reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Pajeczko no mój M odstawił wszystko, co pachnie, płyny po goleniu, żele pod prysznic, powiedziałam mu, że kupiłam szare mydło i tym ma się myć, tuż przed pójściem spać, a jak chce czymś zapachowym to nie przed spaniem:-)
Perfumy też odstawił, ale jeszcze przejdzie Armani Mania, jest dosyć gorzki ale Chanel Allure i Calvin Clein - fuuuuuj, a tak mi kiedyś się podobały.

Anaw, nie poddawaj się kobietko i nie trać nadziei, a skoro pragniesz dzidziulka to zacznij staranka jak już będziesz mogła. Wierzę, że jeszcze wrócisz do nas i pochwalisz się fasolinką:)
Widocznie tak miało być, Pan Bóg widocznie wolał zabrać Ci Aniołka, gorzej by było gdyby się okazało się, że Twoje maleństwo urodziło się z jakąś poważną wadą i wymaga 24 godzinnej opieki.....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jestem zadowolona:tak: przyjechał Pan Rzeczoznawca i wycenił szkodę na 1670 zł a blacharz powiedział mi 400 zł:-D

Idę po jakieś jedzonko, od wczoraj mam chęć na słodkie i dżem truskawkowy z chlebuniem mmmm...:-p

U mnie już się tak wszyscy cieszą z tego dzidziolka że nawet nie chcę dopuścić złej myśli do siebie...

Kupiłam krem na rozstępy, ale wiecie co? ja to będę miała te rozstępy bo:
Po 1. mam tendencję...
Po 2. nie chce mi się smarować...:no:


 
Witam, Was Dziewczęta!
Mocno mnie przybiły ostatnie wydarzenia wśród nas, sama też zaczynam popadać w paranoję. Wszystkie piszecie o objawach, o mdłościach itp. a u mnie prawie nic - zdarza mi się, że trochę mi "niefajnie", ale trudno to chyba nazwać mdłościami...piersi mam niby trochę obolałe i "urośnięte", ale też nie jakoś hiper... Przytyło mi się ok. 2 kg, ale to dlatego, że wszyscy mnie rozpieszczają i non-stop podsuwają mi pod nos jakieś "smakołyki" (dla mnie wszystko smakuje podobnie - dziwnie, tekturowo...). Niby robię wszystkie badania - krew, mocz, USG (2 tygodnie temu, słyszeliśmy serduszko i gin powiedział, że wszystko jest ok), brzuszek niby też trochę widać - zawsze był idealnie płaski, a teraz zdecydowanie wystaje, ale napadają mnie jakieś czarne myśli, szczególnie, kiedy przypomnę sobie to, co często powtarzają lekarze: żeby nie przejmować się silnymi objawami, bo to znaczy, że maleństwo dobrze się rozwija... A jeśli objawy są minimalne?????? Czy któraś z Was też tak ma???????
 
czarne myśli to chyba normalny objaw... czy się ma objawy, czy sie nie ma to zawsze psychika robi swoje :zawstydzona/y: musimy być silne i jakoś to przetrwać...

powiem wam, że mój mąż rozpowiada całemu światu, że będzie tatusiem po raz drugi... ja kilku osobom powiedziałam, a jemu to co rusz ktoś gratuluje.. normalnie aż jestem zła na niego, przecież prędzej czy później i tak się wyda - nie trzeba trąbić o tym całemu światu... :baffled:
 
Aniu zapraszam cię do nas. Zawsze latwiej razem. Piszę ci priva żeby nie straszyć tu dziewczyn
Poronienia - Forum BabyBoom

Dziewczyny na prawde proszę tutaj nie panikować. będzie dobrze trzeba tak myśłeć. Niesety nie mamy wpływu na niektóre sprawy pozostaje pozytywne mysłenie
 
Bylam dzisiaj u ginekologa i niestety moja ciaza obumarla. Jutro mam zabieg.
Zycze wszystkim sierpniowym mamom bezproblemowej ciazy i slicznych maluszkow.
Zegnajcie

Ana tak mi przykro ...:-(
Ja ostatnio mam jakieś schizy czy wszystko z dzidziolkiem w porządku
A teraz w czwartek mam badania prenatalne i świruję ze strachu :-(
 
Boziu ja nie mogę myśleć o poronieniach bo popadam w panikę, już czuję lęki, dreszcze, ból, a przecież moja kruszynka jest we mnie, a ja sobie wmawiam różne rzeczy....

Ciekawe jak tam Ehtele na wizycie
 
Ale straszne rzeczy.Ana-przykro mi,zwłaszcza że to 2 Twoja ciąża.
Ja mam 3 dzieci i myślałam żeby mi się to przydarzyło,ale ile cierpienia by mnie czekało.Ale nie ja pierwsza jestem w takiej trudnej sytuacji.Chodzi mi o to-pracuje tylko mój mąż i utrzymujemy się z jego pensji+dodatki rodzinne i starsi mają stypendium szkolne.Mieszkamy z mamą-zawsze to coś.
 
reklama
Do góry