reklama
to ze Leane chodzi w koncu ( pod paszki ale chodzi) to juz pisalam na glownym
)
nabrala wprawy w nabijaniu parowy na widelec
)) nerwa mam na nia bo glizdusia parowe w kalkach wsuwa a kurczaczek z ziemniaczkami jej sie nie podablo zeby gryzc....
a dzisiaj stwierdzilam ze jestem jej kolem ratunkowym
maz ja karmil wieczorem i jak nie chciala a maz nalegal to mloda ( ja w lazience bylam) wolala " mama mama"
))))))))) skubana!!! jak chcialam "powiedz mama" to ona " papa" ale jak tatus ja wkurzyl to to potrafila zawolac " mama"
))
nabrala wprawy w nabijaniu parowy na widelec
a dzisiaj stwierdzilam ze jestem jej kolem ratunkowym
Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
a moja dalej mama nie mówi i koniec:-(
po swojemu nawija że hej
a co do jedzenia łyżeczką to daję jej ale jak już ledwo co zostaje w miseczce (taka pseudonagroda
) i ona sobie ćwiczy
nawet jej to wychodzi
edit: aaaaaaaaaa wiem co jeszcze:
miałam pytać, czy wasze maluchy też tupią nogą jak czegoś chcą???????? nie wiem gdzie ona to podpatrzyła ale miałam wrażenie że padnę trupem ze śmiechu jak zobaczyłam pierwszy raz
po swojemu nawija że hej

a co do jedzenia łyżeczką to daję jej ale jak już ledwo co zostaje w miseczce (taka pseudonagroda
) i ona sobie ćwiczy
nawet jej to wychodzi
edit: aaaaaaaaaa wiem co jeszcze:
miałam pytać, czy wasze maluchy też tupią nogą jak czegoś chcą???????? nie wiem gdzie ona to podpatrzyła ale miałam wrażenie że padnę trupem ze śmiechu jak zobaczyłam pierwszy raz

IDA moja nie tupie puki co ale jakby tak to bedzie zjebka. niektore zachowania tepie u malej juz teraz ze jak cos chce juz natychmiast i tego nie ma ( np na rece do mnie a ja rece np w cebuli czy miesie) to udaje ze placze i tak harczy w gardle dziwnie jakby warczala i za to dotaje kare, tzn kiedys chcialas na rece, wzielam ja, a po chwili chciala isc do pilki. ja do niej z miloscia przytulaski a ona mi harczy wiec posadzilam ja na podlodze i udawalam ze sie obrazilam, ona chciala wtedy spowrotem na rece ja udawalam ze nei widze i sie wkurzala a ja przeczekalam zeby jej przeszlo i wzielam dopiero jak przestala fochy i zaczela byc normalna. zorzumiala bardzo szybko ze fochy i newy to nie dla mamusi.
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Oliwia tupie nóżkami a bardziej wygląda to na przebieranie nimi z radości, jak coś chce to woła "daj mi" uparta strasznie jest...czy wasze maluchy też tupią nogą jak czegoś chcą???????? nie wiem gdzie ona to podpatrzyła ale miałam wrażenie że padnę trupem ze śmiechu jak zobaczyłam pierwszy raz![]()
U nas tez jest takie "przebieranie" ,jak u Kani,do tego macha łapkami i krzyczy.No,niestety,z radością tego pomylić się nie da
- jest taki wrzask,takie krokodyle łzy,ze masakra...a ostatnio zauważyłam,że skubana długo pamięta i nie jest tak łatwo juz odwrócić jej uwagę
- chciała mój telefon,nie dałam,a że przy okazji poczułam kupe,to wzięłam ja do przebrania.Zagadywałam itp.,trochę czasu to zajęło.Jak ją z powrotem wreszcie przebraną postawiłam na podłodze,natychmiast pobiegła do biurka i dalej domagać się telefonu.Jakby cały ten czas to jedno miała w głowie.
- jest taki wrzask,takie krokodyle łzy,ze masakra...a ostatnio zauważyłam,że skubana długo pamięta i nie jest tak łatwo juz odwrócić jej uwagę
- chciała mój telefon,nie dałam,a że przy okazji poczułam kupe,to wzięłam ja do przebrania.Zagadywałam itp.,trochę czasu to zajęło.Jak ją z powrotem wreszcie przebraną postawiłam na podłodze,natychmiast pobiegła do biurka i dalej domagać się telefonu.Jakby cały ten czas to jedno miała w głowie.Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Happy u Nas telefon to karta przetargowa do grzecznego leżenia podczas przebierania.
Jak jej mówię, trzeba przebrać pieluchę to Ona od razu "alo", więc kładzie się grzecznie, daje jej telefon (tylko nie myślcie że telefon zawsze zdaje egzamin, nie raz muszę się nieźle naprodukować, żebym nie musiała kupy zbierać po podłodze). Jak kończymy to oddaje mi "alo" bierze pieluchę wkładamy do woreczka, zawiązujemy i wyrzuca do kosza.
Jak jej mówię, trzeba przebrać pieluchę to Ona od razu "alo", więc kładzie się grzecznie, daje jej telefon (tylko nie myślcie że telefon zawsze zdaje egzamin, nie raz muszę się nieźle naprodukować, żebym nie musiała kupy zbierać po podłodze). Jak kończymy to oddaje mi "alo" bierze pieluchę wkładamy do woreczka, zawiązujemy i wyrzuca do kosza.
reklama
Tel to u nas tez odgrywa duża role tyle ze jak nieda się włączyć swiatelka bo się blokuje to wali nim o podłogę aparat już nie działa i glosnik tez ledwo ledwo tupac nie tupie do domena Bartka ale kiedyś jak karmiłam go malinami to mój k mówi do mnie żebym mu dała jedna w tym momencie Kubuś naciagnal warge ojcu i dał Klapsa po buzi teraz ma Nauczke ze dziecku się nie wyjada
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 863
- Wyświetleń
- 84 tys
- Odpowiedzi
- 121
- Wyświetleń
- 21 tys
- Odpowiedzi
- 160
- Wyświetleń
- 27 tys
Podziel się: