- Dołączył(a)
- 13 Sierpień 2014
- Postów
- 4 914
Muszę się tu wypisać. Miałam wczoraj wizytę. Dostałam zwolnienie, tak jak chciałam.
Niespodziewanie poznałam płeć i nie ma ku temu żadnych wątpilwości - chłopiec (jestem 14t5d).
I powiem Wam, że nie mogę wyjść z szoku. Niby wiedziałam, że może być synek, ale cały czas liczyłam na dziewczynkę. Od zawsze marzyłam o córeczce, zwłaszcza jako pierwszej. Mój partner też. Uświadomiłam sobie, że zawsze wobrazałam sobie siebie jaki matkę dziewczynki. I jeszcze zawód w głosie mojej mamy, kiedy powiedziałam jej przez telefon o płci.
Wczoraj miałam mega doła.
I z tego powodu jest mi źle i głupio. Powinnam się cieszyć, że dziecko zdrowe i wszystko jest dobrze. A ja się martwię. Spróbuje to zwalić na ciążowe hormony.....
Mam nadzieję, że szybko przestawie swoje myślenie i będę się cieszyć.
Załączam mojego malucha![]()
Nie przejmuj się


A teraz daj sobie czas i nie katuj się dziewczyno wyrzutami sumienia. Nie jesteś cyborgiem tylko człowiekiem z krwi i kości. Trochę cię rozumiem, bo w 1.ciąży byłam pewna, że będzie synek, chciałam synka i zawsze siebie wyobrażałam jako mamę synków. I byłam szczęśliwa, że będę miała synka, ale w ogóle się nie zdziwiłam, że będzie. Jakby to było oczywiste, A przecież wcale takie nie było. Myślę, że też odczułabym pewien zawód... Przez chwilę. Bo później już jest tylko radość
Teraz druga ciąża, też chciałam długo drugiego synka. I jak będzie to super. Ale już nastawiłam, że jak będzie córka to też fajnie. Zobaczę jak to z 2.strony wygląda. Będzie córeczka tatusia. No i wiem, ze ktokolwiek mi rośnie pod sercem, już wiem, ze będę kochać miłością nie do opisania. Ma być zdrowe i o to się modlę, a płeć taka jaka jest nam pisana

