nina Przyznaje zmienia sie niekiedy nie do poznania. Ja np. bardzo zadko jem slodycze, chyba ze ktos mi je pod nos podstawi. W sklepie nie mam jakiejs silnej potrzeby ich kupowania, nawet chipsy ostatnio kupilam, ale to bylo jakis moze drugi raz w calej ciazy.... Najbardziej chce mi sie warzyw, owocow, pic wody gazowanej zwyklej.... Hm... Ostatnio popijam takie biedronkowe capuccino, bo w nim nie ma kawy, a sam ekstrakt. Strasznie mi wstyd, ze jakis czas bylam twarda i nie pilam kawy, jakos teraz nie jest mi latwo odmowic sobie.... WSTYD! Dlatego z dwojga zlego pije to biedronkowe cudo, ma tylko zbozowa kawke wiec jest niegrozne.