reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

A moja przesyłanie całusków ma głęboko w d.... Nawet całuje mnie coraz mniej. Przytulanie jest nie dla niej.

Za to coraz lepiej jej idzie jedzenia obiadu łyżką.
 
reklama
to ze Leane chodzi w koncu ( pod paszki ale chodzi) to juz pisalam na glownym:))
nabrala wprawy w nabijaniu parowy na widelec:))) nerwa mam na nia bo glizdusia parowe w kalkach wsuwa a kurczaczek z ziemniaczkami jej sie nie podablo zeby gryzc....

a dzisiaj stwierdzilam ze jestem jej kolem ratunkowym:) maz ja karmil wieczorem i jak nie chciala a maz nalegal to mloda ( ja w lazience bylam) wolala " mama mama":)))))))))) skubana!!! jak chcialam "powiedz mama" to ona " papa" ale jak tatus ja wkurzyl to to potrafila zawolac " mama":)))
 
a moja dalej mama nie mówi i koniec:-(
po swojemu nawija że hej:-p
a co do jedzenia łyżeczką to daję jej ale jak już ledwo co zostaje w miseczce (taka pseudonagroda:rofl2:) i ona sobie ćwiczy:-Dnawet jej to wychodzi:-D


edit: aaaaaaaaaa wiem co jeszcze:
miałam pytać, czy wasze maluchy też tupią nogą jak czegoś chcą???????? nie wiem gdzie ona to podpatrzyła ale miałam wrażenie że padnę trupem ze śmiechu jak zobaczyłam pierwszy raz:laugh2:
 
Ida moja dzis poszła na całość bo coś chciała od babci a ta jej powiedziała nie i podeszłą i walneła ją ręką. Ciekawe kto ją tego nauczył bo ja nie bije ani jej ani siebie:no:
 
IDA moja nie tupie puki co ale jakby tak to bedzie zjebka. niektore zachowania tepie u malej juz teraz ze jak cos chce juz natychmiast i tego nie ma ( np na rece do mnie a ja rece np w cebuli czy miesie) to udaje ze placze i tak harczy w gardle dziwnie jakby warczala i za to dotaje kare, tzn kiedys chcialas na rece, wzielam ja, a po chwili chciala isc do pilki. ja do niej z miloscia przytulaski a ona mi harczy wiec posadzilam ja na podlodze i udawalam ze sie obrazilam, ona chciala wtedy spowrotem na rece ja udawalam ze nei widze i sie wkurzala a ja przeczekalam zeby jej przeszlo i wzielam dopiero jak przestala fochy i zaczela byc normalna. zorzumiala bardzo szybko ze fochy i newy to nie dla mamusi.
 
U nas tez jest takie "przebieranie" ,jak u Kani,do tego macha łapkami i krzyczy.No,niestety,z radością tego pomylić się nie da:no:- jest taki wrzask,takie krokodyle łzy,ze masakra...a ostatnio zauważyłam,że skubana długo pamięta i nie jest tak łatwo juz odwrócić jej uwagę:no:- chciała mój telefon,nie dałam,a że przy okazji poczułam kupe,to wzięłam ja do przebrania.Zagadywałam itp.,trochę czasu to zajęło.Jak ją z powrotem wreszcie przebraną postawiłam na podłodze,natychmiast pobiegła do biurka i dalej domagać się telefonu.Jakby cały ten czas to jedno miała w głowie.
 
Happy u Nas telefon to karta przetargowa do grzecznego leżenia podczas przebierania.
Jak jej mówię, trzeba przebrać pieluchę to Ona od razu "alo", więc kładzie się grzecznie, daje jej telefon (tylko nie myślcie że telefon zawsze zdaje egzamin, nie raz muszę się nieźle naprodukować, żebym nie musiała kupy zbierać po podłodze). Jak kończymy to oddaje mi "alo" bierze pieluchę wkładamy do woreczka, zawiązujemy i wyrzuca do kosza.
 
reklama
Tel to u nas tez odgrywa duża role tyle ze jak nieda się włączyć swiatelka bo się blokuje to wali nim o podłogę aparat już nie działa i glosnik tez ledwo ledwo tupac nie tupie do domena Bartka ale kiedyś jak karmiłam go malinami to mój k mówi do mnie żebym mu dała jedna w tym momencie Kubuś naciagnal warge ojcu i dał Klapsa po buzi teraz ma Nauczke ze dziecku się nie wyjada
 
Do góry