Oj a ja dzisiaj miałam stresa ... Mój Kocur nie odbierał fona i nie oddzwaniał do 19 a o 16 powienien byc juz po pracy ... Zadzwonił o 19 i powiedział że dopiero wrócił ze szpitala bo miał wypadek w pracy
!!! Myslałamże mi serducho wyskoczy ! Facet udezył w jego mniejszy pojazd wózkiem widłowym z taką siłą że mój Kocurek wyleciał z na 8 m i rąbnął w ściane .... na szczęście ma tylko stłuczone biodro ... ale tak czt siak , strach był wielki ... Przynajmniej posiedzi trosze na L4 na pełnej płacy . Ale obiecałam że jak wróci za 16 dni to mu wycałuje wszystkie bolące miejsca ...
Z tym facetem na widłaku musiało byc cos nie teges , bo z wózeczka mojego K aż wyje*** akumulator który waży 100 kg ... pojazd do kasacji ....Ponoc nawet nie hamował ...
A Co innego ... nie wiem jak wy ale ja większośc czasu leże w wyrku , A że mam laptopa to leza z lapkiem półna brzuchu pół na kolanach . Idzisiaj mnie matka opieprzyła że to przecierz tez wydziela promieniowanie , jak komórka . I chyba mniej będę przesiadywała na necie

Z tym facetem na widłaku musiało byc cos nie teges , bo z wózeczka mojego K aż wyje*** akumulator który waży 100 kg ... pojazd do kasacji ....Ponoc nawet nie hamował ...
A Co innego ... nie wiem jak wy ale ja większośc czasu leże w wyrku , A że mam laptopa to leza z lapkiem półna brzuchu pół na kolanach . Idzisiaj mnie matka opieprzyła że to przecierz tez wydziela promieniowanie , jak komórka . I chyba mniej będę przesiadywała na necie
