Myślę, że tak chociaż jeszcze w niewielkim stopniu bo moje dzieci są małe. A im będą większe to wiadomo... Moja babcia ma samych synów, tak samo jak moja teściowa. Całe życie od nich słyszałam, że kobiecie ciężko jest z samymi mężczyznami w domu. Poza tym one nigdy nie rozumiały np. moich kobiecych problemów czy dylematów bo z takowymi nie miały do czynienia na co dzień. Chłopcy mają swoje a dziewczynki swoje. A że one miały tylko chłopców... To i potem z synowymi różnie bywało.
Masz jakieś źle schematy utrwalone z dzieciństwa właśnie przez twoją babcie i teściowa. Idź do psychologa na terapie, bo jak będziesz tak podchodzić do swoich synów to zniszczysz im życie.
Pozdrawiam szczęśliwa matka synka