reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

VINNIKI tak naprawde to tego dokladnie nie wiem jak daleko jestem, wedlug pierwszego badania i stezenia hormonow to liczac wstecz powinno bycteraz jakies 11 tyg, pozniej na podstawie usg powiedzieli ze jest o tydzien starsza, ale tak naprawde to nie wiem nawet kiedy jest moj termin porodu. Mialam bardzo nieregularne i dlugie cykle, takze kto to wie kiedy dokladnie nastapilo zaplodnienie.
W kazdym razie suwaczek powinien pokazywac 12 tydz, ale na podstawie mojego ostatniego okresu wylicza 13 i termin na marzec 23. Troche jestem zdezorientowana no ale to nic, najwazniejsze ze na razie (odpukac) wszystko jest ok. A jak ty sie czujesz ??? I jak bylo na poczatku??

ALEK gratuluje ci rowniez serdecznie zafasolkowania. Pamietasz to bylo chybaponad dwa lata temu jak wszystkie z tego forum raz po raz zafasolkowywaly a nam przyszlo troszke poczekac. Ja troche nawet sie odsunelam z forum bo mi smutno bylo i tracilam nadzieje, zagladalam od czasu do czasu a potem calkiem przestalam bywac. A tu jak to zwykle bywa,w najmniej oczekiwanym momencie, jak grom z jasnego nieba. Dopiero sie przeprowadzilismy na nowe mieszkanko, i tak sobie mysle ze tu jakies dobre fluidki, jakies male aniolki sie kreca, bo musialo sie TO stac juz jakiejs trzeciej nocy ;-)!!! hihi

Takze dziewczyny starajace sie nie traccie ( tak sie to pisze???) nadziei, bo co ma byc to bedzie, wszystko to jest jakis plan ktory jest nam pisany.;-):tak:
 
reklama
witajcie,
u mnie nic nowego poza moja Kruszyna,ktora sie robi pucolowata ;-):-D,a mowia ze dzieci na piersi sa drobniejsze i szczuplejsze niz na mleku sztucznym :tak::-D:-D... u mnie sie nie sprawdza... mala wazy juz ponad 5 kg i ma 58,5 cm :-) z odparzeniami sobie radzimy i prawie sie ich pozbylysmy,tylko sporadycznie pojawia sie zaczerwienienie i ratujemy sie wtedy roznie: maka ziemniaczana i wielorazowkami lub sudocream i jednorazowkami,ale ogolnie jest o niebo lepiej niz bylo. poza tym moje dziecko zaczelo sie niesamowicie usmiechac,smiac i "gadac" a najlepiej jej sie gada albo do taty niezaleznie od pory dnia czy nocy albo do mamy szczegolnie miedzy 3 a 6 rano,kiedy mama ( czyli ja :-)) jestem juz padnieta... ale ogolnie nie narzekam,bo moge odespac rano,kiedy Adrianna spi.... patrze na nia i nie moge sie nadziwic ile taki maly skrab daje szczescia -nawet o tej wspomnianej 3 nad ranem ;-):-)
w ogole sie nie odzywalam tez,bo troche i sie wzielo na wspomnienia (ale tylko momentowe) zeszlego roku - sierpien i poczatek wrzesnia byly jednymi z ciezszych momentow mojego zycia...
nie dam rady odpisac wszystkim w tej chwili...
witam serdecznie nowe 30-tki!
Antilko-wygladasz super,pokoj Ani bardzo ladny,a z wozka bedziesz super zadowolona... Inglesina jest jedna z wloskich marek, oferte ma prawie identyczna z Peg Perego,ale jest ciut drozsza... wozek,ktory kupilas jest z ok '99; czy masz do gondoli biala wysciolke? wiesz,ze ja nie pomyslalam aby Adrianne Joe uznal przed urodzeniem... jesli "nie zdazymy" znowu sie pobrac przed nastepnym maluchem musze o tym pamietac...
Carioca-goracy buziak dla Stasia! rok minal tak szybko....
Vonko-super wiesci :-)
Onna-trzymaj sie i mam nadzieje na dobre wiesci
Alek-mowia,ze w drugim trymestrze kobieta nadrabia energia pierwszy - u mnie niestety sie nie sprawdzilo
Esch-kiedy sie wybierasz w moje strony? u nas wprawdzie dzis bylo odczuwalne +34 C,ale snieg niebawem na pewno zagosci :-)
Anusienko-gratulacje!
Kajdus-jak rosnie Filip? mnie pomoglo dodatkowe pompowanie mleka - chyba w ten sposob dostalam wiecej mleka- rowniez jak mialam zbyt obolale brodawki to Adrianna dostawala moje mleko w butli
Moniolku-twoja Martusia jest dlugasna :-)... jak wyszlo usg? ja pytalam mojej pediatry i u nas nie robia u wszystkich tylko u dziewczynek urodzonych posladkowo lub jesli podczas badania lekarza cos zaniepokoi; my tez mialysmy szczepienie -dwie szczepionki w obie nozki- mala zniosla je dzielnie,plakala tylko podczas wklucia igiel,a smoka myslalam,ze polknie tak go ssala... pozniej mi przespala caly dzien i noc...
Majeczko-czy przeszly Gabrysi juz kolki? Adrianna nigdy nie miala problemow z brzuszkiem,wiec nawet nie wiem jak ci doradzic ... jedynie raz jak ja sie najadlam kalafiora....
Monik-jak sie czujesz? daj znac jak ci sie uda...

