Karoli4
Fanka BB :)
Witam sie porannie dziewczynki:-)
Ja dzis wizyta o 12. Mam nadzieje, ze to jeszcze nie ostatnia, bo moja ginka dziala na mnie jak balsam i stawia mnie do pionu zawsze. I tak bede fiksowac do konca grudnia, a jesli zechce sie ze mna jeszcze zobaczyc w styczniu to mnie troche uspokoi echhh.
Dziewczynki, kiedys nie bylo nic do nadrabiana z nocy, a teraz widze, ze coraz wiecej nocnych postow hihi. Fajnie tak.
Ale wspolczuje bezsennosci.
Ja przed ciaza gorzej spalam niz teraz. Obecnie klade glowe na poduszce i mozna powiedziec, ze spie.
Klada trzymaj sie i nie panikuj. Informuj nas na biezaco. Wszystko bedzie dobrze.
Pumpkin bylo dosyc silne bo 4.2 w skali Richtera. Nie wiem czy szklanki sie trzesly, bo bylam w sypialni w tym czasie i zastanawialam sie, czy szanowny telewizor zsunie sie i spadnie. A ja na lozku falowalam jak na lodce tak, ze tez i mna ruszalo. Dziwne uczucie. W sumie to nie wiem czy do opisania.
Z jedej strony niesamowite tak jak sobie mysle, a z drugiej przerazajace.
Pumpkin my mamy przezycia, ale Ty tez odosobniona nie jestes hehe
Ja dzis wizyta o 12. Mam nadzieje, ze to jeszcze nie ostatnia, bo moja ginka dziala na mnie jak balsam i stawia mnie do pionu zawsze. I tak bede fiksowac do konca grudnia, a jesli zechce sie ze mna jeszcze zobaczyc w styczniu to mnie troche uspokoi echhh.
Dziewczynki, kiedys nie bylo nic do nadrabiana z nocy, a teraz widze, ze coraz wiecej nocnych postow hihi. Fajnie tak.
Ale wspolczuje bezsennosci.
Ja przed ciaza gorzej spalam niz teraz. Obecnie klade glowe na poduszce i mozna powiedziec, ze spie.
Klada trzymaj sie i nie panikuj. Informuj nas na biezaco. Wszystko bedzie dobrze.
Pumpkin bylo dosyc silne bo 4.2 w skali Richtera. Nie wiem czy szklanki sie trzesly, bo bylam w sypialni w tym czasie i zastanawialam sie, czy szanowny telewizor zsunie sie i spadnie. A ja na lozku falowalam jak na lodce tak, ze tez i mna ruszalo. Dziwne uczucie. W sumie to nie wiem czy do opisania.
Z jedej strony niesamowite tak jak sobie mysle, a z drugiej przerazajace.
Pumpkin my mamy przezycia, ale Ty tez odosobniona nie jestes hehe
Obudziłam się o 7:30 i stwierdziłam że dalej spać nie idę. Kręgosłup już od spania mi wysiada. W nocy jakieś durne sny mi się śniły. Co prawda jeszcze poród mi się nie śnił. Na razie tylko kradzież mojego auta, a potem że wróciłam na zwolnieniu lekarskim do pracy.
Najwyżej po południu utnę sobie małą drzemkę. 
:-(
