Hej,no i mam za swoje.Wymądrzałam się kilka stron temu o karmieniu tylko cycem

Syna karmiłam 13,5 miesiąca bez problemu.Teraz też się mi się wydawało,że wsio ok.Zawsze byłam przekonana,że jak karmię "na żądanie" to będzie dobrze.Mała nie przybiera na wadze

i to kolejny już pomiar.Przez 1,5 miesiąca przybrała 400g.Na 2,5 miesiąca waży 4800,a ur. 3500.A je co 3 godz.,czasem rzadziej,częściej nie chce i tyle.śmieje się,śpi.Jak chce jej dać częściej to albo wypluwa i się śmieje,albo wrzeszczy

I "z obserwacji" absolutnie nie wygląda na głodną,nie domaga się częściej.
I nie wiem co robić.Chyba kupię jakies mleko,tak ja przeciwniczka butelek

Spróbuję dać po cycu i zobaczymy,czy wypije.Tylko nie wiem jakie,kompletnie nie mam pojęcia jakie są,poradźcie.
Bo doła mam taaaaaaaaaaaaakiego:-((bo dodając problemy wychowawcze i zdrowotne ze starszakiem,to wniosek jest tylko jeden,że sie na matkę nie nadaję).