dziewczyny,co myslicie o szczepionce na rotawirusa i zapalenie opon mozgowych ( tak to sie chyba nazywa po polsku)? u nas pediatra oferuje,ale sa to odplatne szczepienia i nieobowiazkowe,wiec musze sie zastanowic czy je chce... ogolnie jestem przeciwna dodatkowym szczepieniom,ale jednoczesnie nie jestem pewna czymam racje...
 
Witaj Ewuniu:-)
Dzięki za komplementy:happy:
Wreszcie jesteś, ale rozumiem, ze przy maluchu pozostaje mało czasu na bb;-)Ja strasznie się boję tego, co będzie po porodzie tzn nieprzespanych nocy, zmęczenia itp. Dlatego bardzo optymistyczne jest to, co piszesz o przeogromnym szczęściu:happy:
Co do wózka to rzeczywiście ma białą wyściółkę w gondolce ściąganą do prania:tak:
Myślę, ze przed drugim maluszkiem to zdążycie się pobrać, jeżeli takie macie plany.
O szczepionce na rotawirusa myślałam, u nas też jest nierefundowana i dość droga jedna dawka około 350 zł a potrzebne są dwie:baffled:
Vinniki no to też masz długie rozłąki. Ja wiem, że do wszystkiego można przywyknąć, ale czasem jest ciężko (zwłaszcza w ciąży)
A gdzie się zawieruszyła Sensi:confused::confused::confused:
 
A gdzie się zawieruszyła Sensi:confused::confused::confused:

Jestem jestem:happy: (jak miło, że o mnie pamiętasz:zawstydzona/y:). Oczywiście podczytuję Was w każdej wolnej chwili, ale nie piszę z prozaicznej przyczyny-brak czasu:sorry2:. Niestety pogodzenie roli mamy, żony, pani domu, pracownika i nadzorcy budowlanego;-) nie jest łatwe. Kuba to żywe srebro-teraz to już mały mądraliński: biega, wdrapuje się na każdy fotel i ciągle tylko: "mama, mama"-baaaaaaardzo to miłe, ale czasami męczące. Do pracy wychodzę o 7, wracam po 15, Kuba często właśnie kończy drzemkę, więc całe popołudnie spędzamy na zabawie (wcześniej na podwórku, teraz niestety w domu, bo zimno i deszczowo). Kuba zasypia ok. 8. wieczorem i wtedy mam czas na prace domowe (prasowanie, gotowanie). Kładę się spać ok. północy.A mąż wychodzi o 7 rano i wraca po 21:-(
Czasami mam dość tej monotonii i popadam w deprechę, ale mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.
 
Witajcie po dłuższej przerwie - niestety wszystkeigo nie nadrobię ale dziękuję za gratulacje.
Urodziłam 4 września po próbie sn 10 godzin wykonano mi cc :crazy: .
Ze względu na możliwość porównania obu porodów jednak ból po cc był potworny - dobrze ,ze miałąm pomoc w domu. takze dołaczam do grona zwolenniczek sn choć też skurcze są bolesne.

