kajko
mama sierp. 04 marzec 07
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2007
- Postów
- 51
mój synek nauczył się dziś bujać na koniku. Konik jest plastikowy na biegunach z firmy Little Tikes. Siedzi sobie, sam się buja i jest szczęśliwy:-):-):-):-)
Ten konik to fajna sprawa nie ma ostrych kantów, a do podłogi bliziutko. Leon sam też z niego schodzi. Śmiać mi się chce bo chodzić nie umie, za jedną rączkę chodzić dopiero zaczynamy, a buja się na nim jak przedszkolaczek.
Ten konik to fajna sprawa nie ma ostrych kantów, a do podłogi bliziutko. Leon sam też z niego schodzi. Śmiać mi się chce bo chodzić nie umie, za jedną rączkę chodzić dopiero zaczynamy, a buja się na nim jak przedszkolaczek.

I całuje mnie, przytula, ściska, głaszcze po twarzy... ech, dla takich chwil warto żyć.
Nawet mam nagranie z 4 grudnia, jak zawzięcie dzwoni do taty i mówi "tata". 
