reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawkowy zawrót głowy - Zakupy dla maluszków

Wasi rodzince/teściowie mają zdanie aby nie kupować nic dla dziecka za wcześniej ? Moja teściowa to dobry człowiek,ale w kwestii dziecka... Po prostu ma stare zabobony. Kupiliśmy wózek,ale nic nie wie o nim. Mąż powiedział jej,że chcemy wózek kupić,a ona aby on nie wymyślał. Chodzi i każdą pierdołe aby dziecku nie kupować bo umrze... A wyprawka nie jest tania, a czeka nas mały remont pokoju, na dodatek zapłata za auto ubezpieczenie... Ciągle tylko martwię się,że nie zdążymy lub zabraknie forsy.
Mój tata zabrania mi w ogóle mówić o ciąży, dotykać brzucha, a broń Boże się nim chwalić! W pierwszej ciąży też tak mi gadał i wszystko było dobrze. Zwykle zabobony...
 
reklama
Mi mama i teściowa odradzały pójścia na pogrzeb wujka mojego M wynegocjowaliśmy że nie szłam za kondunktem żałobnym tylko z boku ale to dla ich spokoju. Z przesądów jedynie nie trzymam torebki na ziemi :) a wyprawkę jeżeli chodzi o ciuszki już prawie całą mam, później się pochwalę bo jeszcze na jedną paczkę z hm czekam.
 
U mnie na szczęście nikt w żadne przesądy nie wierzy. Zarówno mama jak i teściowa chętnie oglądały wyprawkę dla pierworodnego. Żadna słowem nic nie wspomniała, moja to ze mną w smyku buszowała. W pierwszej ciąży byłam normalnie na pogrzebie wujka, którego bardzo lubiłam. Też nikt słowem nie wspomniał że nie powinnam. Nie byłam tylko w kaplicy na pożegnaniu, ale to dlatego, że bardzo przeżywam i pewnie bym wpadła w ryk... A teraz to u mnie posucha z wyprawką, bo ze względu że drugi chłopiec, wszystko mam. Tylko pampersy kupię, bo nawet kosmetyki starszaka są ok, dalej piorę mu w dzieciowych płynach (alergik)
 
Naszczescie w buszowaniu za ciuszkami już moja mama nie jest taka przesądna, nawet na początku byłam na nią zła bo całe siaty kupowała a ja jeszcze sama nic dla malutkiej nie kupiłam, teraz już mi przeszło jak wydałam trochę kasy i mam parę ciuszków które sama wybrałam :) z pogrzebem potem się tłumaczyła że chodziło o stres ;) A gdybym tylko miała większe mieszkanie z osobnym pokojem dla dziecka już dawno bym szalała i tapetowała i mebelki składała...
 
Mi każą się kotów pozbyć co poniektórzy:) bo to brud, zarazki, choroby, jak dziecko będzie chore to przez koty. Bo kot podrapie dziecko. A ja nawet toxoplazmy nie przechodziłam z kotami od 4 lat :) i łańcuszek ściągnąć bo to dziecko pępowina się owinie. I takie tam :)
 
Mi każą się kotów pozbyć co poniektórzy:) bo to brud, zarazki, choroby, jak dziecko będzie chore to przez koty. Bo kot podrapie dziecko. A ja nawet toxoplazmy nie przechodziłam z kotami od 4 lat :) i łańcuszek ściągnąć bo to dziecko pępowina się owinie. I takie tam :)
Dzieci nie powinny wychowywać się w sterylnych warunkach...troche brudu i zarazków dobrze im robi na odporność.
 
Mi każą się kotów pozbyć co poniektórzy:) bo to brud, zarazki, choroby, jak dziecko będzie chore to przez koty. Bo kot podrapie dziecko. A ja nawet toxoplazmy nie przechodziłam z kotami od 4 lat :) i łańcuszek ściągnąć bo to dziecko pępowina się owinie. I takie tam :)

U nas kot jest najlepszym przyjacielem i pocieszycielem synka, biega z wędką, ganiają się. I znajoma dr mówiła, że dzieci wychowywane z kotami rzadziej mają alergię
 
U nas kot jest najlepszym przyjacielem i pocieszycielem synka, biega z wędką, ganiają się. I znajoma dr mówiła, że dzieci wychowywane z kotami rzadziej mają alergię
Popieram panią doktor, ja bym powiedziała nawet że ze zwierzętami i kurzem... jak dziecko od małego ma kontakt z alergenem uczy się z nim walczyć...
 
reklama
Hej dziewczyny. Przez prawie cały czas zakładałam, że będę otulać dziecko pieluchą muślinową. Dzisiaj natrafiłam na filmik z takim fajnym otulaczem zaprojektowanym przez położne i teraz mocno się zastanawiam. Chodzi o niuniu, zakłada się go jak pajaca i dziecko ma trochę miejsca, żeby ruszać lekko nóżkami i rączkami. Czy któraś z Was go miała, zna, ma jakąś opinię, bo 150zł to trochę dużo?
 
Do góry