A wiec wrocilysmy

bylysmy w sklepie;-) Asia zasnela od razu jak tylko poczula powietrze. Babcie sie gapily zaciekawionym wzrokiem, jedna pani z dwojka malych dzieci chciala mnie w kolejce przepuscic, pewnie myslala ze mi ciezko czy cos, nie skorzystalam oczywiscie, ale zajrzala do chusty i mowi "Oooo jak dzidzia sobie spokojnie siedzi", a starszy pan za mna zurawia przez ramie zapuszczal co tam ja chowam

Joasia wrocila cieplutka ale niespocona, za to ja

masakra

cale plecy mokre i dekolt
Tak wygladalysmy przed spacerem:
Zobacz załącznik 202164Zobacz załącznik 202165
A tak na: (fota kiepska bo z komorki, niewiele widac, ja straszna, ale jest;-)) Musialam sie cofnac po bluze A bo w moja kurtke sie nie dopielam, a byl mocny wiatr i balam sie ze mloda zmarznie.
Zobacz załącznik 202166