A teraz to już sama radość - ale obowiązkow masa. Mały wisi na cycu - choć staram się karmić co 2-3 godziny. a oszukiwać trochę smoczkiem. bo dobrze przybiera. więc ssie czasem pierś jako smoczek - a tego chcę uniknąć.
Kajduś może twój synek też ma tak samo - traktuje pierś jak smoka a nie jako pokarm czasami.:-Dpoza tym jest slodki i dużo nie płacze- choć po popłudniu popłakuje- moze to początki kolki:-p choć ja cały czas na diecie karmiącej - ryż, warzywa gotowane,mleczko, zupki jarzynowe.
 
witajcie:-)

Anusia no nareszcie jesteś:happy: poprosimy fotkę Pawełka:-) :-)
Sensi z tą monotonią, to obawiam się, że nas w większości ona dopada:-( takie życie po prostu..praca, obowiązki domowe, dziecko i tak w kółko..:baffled: jeszcze jesień i zima za pasem:-:)-( dla mnie to 2 najgorsze i najbardziej depresyjne pory roku:-( może w tym roku będzie inaczej, bo z Maluchem, to szczęśliwiej:happy: od listopada będziemy chodzić do szkoły rodzenia, potem pewnie w grudniu wezmę się już za jakieś zakupy dla Malucha i zleci:tak: a jak urodzę, to będzie prawie wiosna:-D
Antilko doskonale rozumiem Twój nastrój z powodu wyjazdu M., ja nie cierpię, jak mój mąż wyjeżdża:-( a to służbowy taki długi wyjazd:confused: a jak Twój brzuch, boli jeszcze? może to nerwowe:confused: w sumie to nawet dobrze, że chodzisz teraz do pracy, to czas Ci szybciej zleci:tak: ściskam mocno!!
Ewuś super, że poradziliście sobie z odparzeniami, uściski dla Adrianki:-) co do szczepionki, to ja bym zaszczepiła:tak:
TO-LA dziękuję za gratulacje:-) i ja Wam gratuluję:-) nowe mieszkanko dobrze na Was podziałało;-):-)
Onna jak u Ciebie:confused: byłaś u lekarza:confused:
Vonko no mówiłam, że będzie wszystko dobrze:-) jak minął weekend ?:-)
ada17 witaj:-)

A ja od paru dni jestem przeziębiona, z nosa mi leci, gardło boli:-( leczę się czosnkiem, miodem, cytryną i sokiem z malin, jest jakby lepiej. Remont w zasadzie skończony, w weekend sprzątałam, zostały okna do wymycia, ale to nie teraz, muszę wyzdrowieć i pogoda musi się poprawić, bo na razie u nas jest od 5 do 10 stopni:wściekła/y: ale za to dzisiaj jedziemy do ikei zamawiać szafę:-) więc zajmę się układaniem :-) no i mamy kupić regały na książki, bo sporo ich nam się ostatnio zrobiło, a nie bardzo mamy już gdzie ich ułożyć:baffled:

miłego dnia Kobitki:-)
 
witajcie, przepraszam, ale ja tylko w skrócie co u mnie.
Jestem zapisana na USG na środę, ale jakoś od wczoraj przy zakładaniu luteiny widziałam taki brązowawy śluz :( Wydaje mi sie ze to zapowiedź plamienia, od dwóch godzin sie zastanawiam czy wziąć moje tabletki czy jednak jechać już do szpitala :(
Boję sie oczywiście, nie wiem jak zdecydować - poprzednim razem kazali mi podpisać zgodę na jakąś tabletkę (chyba na wywołanie skurczów???) ale sie wywinęłam bo brałam lek na astmę Obyło się bez tego.. Nie wiem czy ona jest konieczna, skoro dało się bez, ja nie znoszę wszelkich leków, biorę jak już absolutnie muszę. Te na astmę tez odstawiłam z myślą że zastanowię sie po 3 miesiącu. I teraz nie wiem, może coś wiecie jak któraś miala taką sytuacje czy to konieczne i jak to działa... Vinniki?
W Ogóle przepraszam Was, że zakłócam wam spokoj ciążowy, ale tak u mnie wyszlo. Chcialabym żeby jeszcze USG co innego pokazalo ale chyba niedobrze sie dzieje. Brzuch mnie czasem pobolewa. Na dodatek boję si że mnie tam ochrzanią, że si wcześniej nie zglosiłam. A dziś jest poniedziałek i pewnie na dodatek trudno będzie znaleźć miejsce w szpitalu. Wogóle mam kiepski dzień :(

