci wkoło ciąży i tego najważniejszego w brzuszku... ja się staram ja wspierać bo ma też kilka przeszkód w ciąży... ale jest mi smutno, że ja nie poczuje jak moje dzieciątko kopie....
 
Do góry