reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
W ogóle to mam życiową rozkminę, bo jak to jest, że tyle się mówi, zeby nie rozmawiać z obcymi i to starsze pokolenie mówi.
A jednoczesnie nie ma spaceru, zeby nas ktoś nie zaczepiał. I ja rozumiem, ze te starsze babki mają potrzebę pogadania, ale mowienie "ojej jaki jesteś ładny, chodź ze mna" to przegięcie. Chyba zacznę mówić wprost, że uczymy dziecko nie rozmawiać z obcymi 🙈
Tym bardziej, że jak ktoś wyciąga rękę i mówi chodź, to on raczej idzie, tak się nauczył, bo tu lekarz, tu rehabilitacje, tu psycholog, więc się nie boi iść do obcego.
 
W ogóle to mam życiową rozkminę, bo jak to jest, że tyle się mówi, zeby nie rozmawiać z obcymi i to starsze pokolenie mówi.
A jednoczesnie nie ma spaceru, zeby nas ktoś nie zaczepiał. I ja rozumiem, ze te starsze babki mają potrzebę pogadania, ale mowienie "ojej jaki jesteś ładny, chodź ze mna" to przegięcie. Chyba zacznę mówić wprost, że uczymy dziecko nie rozmawiać z obcymi 🙈
Tym bardziej, że jak ktoś wyciąga rękę i mówi chodź, to on raczej idzie, tak się nauczył, bo tu lekarz, tu rehabilitacje, tu psycholog, więc się nie boi iść do obcego.

Dla mnie to wogóle dziwne... zaczepianie obcych dzieci.
Ja do dzieci to najwyżej oczko puszczam czy się uśmiecham, żeby się pośmiały, ale nigdy nie podchodzę. Nie rozumiem po co to robić.
 
2,5 roku

Może ja po prostu powinnam go nie ruszać i nie mówić do niego już na tym etapie gziania i wiercenia się, zeby zasnąl sam? Tylko ja się martwię, ze on zamiast zasypiać to się nakręca.
A jak to jest gdy np. drzemki nie zrobi ? Nie zaśnie wtedy Ci wieczorem szybciej np. o 20 ? Tak sobie tylko myślę, bo każde dziecko totalnie inne. Moja córka w pewnym momencie już nie miała drzemek, bo jak zrobiła drzemkę to wieczorem był Armagedon.
I wiem co czujesz i jak się nerwijesz przy takim "usypianiu" gdzie dziecko 2h zasypia wiercąc się, skacząc po łóżku oto itd. Córka (teraz już 4 lata ) miała taki etap też w okolicy 2,5 lat i to były dla mnie mega ciężkie wieczory...
Także tulę ❤️

Edit: ok, doczytalam.
 
Ostatnia edycja:
Trawa skoszona?
U nas nie, ale za to cała siatka grzybów z parku miejskiego 😆 doslownie mamy 1,5kg podgrzybkow...
20250806_171333.jpg
 
A jakby samego go odlozyc na czas zasypiania to wchodzi w gre, czy bedzie wstawac?
Moja córka wtedy właśnie wstawała i szła za mną. Nie było opcji by została sama i zasypiała sama, zawsze musiałam być przy niej. Nic nie pomagało, ani czytanie, ani kołysanki, ani audiobooki na dobranoc ( to już było jak miała 3,5 roku, bo wtedy też miała taki miesięczny etap ), ani mizianie, no nic, oczy jak 5 zł. I potem jedynie działało to, że ja już zasypiałam, bo już po prostu nie dawałam rady i ona jak widziała, że ja śpię to z nudów zasnęła.
 
Ostatnia edycja:
reklama
A jak to jest gdy np. drzemki nie zrobi ? Nie zaśnie wtedy Ci wieczorem szybciej np. o 20 ? Tak sobie tylko myślę, bo każde dziecko totalnie inne. Moja córka w pewnym momencie już nie miała drzemek, bo jak zrobiła drzemkę to wieczorem był Armagedon.
I wiem co czujesz i jak się nerwijesz przy takim "usypianiu" gdzie dziecko 2h zasypia wiercąc się, skacząc po łóżku oto itd. Córka (teraz już 4 lata ) miała taki etap też w okolicy 2,5 lat i to były dla mnie mega ciężkie wieczory...
Także tulę ❤️

Edit: ok, doczytalam.
W sumie nie robi nam to róznicy 🤣 wytrzymuje spokojnie do swojej normalnej pory, ale wtedy czasem budzi się w nocy więcej i z większymi aferami i cięzej potem go ululać. Ja wolę jak ma drzemkę, skoro sam chce.
 
Do góry