Witam nowe dziewczyny, mam nadzieje,e moje smęcenie Was nie odstraszy. I fajnie że odezwały się mamuśki - powodzenia w nadążaniu za maluszkami...

edit - wziełam jednak tabletki. W końcu caly czas żyję z myślą,że może jednak....Jak się coś będzie dzialo to sie jutro zgłosze do szpitala
 
Ostatnia edycja:
Dzien dobry
Moje skrby spia weic chwila relaksu dla mamusi:-D:-D

onna- bardzo ci wspolczuje tych problemow, jesli widzisz ze sie dzieje cos zlego to najlepiej skontaktuj sie ze swoim lekarzem,,,napewno doradzi co robic:-( i nie zamartwiaj sie tak bardzo,, bedzie dobrze,, zycze zdrowka,,,,,

alek- odpocznij i faktycznie mycie okien teraz to nie bardzo wskazane,,a moze kogos popros zeby ci pomogl,,bo przeciez myc okna w ciazy to barbarzynstwo:no:

anusienka - WIELKIE GRATULACJE zycze duzo zdrowka dla ciebie i dzidzi, :-)\

Sensi- musze cie troszke zmartwic, ;-) bieganiem malego,,Moj Kubus ma juz ponad dwa lata i ciagle biega,, i sie o cos rozwala, najczesciej to uderza sie o glowe i juz pare razy w zwiazku ztym bylismy na pogotowiu,,,,,:-( Ja myslalam ze im bedzie straszy tym mniej bedzie biegal, ale co jest dokladnie na odwrot,,on zawsze sie spieszy i nigdy czasu nie ma,,, no i u mojej kuzunki tez jest Kubus i ona tez mowi ze maly ciagle wbiegu:-D wiec te Kubusie to chyba juz tak maja ze ciagle biegaja:tak::tak::tak:

Antila- napewno bedzie dobrze, a jak juz dziewcyzny pisaly nieprzespane nocy wynagradza ci usmiech dziecka, jego kochajace oczy , malusie raczki i wogole cala ta otoczka dziecka,,,, to jest najpiekniejsze :-)

Ewa-Krystyna-- u nas wszytskie te dodatkowe szczepienia (rotawirusy , pneumokoki, meinokoki,ospa) sa odpalatne i to nie male pieniadze,,no i to w sumie tylko rodzic decyduje czy je wykupi ,chociaz lekarze namawiaja na nie,,,Ja powiem ci ze mam dwojke dzieciakow i ani jednego ani drugiego nie szczepilam, bo mi lekarka powiedziala,ze jesli male nie idzie ani do zlowbka ani do przedszkola to nie jest to az tak strasznie potrzebne, chociaz wiadomo, ze jak sie ma dziecko zarazic to nawet w autobusie czy sklepie cos zlapie:confused:

TO_LA- oj te teraminy sa bardzo rozne, ja jak bylam z Jula wciazy, to lekarki mi wyliczyla termin na 15 luty,,chociaz ja przewidywalam z eto bedzie koniec lutego,,no i mala sie urodzila 14 dni po terminie 29 lutego:-D:-D wiec lepiej sie nie nastawiac na konkretny dzien,,zeby rozczarowania nie bylo;-)
No moje dzieci juz pospaly:wściekła/y::wściekła/y: juz stoja na rownych nogach,,czemu to spania po mamusi nie maja:-p ja tak lubie spac:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
zycze milego dnia
 
