reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2026

Ja już po wizycie udało się, że przyjęła mnie wcześniej. Jest maleńki pęcherzyk Pani doktor mówi, że odpowiedni wielkościowo jak na wiek ciąży. Mam nie robić bety tylko czekać do 28 lipca i wtedy się okaże czy wszystko do rzeczy rośnie:) także do ra wiadomość najgorsze jest to czekanie :) do 28 jeszcze kupa czasu
Czyli czekamy razem do 28. Ja też się wtedy dowiem w którą stronę sprawy zmierzają...
 
reklama
Ja już po wizycie udało się, że przyjęła mnie wcześniej. Jest maleńki pęcherzyk Pani doktor mówi, że odpowiedni wielkościowo jak na wiek ciąży. Mam nie robić bety tylko czekać do 28 lipca i wtedy się okaże czy wszystko do rzeczy rośnie:) także do ra wiadomość najgorsze jest to czekanie :) do 28 jeszcze kupa czasu
Te pierwsze tygodnie faktycznie się strasznie dłużą, zwłaszcza to oczekiwanie na pierwsze usg na którym widać cos więcej niż pęcherzyk. Ale potem po 1 prenatalnych to juz leci tak od wizyty do wizyty ze człowiek ma wrażenie ze nic innego tylko chodzi do lekarza :D a ja poprzednią ciążę prowadziłam prywatnie i dodatkowo na nfz zeby nie płacić za badania :D to już wgl miałam pod koniec dość :D tym razem się zastanawiam czy też tak nie zrobie no ale zobaczymy 😅😅
 
Zapraszam wszystkie marcowe mamy 🩷🩵🤰
Hej dziewczyny, nieśmiało witam sie z Wami😊 jeśli wszystko pójdzie dobrze to również powitam dzidzię w marcu🤞 póki co 5+4 jeśli dobrze obliczam. Wczoraj byłam na wizycie i pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym widoczny, echo zarodka niewidoczne. Do kontroli w przyszłym tygodniu także zobaczymy co z tego będzie... nie wierzę, że to piszę, bo staraliśmy się dłuuuugi czas, powiedziano nam że już tylko in vitro nam zostaje. Zrezygnowaliśmy i wybraliśmy inną drogę do macierzyństwa. Mamy wspaniałego adoptowanego synka i pół roku po adopcji taka sytuacja. Nigdy przez tyle lat starań nie miałam pozytywnego testu... dla nas jest to szok, a jeśli się uda to będzie CUD.
 
Hej dziewczyny, nieśmiało witam sie z Wami😊 jeśli wszystko pójdzie dobrze to również powitam dzidzię w marcu🤞 póki co 5+4 jeśli dobrze obliczam. Wczoraj byłam na wizycie i pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym widoczny, echo zarodka niewidoczne. Do kontroli w przyszłym tygodniu także zobaczymy co z tego będzie... nie wierzę, że to piszę, bo staraliśmy się dłuuuugi czas, powiedziano nam że już tylko in vitro nam zostaje. Zrezygnowaliśmy i wybraliśmy inną drogę do macierzyństwa. Mamy wspaniałego adoptowanego synka i pół roku po adopcji taka sytuacja. Nigdy przez tyle lat starań nie miałam pozytywnego testu... dla nas jest to szok, a jeśli się uda to będzie CUD.
Piękna historia, wzruszyłam się. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. 🥰
 
Dziękuję, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, choć obawy są olbrzymie tym bardziej, że zaraz licznik wybije 35🙈
Powiem Ci, że moja ginekolog powiedziała mi kiedyś jak byłam u niej na jednej z pierwszych wizyt w ciąży i naprawdę się martwiłam żeby było wszystko dobrze, powiedziała mi wtedy że od dwóch kresek na teście kobieta martwi się już do końca życia o to dzieciątko. Teraz w drugiej ciąży też mam duży niepokój w sobie, ale staram się naprawdę myśleć pozytywnie, bo to zadręczanie się mnie wykończy. Trzymam kciuki tutaj za wszystkie dziewczyny i ich małe fasolki 🥰
 
Te pierwsze tygodnie faktycznie się strasznie dłużą, zwłaszcza to oczekiwanie na pierwsze usg na którym widać cos więcej niż pęcherzyk. Ale potem po 1 prenatalnych to juz leci tak od wizyty do wizyty ze człowiek ma wrażenie ze nic innego tylko chodzi do lekarza :D a ja poprzednią ciążę prowadziłam prywatnie i dodatkowo na nfz zeby nie płacić za badania :D to już wgl miałam pod koniec dość :D tym razem się zastanawiam czy też tak nie zrobie no ale zobaczymy 😅😅
Ja też będę prowadzić prywatnie i z pakietu medycznego żeby nie płacić za badania. Poprzednio też tak prowadziłam i też się nachodziłam :) Chyba, że z pakietu mi się spodoba lekarka bo jest jakaś nowa niby dobra i tylko tam zostanę:)
 
Hej dziewczyny, nieśmiało witam sie z Wami😊 jeśli wszystko pójdzie dobrze to również powitam dzidzię w marcu🤞 póki co 5+4 jeśli dobrze obliczam. Wczoraj byłam na wizycie i pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym widoczny, echo zarodka niewidoczne. Do kontroli w przyszłym tygodniu także zobaczymy co z tego będzie... nie wierzę, że to piszę, bo staraliśmy się dłuuuugi czas, powiedziano nam że już tylko in vitro nam zostaje. Zrezygnowaliśmy i wybraliśmy inną drogę do macierzyństwa. Mamy wspaniałego adoptowanego synka i pół roku po adopcji taka sytuacja. Nigdy przez tyle lat starań nie miałam pozytywnego testu... dla nas jest to szok, a jeśli się uda to będzie CUD.
Woww ale historia :) 5 tydzień i 4 dzień to jeszcze wcześnie :) super, że się udało naturalnie oby dzidzius zdrowo się rozwijał, tego Wam życzę :)
 
reklama
Powiem Ci, że moja ginekolog powiedziała mi kiedyś jak byłam u niej na jednej z pierwszych wizyt w ciąży i naprawdę się martwiłam żeby było wszystko dobrze, powiedziała mi wtedy że od dwóch kresek na teście kobieta martwi się już do końca życia o to dzieciątko. Teraz w drugiej ciąży też mam duży niepokój w sobie, ale staram się naprawdę myśleć pozytywnie, bo to zadręczanie się mnie wykończy. Trzymam kciuki tutaj za wszystkie dziewczyny i ich małe fasolki 🥰
 
Do góry