Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
O rany julek... u Nas rzucania po podłodze nie ma ale rzucanie wszystkim co w ręce wpadnie to tak, ciekawe po kim to manie wytrzymammoje dziecko tak pięknie wymuszanie rozwinęło, że muszę się "pochwalić"
rzuca się na podłogę, krzyczy, piszczy, roni krokodyle łzy i ogólnie ultradźwięki z siebie wydaje, żeby tylko uzyskać to co sobie w danym momencie wymysliło. A jak tak czy inaczej tego nie dostanie/ nie zrobię tego co chce to idzie obrażona do innego pokoju i tam siedzi przez dłuzszy czas wyjąc w nieboglosy albo demoluje wszystko co jej na drodze stanie
(rycząc oczywiście).
Nowe słówka od wczoraj na tapecie - kupa to pupa, oraz słówko pipa, Ala, Ela.
moje dziecko tak pięknie wymuszanie rozwinęło, że muszę się "pochwalić"
rzuca się na podłogę, krzyczy, piszczy, roni krokodyle łzy i ogólnie ultradźwięki z siebie wydaje, żeby tylko uzyskać to co sobie w danym momencie wymysliło. A jak tak czy inaczej tego nie dostanie/ nie zrobię tego co chce to idzie obrażona do innego pokoju i tam siedzi przez dłuzszy czas wyjąc w nieboglosy albo demoluje wszystko co jej na drodze stanie 

(rycząc oczywiście).

- krzyk,pisk przeraźliwy,rzucanie się na podłogę i krokodyle łzy,rzucanie wszystkim,co pod ręką,i "wykłócanie się " ze mną w jej tylko znanym języku- może i lepiej,że nie rozumiem,co do mnie mówi
