kilolek
podwójna listopadowa mama
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2007
- Postów
- 11 197
cczyli właściwie tak jak myslałam.Lekarz (specjalista do spraw wad płodu) powiedział mi dzisiaj, że dziecko w brzuchu może się owijać pępowiną jak mu się podoba, problem może (ale nie musi) być dopiero przy porodzie. A zawinąć może się w każdej chwili.
a no właśnie na to nie mamy najmniejszego wpływu i nic nam nie pomoże, bo nawet jak na usg wyjdzie, ze dziecko jest owinięte to wcale nie znaczy że się poddusi i lekarz nie może nic zrobić, dopiero przy porodzie. A nasze obserwacjee tez na nic się zdadzą. Lekarka mi mówiła, ze jak dziecku tętno spada to się wtedy bardzo gwałtownie i bardzo bolesnie rusza.co do pepowiny... wiem ze w wiekszosci Was to nie uspokoi... ale kiedys w Ostrym dyzurze byl taki odcinek ze wlasnie glownym bohaterom chyba w 7,8 lub 9 miesiacu bobas umarl bo sie obwiazal pepowina...i bylo pokazane ze niestety jak tak ma byc to nic temu nie zapobiegnie... po prostu tak bylo pisane i nic nie dalo sie zrobic... obojetnie kim sie jest i jakich sie ma lekarzy... takze ja w ten sposob sobie to tlumacze... co ma byc bedzie i nie panikuje... bo sa rzeczy niezalezne calkowicie od nas....