reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Odżywianie naszych dzieci

reklama
Majandra ZGADZAM SIĘ!!!! Moje dzeicko raz zjadło parówke drobiową i koniec!!!! Po tym co usłyszałam w zapowiedzi Uwaga sama już tego nie tkne!!!! :no::no::no::wściekła/y:
 
Dziewczyny a co sądzicie o tym bo wg mnie to najlepsze rozwiązanie. Jakby wędliny samemu robić???? Moja mama opowiadała mi, jak się urodziłam kupowało się samemu mięso zanosiło do wędzarni i tam przez jakiś czas wędziło się szynke. Moja mama robi pyszny gotowany boczek - tyle że to tłuste jak diabli.

Konkretnie chodzi mi o wędzenie samodzielnie szynki???? Wedliny sama już nie tkne a Kuba może o sklepowych zapomnieć.
 
Wędzone to może niekoniecznie,ale np. szynka gotowana. Taka jak na wielkanoc. Gotuje się ja tyle ile waży. W sumie to parzy, na takim maluteńkim ogniu jak rosół.
 
Oj dziewczyny nie wydaje się wam, że przesadzacie.. .
Smaku parówki to moje dziecko prędko nie pozna. Ja wiem dokładnie co tam jest, bo mój wujek pracował przy wyrobie wędlin.
A o sposobie wyrobu reszty wędlin nie opowiadał...

Ja też wiem co jest w tych parówkach, w kaszance, i w kabanosach i jak się robi te cudowne luksusowe wiejskie szyneczki i całą resztę...... wystarczająco długo pracowałam w zakładach mięsnych

I co mam nic nie jeść... dobra nie będę jeść wędlin, no to co zostaje nabiał, ale on robiony w ten sam sposób co wędlinki też syf, więc odpada ......zostają warzywa i owoce, ale chwileczkę one też ulepszone nawozami i pryskane, żeby się lepiej trzymały, niekiedy woskowane fuuu... niezdrowe o słodyczach już niewspomnę

Zostaje mi jedno kupić gospodarstwo samemu chodować zwierzęta, warzywa i owoce, robiść własne wędliny a do czasu zanim się tego dorobię i to zrealizuje umre z głodu.

Przepraszam jeśli kogoś uraziłam nie miałam takiego zamiaru
 
Ostatnia edycja:
Prawda jest taka,że teraz we wszystkim są polepszacze, spulchniacze, konserwanty. Sama chemia. Oczywiście nie ominiemy tego choćby skały srały,ale na początku można podogadzać naszym skarbom. I może być swoja szyneczka, i swój soczek, i dżemik i cuda nie widy,a i tak skończymy na kupnych produktach:tak:
 
reklama
Prawda jest taka,że teraz we wszystkim są polepszacze, spulchniacze, konserwanty. Sama chemia. Oczywiście nie ominiemy tego choćby skały srały,ale na początku można podogadzać naszym skarbom. I może być swoja szyneczka, i swój soczek, i dżemik i cuda nie widy,a i tak skończymy na kupnych produktach:tak:

Podzielam zdanie:tak: i będę starała się dogadzać jak długo się da;-)
 
Do góry