I od razu w nawiązaniu do tej wiadomości moje pytanie - Dziewczyny, co sądzicie ogólnie o robieniu USG na takim etapie ciąży? Naczytałam się na ten temat dość sporo, rozmawiałam z położną i szkoły są dwie:
- zrobić i wiedzieć cokolwiek, mimo że człowiek może się stresować, że nie widać zarodka w środku
- zrobić dopiero ok. 6-7 tygodnia - wtedy w środku pęcherzyka jest zarodek, można dostrzec bijące serce
Póki co wybrałam opcję drugą, opieram moją wiedzę o ciąży tylko o Betę, ale nie wiem, czy wytrzymam tyle czasu do końcówki czerwca i czy nie pojawić się w gabinecie jednak wcześniej

Z drugiej strony ciężki czas teraz dla mnie ogólnożyciowo i nie wiem, czy na wypadek ewentualnych złych wieści nie wolałabym je usłyszeć wtedy, nie teraz, a póki co cieszyć się poczuciem rozwijającego się maleństwa..