Dzięki, Dziewczyny, za wsparcie. Po dramatycznym przedpołudniu do domu wrócił Mąż, nagadał mi, że przecież nic nie jest przesądzone i lepiej wykryć zmianę na wczesnym etapie, niż wykryć za późni. Będziemy szukać najlepszych specjalistów i mam nadzieję, że w lutym będziemy wrzucać zdjęcia Maluchów

Jeśli robicie cytologię, nie zgadzajcie się na klasyczną. Tylko płynna. Zapytałam dziś Doktora, jak możliwe jest, że rok temu nie było żadnych objawów, a wchodzimy w etap III/III. Powiedział, że zwykła cytologia jest trochę jak rzut monetą - albo wynik wyjdzie diagnostyczny, albo niediagnostyczny, z szansami 50:50.