reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Dzień dobry Kobietki!!!
Ja dziś tak z samego rana, powinnam już wyjść, no ale musiałam jeszcze do Was zajrzeć:-) Przede wszystkim Kochane wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek!!!! dużo miłości, romantyzmu i czułości dla Was i dla Waszym partnerów nie tylko w ten dzień;-) samych przyjemnych i spontanicznych przytulanek, oczywiście zakończonych pięknymi, grubymi II kreseczkami:tak::-) Nooo...tradycji stało się zadość:-) teraz do pracy:-:)wściekła/y:wpadnę wieczorkiem...chyba, że mnie mój M. gdzieś porwie:szok::-D
A Wy jakie macie plany na dzisiejszy dzień? kupujecie sobie jeszcze prezenty??? bo u mnie różnie...:cool:
Miłego dnia Kobietki!!!!
 
reklama
hehe Muma ja mam dziś 23 dc i wczoraj wieczorem troche, a dzisiaj w drodze do pracy bbbaaaaaardzo czułam jak mi się fasol wgryza w endometrium:-D:-D aaaasz sie wgryzł! pokokosił się tam jeszcze troche i teraz śpi :-D Tylko temp.nie spadła (mam 3 dni juz taką samą-w jednej linii hehe... działam jak automat ;-))

A co do zmęczenia się... też mam takie dni, że wole walnąć się z książką lub przed TV pod kocem, z herbatką. Ale najlepiej jednak działa, jak się po (własciwie psychicznym) zmęczeniu w pracy jeszcze wymęcze fizycznie. na nastepny dzien jestem jak nowa (oprócz bólu mięsni :-D).

pozdrowionka babeczki

katiuszka dzieki za walenżyczenia :-D kurcze... wiecie,że ja zapomniałam że są walentynki dzisiaj? :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
katiuszka - dzięki za życzonka :-) Też życzę Wam dzisiaj serduszkowania, bez względu na to, który macie dzień cyklu , niech się dzisiaj dzieje :-D:-D
d590bdb97fe47e45bd80534daceb5013.gif

kok.o no to cool, że Ci się też fasol zagnieździł - niech teraz sobie śpią aż nam pokażą piękne II - ja będę sprawdzać jakoś 20-21 lutego, a Ty ?? Może się tak teraz nie przemęczaj , co ??:-)
Podglądam inne wątki i dzisiaj chyba zaszła laska, która intensywnie się stara od wielu m-cy i pisze bardzo dużo - także MOŻNA ?? MOŻNA !! Wiosna nasza !!!:tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
dzięki wam za te rady , na pewno zastosuje i jak teściówka się wpieprzy to jej dam popalić a i z ciotką zrobię porządek

tak naprawdę to ja już nie raz wygarnęłam teściowej tylko akurat w innych sprawach , darłam się przez telefon na nią i beczałam jednoczęśnie , rok temu jak była u nas na wakacjach 2 tyg. to też jej wygarnęłam że jest zakłamaną i fałszywą osobą - myslcie że się obraziła ? a gdzie tam - stwierdziła że powiedziałam w nerwach i mam ciężkie dni , a mąż się nie chce wtrącać bo twierdzi że chce mieć święty spokój z matką i zachowywać pozory bo może być jeszcze gorzej i lepiej nie robić sobie z niej wroga bo to mściwa osoba jest , dobrze że z nami nie mieszka i raczej nie będzie póki teść żyje to jej nie wpuści do tego domu a potem dom będzie cały nasz więc mamusia wara , mam cichą nadzieję że wyjedzie do Stanów na stałe bo teraz jest we Włoszech , jeszcze przeżyć jeden jej przyjazd będę musiała jak szwagierka urodzi :cool:
 
I ja się witam wieczorowo...
Kasia.natka dawno nic o Córeczce swojej nie mówiłaś...już proszę mi tu poopowiadać:tak:teraz Maleńka Cię słyszy, jak Ci się "wymsknie" jakieś niedozwolone słowo;-)to pewnie kopniaczka dostajesz:-D no i jak idą poszukiwania pozytywki?
kochana 22. mam wizytę u gina więc będę miała świeże niusy o Niuni i może jakąś nową fotkę a póki co to ruch w brzuszku mam jak w Rzymie :-D teraz ma tam jeszcze sporo miejsca więc fika i ćwiczy gimnastykę artystyczną w połączeniu z MMA :sorry: jeśli chodzi o "brzydkie słowa" to u mnie to raczej rzadkość ale Kruszynka wcale pretekstu nie potrzebuje żeby mamusie kopnąć ;-) a pozytywka...no mam kilka na oku ale weź tu się człowieku zdecyduj...
kasia.natka, jak tam samopoczucie??? dobrze się czujesz??? a Malutka jak się sprawuje??? nie rozrabia za bardzo??:tak:pogłaskaj ją od kolejnej e-cioci:-)
czuję się bardzo dobrze, w zasadzie nie mam żadnych negatywnych dolegliwości może tylko kręgosłup dokucza czasem ale co tam, szaleństwa Kruszynki wszystko mi wynagradzają :tak: oczywiście że głaszczę od e-cioci - dziękuję

