Witajcie babeczki...;-);-) Słońce daje - bosko - 
Widzę, że wieści tu nie najciekawsze...mam taką refleksją a propos szpitali - abstrahując od sytuacji kiedy na prawdę coś się dzieje - mam czasem wrażenie, że pobyt w szpitalu jest spowodowany tym, że łóżeczka są wolne - jak je lekarz zapełni kaska będzie szła do szpitala...
Ja byłam tylko raz w szpitalu z powodu jajników i teraz patrząc z perspektywy było to chyba nie potrzebne. To samo z ostatnią sytuacją w Białowieży, kiedy bolał mnie brzuch i pierwsze pytanie na izbie przyjęć - czy zgadzam się zostać w szpitalu - nikt mnie nie zapytał co się dzieje...
Więc ja osobiście mam wrażenie, że wykorzystuje się nas ciężarówki - wiedząc, że zdrowie dziecka jest dla nas najważniejsze - i zostawia się nas w szpitalu za każdy razem choć są czasem sytuacje kiedy leżenie i branie nospy to można równie dobrze robić w domu...
Nie wiem co o tym myślicie...
Saudades jejku najważniejsze, że już w domu jesteś..uważaj na siebie i dużo wypoczywaj!!!!!!!!!!!!!!:-):-)
Różyczka straszne to o piszesz....mam nadzieję, że ciąże będziesz już mieć bezproblemową, bez wizyt w szpiatlu:-)
Krzynko słońce TRZYMAM ZA WAS KCIUKI


Wuzelek powodzenie na dzisiejszej wizycie - zaciskam kciuki za Was
Czekam na relacje z wizyty...
A może pochwalisz się swoją fryz?? Jakieś zdjęcie????

fiuufiuu GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!! no ładnie masz już studia za sobą
A co do cen 10 eur za naszyjniki, 7-8 eur za kolczyki:-) Zobaczysz będą schodzić jak woda
kasia2506 matko ino 4 kg
Ja dziś mam +15

MAKABRA!!!!!!!!!
Cieszę się, że z malutką wszystko ok
perla2212 super, cudowne wieści...gratulujemy:-)
marulka no proszę jakie piękne wieści z rana...Olek zaliczył dziś pierwszy sukces

No w koncu obiecywałaś że Olki to rozgarnięte chłopaki


Cieszę, się tym Waszym wspólnym sukcesem!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pajkaa i Ciamjdko ja czekam na wyplatę i liczę, że pojawi się dziś
No bo jeszcze 31 w poniedziałek...więc nie wiem czy dziś, czy w poniedziałek będzie kasiurka
A muszę w końcu kupić łóżeczko...żeby rozłożyć móc patrzeć i podziwiać....


Widzę, że wieści tu nie najciekawsze...mam taką refleksją a propos szpitali - abstrahując od sytuacji kiedy na prawdę coś się dzieje - mam czasem wrażenie, że pobyt w szpitalu jest spowodowany tym, że łóżeczka są wolne - jak je lekarz zapełni kaska będzie szła do szpitala...
Ja byłam tylko raz w szpitalu z powodu jajników i teraz patrząc z perspektywy było to chyba nie potrzebne. To samo z ostatnią sytuacją w Białowieży, kiedy bolał mnie brzuch i pierwsze pytanie na izbie przyjęć - czy zgadzam się zostać w szpitalu - nikt mnie nie zapytał co się dzieje...
Więc ja osobiście mam wrażenie, że wykorzystuje się nas ciężarówki - wiedząc, że zdrowie dziecka jest dla nas najważniejsze - i zostawia się nas w szpitalu za każdy razem choć są czasem sytuacje kiedy leżenie i branie nospy to można równie dobrze robić w domu...
Nie wiem co o tym myślicie...
Saudades jejku najważniejsze, że już w domu jesteś..uważaj na siebie i dużo wypoczywaj!!!!!!!!!!!!!!:-):-)
Różyczka straszne to o piszesz....mam nadzieję, że ciąże będziesz już mieć bezproblemową, bez wizyt w szpiatlu:-)
Krzynko słońce TRZYMAM ZA WAS KCIUKI



Wuzelek powodzenie na dzisiejszej wizycie - zaciskam kciuki za Was


A może pochwalisz się swoją fryz?? Jakieś zdjęcie????


fiuufiuu GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!! no ładnie masz już studia za sobą



kasia2506 matko ino 4 kg




Cieszę się, że z malutką wszystko ok

perla2212 super, cudowne wieści...gratulujemy:-)
marulka no proszę jakie piękne wieści z rana...Olek zaliczył dziś pierwszy sukces







Pajkaa i Ciamjdko ja czekam na wyplatę i liczę, że pojawi się dziś




