reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Tez jeszcze nie mam dziecka, a bardzo bym chciala. Z mezem powiedzialismy sobie, ze jesli sie nie uda, to adoptujemy dzieciatko...ale to ostatecznosc, kiedy juz naprawde nie bedzie nadziei. Co Wy myslicie na temat adopcji?

Myślałam nad tym. Z tego co się orientuję to trzeba mieć 5 letni staż w małżeństwie więc na razie i tak nic z tego. W pierwszej kolejności zdecydowałabym się na inseminacja później dopiero adopcja bo to długa i ciężka droga
 
Na szczęście miałam starsza córkę która nie pozwoliła mi się kompletnie załamać. A rok później urodziłam drugą, zdrową, ale poczucie niesprawiedliwości chyba na zawsze ze mną zostanie.

Dobrze, że masz dla kogo walczyć w takich sytuacjach i to jest podbudowujące że kolejna ciąża zakończyła się dobrze
 
Myślałam nad tym. Z tego co się orientuję to trzeba mieć 5 letni staż w małżeństwie więc na razie i tak nic z tego. W pierwszej kolejności zdecydowałabym się na inseminacja później dopiero adopcja bo to długa i ciężka droga
Ja tez inseminacja i chyba probowalabym jeszcze in vitro, gdybym miala wystarczajaco pieniedzy... Adopcja to ostatecznosc, aczkolwiek nikt nie wie jak to bezdie. Ale tez latwiej mi z ta mysla, ze w razie gdybym nie mogla miec swoich dzieci, moge dac dom i milosc innemu dziecku.
Tak czy inaczej, caly czas licze, ze sie uda. Zaluje, ze nie zaczelam wczesniej staran, zanim kupilismy mieszkanie, zanim sie przeprowadzilismy, trzeba bylo dzialac wiecej na spontanie...
 
Myślałam nad tym. Z tego co się orientuję to trzeba mieć 5 letni staż w małżeństwie więc na razie i tak nic z tego. W pierwszej kolejności zdecydowałabym się na inseminacja później dopiero adopcja bo to długa i ciężka droga
W pracy miałam koleżankę która adoptowała córkę.. Ponad 4 lata się starali zanim do nich trafiła
 
Jeżeli chcesz korzystać z tego urlopu musisz mieć akt urodzenia/Gonu dziecka i zarejestrować dziecko w USC a następnie cała procedura pogrzebowa. Nie wiem jakie macie plany czy chcecie pochować dziecko czy nie... Ale tylko przy chęci pochówku możesz otrzymać akt... U nas w Lublinie jest możliwość pochówku przez gminę ale wtedy bez urlopu i bez zasiłku...
Bardzo i przykro z powodu tak ogromnej straty... Niedawno przechodziłam to samo tyle że był to 9tydzien.. ☹
Jestes z Lublina? Mozesz powiedziec do jakiego ginekologa chodzisz i czy polecasz?
 
reklama
Chodzilam do niej rok temu, jakos nie przypadla mi do gustu, teraz chodze do Wdowiaka.
Tylko u mnie tez sa nieregularne cykle niestety...

Niestety z Lublina nie znam lekarzy więc nie pomogę do tej chodzily koleżanki i chwaliły sobie. Ale z tego co mówiły to przy porodzie nie pamiętała, że to jej pancjentka. Ja msm swojego zawsze wita z imienia i ma dobre opinie.
 
Do góry