Cannot- to leż i jeszcze raz leż! Mnie nospa tez nigdy nie pomaga na ból miesiączkowego, mnie nawet lekina bóle pooperacyjne nie pomagały. Natomiast jak zaczęły się w 17 tyg problemy z twardym brzuchem to jak nie miałam jeszcze odpowiednich leków to lekarz po moim tel od razu kazał nospę i pomogło.
Sarenka89- nic się nie martw. Ja jestem podobych gabarytów tzn. byłam na początku ciąży 163cm i 50 kg. Lekarz od razu powiedział że bedzie mi ciężko i będę odczuwać wszystko w zdwojony sposób tzn. wszelkie dolegliwości ciążowe a potem sam ciężar dzieci i ruchy przez moje gabaryty. Rzeczywiście moja macica odmówiła posłuszeństwa (twardy brzuch, skrócona szyjka) bo w 17 tyg zaczął mi nagle rosnąć brzuch i od tego czasu leżę i zażywam leki jutro minie 7 tyg. Jest dużo lepiej, ja jestem dobrej myśli a lekarz mówi że ludzki organizm wiele zniesie i do wielu rzeczy się przyzwyczai. Mam wiele dolegliwości których nie będę wymieniać bo nie chcę Cię straszyć niepotrzebnie, ale wszystko do zniesienia, wszystko dla maluszków. A w kwestii jedzenia to bym nie słuchała! Nie liczy się ilość tylko jakość! Ja przez pierwsze miesiące jadłam niewiele, wymitowałam, miałam nawet kroplówkę bo się odwodniłam, a z dziećmi było wszystko dobrze. Teraz jem normalnie, wcale nie jakoś więcej niż przed ciążą i kg idą do przodu a dzieciaczki rosną. Lekarz mów że jeżeli dzieci ładnie przybierają nie ma potrzeby jeść za 3. Ważne żeby posiłki były zbalansowane i wartościowe.