reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Białystok i okolice

Jak próbuję mu dac smok to zaczyna sie wrzask. W dzień smoka toleruje nocą nie :( Dzisiaj postanowiłam wprowadzić dyscyplinę i żadne karmienie na żadanie tylko co 2,5 godz. Niestety kończy sie tym ze po 1,5 godz musze nosic go na rękach i bujać bo wrzeszczy. Poległam w tym boju. Już wolę karmić niż nosić 6150 na rękach przez godz. Żadne zabawianie w grę nie wchodzi. Ehhhhhhh. Żużaczku współczuję nocnego żygania, jak pomyślę że Iza by mi teraz zachorowała to juz załamka. Z tego wszystkiego nie powiedziałam ze projekt Twojej kuchni jest bardzo ładny.
Pozdrawiam
 
reklama
Białystok chrapie...ja szybko wyrabiam norme listowa i ide prasować...na obiadek mam wczorajszy rosół...błyskawiczna metoda zrobię z niego pomidorową...
Agak twoje pociechy malo odporne, co???Hartujesz je jakoś???
Moje sie hartują w sypialni- do spania mamy między 14- a 17 stopni...najzimniejszy pokój w domu...nie wiem czemu. Aha, kominkowe ciepło nie dochodzi...jest najdalej...
ale spi sie niexle...byle się nie negliżować ...
Mania, jak się czujesz przed wielkim finałem??? Wszystko ok???Dbaj o siebie i rozpieszczaj sie maksymalnie...ostatnie dni...potem to juz robota, robota, po pachy i klub niewyspanych... ;)
 
Cześć dziewczyny!
Już czujemy się super bo jesteśmy w domu, tzn. Mikuś jest jeszcze w brzusiu, ale w piątek trafiłam na patologię, tętno szalało i pojawiły sie małe skurcze. Parę zastrzyków, nospa, ziółka uspokajające i żyję i znów wszystko jest w normie. W piątek miałam USG, wskazało,że mały w 37 tyg. już waży  3800g, niezły chłop z niego rośnie. ale aby zdrowy, damy radę. Narazie jestem w domu i będziemy czekać, do terminu 3 tyg., lekarka powiedziałA, że w każdej chwili może się zacząć, a u mnie nie skończone zakupy, nie wszystko poprane i poprasowane. Mam nadzieję, że zdążę. Jutro idę do apteki kupić maści, do szkoły rodzenia poćwiczyć i kupić koszulę do szpitala(taka dla karmiących), w czwartek jedziemy dokupić parę rzeczy i finito. Pakowanko!!!! Mężuś czyści swoje łóżeczko, achhhhh!! Rozmarzyłam się i rozpisałam, bo się za Wami stęskniłam. Zaraz idę przejrzę ubranka od szwagierki, co do prania, a co głęboko do szafy ( :p). Bo wg mnie nie wszystko się nadaje do ponownego nałożenia.
Dziewczyny co sądzicie o wózkach z rynku na Kawaleryjskiej, widzieliśmy całkiem ładne a i ceny przystepne.
Pozdrawiam!!!!!
WG Piątkowego USG termin przesunął mi się na 16.02. Nieźle, co? WIELKIE ZASKOCZENIE!!! :o
.png
 
NO... SKOŃCZYŁAM ROMANTYCZNY WIECZÓR WALENTYNKOWY... ;D Rozliczałam wat z faktur za budowe domku (nie kazdy zakup mozna odliczyć...) i jakos zeszło ;D
 
co do walentynek to sie nie wypowaidam - albo nie ... ujme to w jednym doslownym slowei ktore oddaje calkowicie powage sytuacji - DO CHRZANU ..... :-[
 
Biedna Tuśka...e, olej walentynki.
Jak tam w pracy, napisz. jak maluszek?
Pierwsza wypłatę wydaj na siebie, a co. >:D
 
ewunia coraz lepiej - ladnie je - tfu tfu tfu .... tak na wszelki wypadek popluje .... przez osattni miesiac przybrala nam okolo 440 gram wiec jest rewelka :)

w pracy dosc ciezko - stres - ruch i odchydzanie zapewnione - schudlam juz powyzje 5 kg - w pierwszym tygodniu to 4 kg na dzien dobry - ciesze sie z tego .... atmosfera w pracy czerstwa bo siedze w pokoju z dwoma paniami "meherowe berety" zero wspolnych tematow - oprocz tego stre zgoszkniale mezatki wiec temat zamkniety ....

ah kalinko chetnie bym tak uczynila zwyplata - ale dostane gdzies na reke ok. 830-870 zl -
-400 zl szkola
-400 zl niania
- 25 zl bilet na autobus miesieczny
reasumujac =moze jak dobrze pojdzie zostanie mi 50 zl ... a musze tez dolozyc sie do zycia domowego - wiec za 50 zl moze kupie cos ewie badz zrobie cos na obiad ....

ehhhh

no ale cale zycie nie bede pracowac za 800 zl ... no nie ???
 
reklama
A jaką masz nianię, możliwa???
No pewnie, że nie całe życie...ja za pierwsza pensję w zyciu Barbie sobie kupiłam...Zawsze marzyłam, a nikt mi nie kupił to ja sobie sama...hi hi.
 
Do góry