zbieram sie i zbieram żeby napisać długiego posta i każdej odpisac, ale niestety nie jest to możliwe. Fil wisi na cycu a ja jestem wykończona... do tego od zeszlego wtorku wyskoczyly mu na buzi krosteczki, myslalam ze ich ilosc sie zmniejsza ale niestety dzisiaj zrobily mu sie juz takie czerwone placki i poszlismy do lekarza. lekarka twierdzi ze to jest uczuleniowe, tylko pytanie na co? od poprzedniego tygodnia zaczelam jesc przetwor z mleka koziego, ktore niby nie uczulaja... ale lekarka mowi, zeby odstawic, bo to moze byc to... albo gruszki z kompotu, bo moj maz jest na nie uczulony. dostalismy fenistil w kropelkach i mamy smarowac mascia ktora zrobia w aptece. troche jestem podlamana, bo juz myslalam, ze bede mogla powoli inne rzeczy wprowadzac. no coz, mowi sie trudno
Anus, no wreszcie jestes! wiesz, ja lezalam na sali z 2 laskami po cc., ktore szybciej smigaly ode mnie i czuly sie zdecydowanie lepiej niz ja, mogly siadac, wstawac i wtedy myslalam, ze wolalabym cc bo przynajmniej moglabym wstac do dziecka.. ale to nie regula. co do traktowanai piersi jako smoczka, staram sie, zeby maly byl aktywny przy piersi ale nie zawsze to wychodzi. na poczatku przez 1c,5 tyg jadl co 2-3 godziny pozniej zaczal bardzo czesto nawet co godzine, pol. ale to niby ten skok wzrostowy wiec badz przygotowana na czestsze ssanie. wczoraj z małymi przerwami był przy cycu od 19 do 23... na szczescie w nocy je co 3-4 godz. a jak brodawki? daja radę? bo u mnie dalej raz lepiej raz gorzej. prawa dalej boli, tak że czasem mam dosc karmienia...
alek, ciesze sie ze prace remontowe postępują. ale bedziecie miec ładnie w domku:)
moniolek, my mamy chrzciny 27.09 i w zwiazku z tym same zamieszanie... tez myslalam zeby sobie cos kupic, ale nie wiem czy to dobry pomysl,. bo jak potem schudne to juz tego nie zaloze albo trzeba bedzie skracac. swoja droga jednak perspektywa wyrwania sie na zakupy jest kuszaca.
witam nowe trzydziestki!
no i juz wiecej nie napisze. pozdrawiam:)
 
reklama
Onna - mi też proponowano tabletkę na przyspieszenie poronienia, ale odmówiłam. Lekarz wysunał taką propozycję, bo według niego dziecko się nie rozwijało już od dwóch tygodni i nie chciał bym się psychicznie męczyła. Ja jednak do końca miałam nadzieję i gdybym wzięła tabletkę to boję się, że później bym się zadręczała do końca życia czy nie usunęłam żywego dziecka. Powiedziałam, że poczekam w domu jak się sprawy rozwiążą, pracowałam. Po tygodniu wystąpiło plamienie, poszłam do gin., po jego badaniu już mocno krwawiłam. Po trzech dniach krwawienia poszłam na zabieg - na usg przed poronieniem okazało się, że echa płodu nie ma - i bardzo się cieszyłam, że stało się to naturalnie, że nie usunięto maleństwa ze mnie. Przykro mi, że tak się dzieje. Trzymam kciuki by u Ciebie było wszystko ok.
TO-LA, ja zaszłam w ciążę po prawie 9 latach przerwy od urodzin ostatniego dziecka (więc praktycznie od nowa startuję :) ) i 4 miesiące po poronieniu, więc drżałam bardzo, szczególnie wiedząc ile mam lat. Niestety 2 tygodnie temu zrobił mi się krwiak, muszę bardzo uważać i leżeć. Ale mam nadzieję, że będzie ok.
Ewa-Krystyna, ja każdego z moich chłopców do pół roku karmiłam tylko piersią - i rośli jak na drożdżach, ok kilo na miesiąc. Panie w przychodni były pod wrażeniem, a ja w zawrotnym tempie odzyskiwałam figurę. :-)
Sensi, pamiętam to uczucie, ja miałam moje dzieci rok po roku i myślałam czasami, że ten okres w moim życiu nigdy się nie skończy... Pamietam jak padałam ze zmęczenia... Z perspektywy czasu minąl jednak aż za szybko, zdążyłam wrócić do pracy, skończyć drugie studia, popracować aż do upadłego i od jakiś 3 lat marzyłam o tym aby wrócić do tych chwili - ciąży, wczesnego macierzyństwa, zajmowania się ruchliwym 2, a nawet 3 latkiem. Moi chłopcy są już tacy duzi! Teraz mam nadzieję, że marzenie się spełni :-),
Anusieńka - moje GRATULACJE!
Alek, przykro mi z powodu przeziębienia, kuruj się!
Kajda, spóźnione gratulacje z powodu urodzin Filipka! Podczytywałam Twoje posty, bo usłyszałam, że też miałaś krwiaka w ciąży - Twój cudny Filipek pokazuje mi, że i dla mnie jest nadzieja.:-)

Dalej leżę, 23.09 do ginekologa i dowiem się czy krwiak się zupełnie wchłonął.
 
Do góry