Muma widzisz jak ładnie kontrola przebiegła i już po wszystkim - super :-)

no i Walentynkowo - wszystkiego słodkiego, całuśnego i wyprzytulanego dla was kochane!!!
a co do dzisiejszych planów to ja dziś jadę z mężusiem na dzień otwarty do szpitala :-D a co! ale wieczorkiem idziemy gdzieś na kolację...prezentów raczej sobie nie robimy no może jakieś czekoladki dla mnie ;-) a tak to najważniejsze żeby ten dzień jakoś fajnie razem spędzić
 
Zbieram się powoli do domku, trzeba dziś mi jakieś dobre jedzonko machnąć lub zamówić bo pewno będzie prezencik i kwiatki - mój M to tradycjonalista i ostatnio raczej nawet pamięta ;-) Tylko nie popiję dzisiaj bo coś mnie brzuch boli i może lepiej kurka nie ;-)
zuzanko, katiuszka - co u WAS ??? Może by jakiś prezent na Walentynki ?? :happy:
Całuję mocno wszystkie Dziewczęta, papa
 
Dziewczynki!!!
Mnie to nawet z pamięci wyszło że to dziś walentynki...zresztą podobnie jak haloween, te święta mnie jakoś nie rajcują. Ja staram się być zakochana przez cały rok...a 1 listopada to jakoś tak mi zręczniej znicza zapalić i dumać o tych których już nie ma...
Chyba nie jestem "na czasie" no ale to tak samo jak ktoś miał by mnie do zupy pomidorowej przekonać a nie lubię jej od kąd tylko pamiętam:sorry:

Ja z kolei dziś mam inne wspomnienia na myśli:zawstydzona/y:, takie których bym mieć nie chciała:tak: i może dla tego wczoraj wieczorem jakaś taka nie teges byłam...
Poza tym dziś miałam szkolenie:-D i jutro też mam szkolenie, teoretycznie mniej pracy:tak:

Walentynkowo z wielkim serduchem Was dziś pozdrawiam:-)
Miłego wieczorku!!!
 
moje drogie kobietki
ja również życzę Wam MIŁOŚCI I MIŁOŚCI I MIŁOŚCI OBY NASZE LIBIDO NIGDY NIE SPADAŁO :-)czego Wam i sobie życzę:rofl2:
ja oczywiście prezent otrzymałam i aż się popłakałam ,dzisiaj mija 10 lat jak jesteśmy razem i potrafi mnie mój mąż zaskoczyć :-)
no i żeby nie były zbytni pięknie przyszła do mnie @ ,jeszcze się rozkręca ale mój brzuch daje mi to do wiadomości,żeby jutro zaopatrzyć się w ibuprom :tak:
Muma ,kok.o to to kochane za Wasze fasoliny &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& teraz Wasza kolej i prosze tutaj Nas nie rozczarować ,to rozkaz :-)

uciekam dzisiaj może jakiś drink z moim kochanym mężem ....ściskam Was mocno...miałam ciężki dzień może wieczór będzie lepszy:rofl2::happy:
 
reklama
to ja znowu:):-p wróciłam z pracy, głowa mi dymi, "moje" dzieciaki mają teraz ferie, to siedzą w domu, a do tego odwiedzili ich koledzy ze szkoły:szok: domowe przedszkole - daję słowo:szok::angry: a jaki wrzask i pisk:szok: aż mój James ochrypł:-D a mówiłam, nie drzyj się, to nie!!! no to teraz parę dni będzie cicho:-D

zuzanka...jednak zmora przyszła:-( miałam jeszcze cichą nadzieję, że skoro nic na razie się nie rozkręciło...to może...No nic, walnij sobie drinka z mężusiem, zapij cholerę i od nowa ze starankami!!! Wiesz co, a może będzie tak...że jak już zajmujecie się kompletowaniem dokumentów do adopcji, głowy macie zaprzątnięte czymś innym, to może fasolka wpadnie ni stąd ni zowąd... Dużo parom takie coś fajnego się przytrafiło, zajęli się adopcją, dziecko prawie już było w domu, a tu niespodzianka!!! mamusia w ciąży:tak: Życzę Ci tego Kochana!!!!!

luminka, i to mi się podoba!!!! wreszcie jakaś konkretna decyzja:tak: i tego się trzymaj!!! jak teściowa znowu powie, że nie wiesz co mówisz, bo jesteś zdenerwowana, to dopiero wtedy jej nagadaj!!! a Twój mąż znalazł najlepsze rozwiązanie dla siebie, nie odzywac się i koniec, ale moim zdaniem powiniem stać po Twojej stronie, a nie tak po środku, tym bardziej, że jego wyniki badań nie należały do najlepszych, tak? Ale trudno, jak nie chce się odzywać, to niech przynajmniej nie ma Ci tego za złe, że próbujesz się bronić przed tymi wrednymi babami....:sorry:sorrki za wyrażenie, ale aż mnie poniosło;-) Trzymaj się i się nie daj!!!!!:-D
 
Do góry