reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża bliźniacza

Dopiero doczytałam poprzednie wiadomości. Ja w jednej i drugiej ciąży miałam kłucia i uczucie rozciągania. Na początku mocne bóle jak na okres... Nawet byłam pewna ,że się pojawi bo były dosłownie identyczne tylko mocniejsze. W tej ciąży, bliźniaczej jakby troszkę mniej czułam ,jednak trzeba pamiętać że to druga ciąża. Może macica po poprzedniej już jest lekko rozciągnięta.
Jesteś w ciąży bliźniaczej??? Jejj gratulacje kochana ❤️❤️❤️ który tydzień?
 
reklama
🤯 Kurde! Jak dobrze, że dotarłaś do szpitala w odpowiednim momencie i dziewczynki są pod dobrą opieką. Przytulam z całych sił! Daj znać jak już będziesz w domu. Jak się czujesz? W środku - w głowie?
leżałam tydzień w szpitalu po czym zrobili cesarkę. W 4 dobie wypuścili mnie ze szpitala, dojeżdżam codziennie do coreczek po 50 km. Psychicznie całkiem dobrze się czuję, widząc dziewczynki dostaje skrzydeł. Ale zdarzają się momenty słabości i jest płacz. Pytania w głowie czemu nie udało mi się dłużej utrzymać ciąży.. Ale cieszę się również ze są na świecie ze są całe, mają więcej szans w inkubatorach niz w moim brzuchu
 
Ale ogólnie niesamowite , pewnie są maleńkie to nawet mniej niż paczka cukru;) aż ciężko sobie wyobrazić. Tym bardziej,że moją córka ponad dwa lata temu urodziła się o wadze 4.060;)
Oj są maleńkie . Mam synka 5 latka on urodził się z waga 3.800 więc są 4 razy mniejsze od niego. Ale przybierają na wadze to jest najważniejsze
 
leżałam tydzień w szpitalu po czym zrobili cesarkę. W 4 dobie wypuścili mnie ze szpitala, dojeżdżam codziennie do coreczek po 50 km. Psychicznie całkiem dobrze się czuję, widząc dziewczynki dostaje skrzydeł. Ale zdarzają się momenty słabości i jest płacz. Pytania w głowie czemu nie udało mi się dłużej utrzymać ciąży.. Ale cieszę się również ze są na świecie ze są całe, mają więcej szans w inkubatorach niz w moim brzuchu
Przetrzymacie to, wierzę w Was :*
A swoją drogą.. ile możesz przebywać z nimi ? I czy codziennie masz robiony wymaz by się z nimi widzieć ? Jak to wygląda od tej strony?
 
Boże...jakbym czytała o sobie...:D
Dzisiaj właśnie włożyłam część ciuszków do torby. Na szczęście tylko na wyjście mam zabrać. Ale już kombinuje które wybrać..a może kilka rozmiarów, żeby mąż nie musiał jeździć po sto razy..
O bałaganie nie wspomnę.. jak przestałam sprzątać (mam zakaz), tak nie poznaje swojego mieszkania.. i raz mam to w nosie, raz się z tego śmieje, a raz płaczę. Na szczęście płacz u mnie zazwyczaj trwa minutę dwie i przechodzi.
Za tydzień idę do szpitala i już się obawiam. Czy zrobią tylko badania i puszczą, czy zostawią już do porodu..

Za tydzień! o_O ależ czas pędzi! Ja jeszcze trochę. Dobrze, dobrze, już idę pakować rzeczy, choć trochę, choć połowę, choć zacząć!!! Wyciągnęłam już listę - liczy się jako działanie, nie? 😂
 
leżałam tydzień w szpitalu po czym zrobili cesarkę. W 4 dobie wypuścili mnie ze szpitala, dojeżdżam codziennie do coreczek po 50 km. Psychicznie całkiem dobrze się czuję, widząc dziewczynki dostaje skrzydeł. Ale zdarzają się momenty słabości i jest płacz. Pytania w głowie czemu nie udało mi się dłużej utrzymać ciąży.. Ale cieszę się również ze są na świecie ze są całe, mają więcej szans w inkubatorach niz w moim brzuchu
😭😭 no i się rozpłakałam!!! Też bym dojeżdżała. Jakby to było 400km to bym rozbiła namiot pod szpitalem! Trzymaj się i bądź dobrej myśli. My ci wysyłamy drugie dwa miliony dobrych myśli, abyś wiedziała, że nie jesteś sama. Wszystkie mamy i już prawie mamy przytulają z całych sił! Dziewczynki nabiorą krzepy, podrosną i któregoś dnia wrócicie do domu razem. A za naście lat będziesz im opowiadać jak napędziły ci stracha i że skoro wtedy, na samym początku dały radę, to w życiu też dadzą i nie ma rzeczy, której by nie stawiły czoła!
 
Teraz zrobiłam obiad i trochę mnie brzuch boli ( rozciągająca się macica) wiec znów idziemy do wyrka🥰
zastanawiam się czy i ja nie powinnam iść do wyrka. Po nocnym ukuciu w podbrzuszu trochę krwi mi poszło po południu. Ale nie za dużo. Troszkę i nie świeżo czerwona tylko taka o zabarwieniu brązowym. Od paru dni mam czasem bóle okresowe. Dobrze, to ja idę wstępnie spakować rzeczy. Położna mówiła, że to nic takiego. Dopóki nie leci jak przy okresie, tylko troszkę i nie codziennie, to spokojnie. No dobrze. Ale na spacer nie poszłam dziś. Pójdę może jutro. Albo na wieczór.
 
leżałam tydzień w szpitalu po czym zrobili cesarkę. W 4 dobie wypuścili mnie ze szpitala, dojeżdżam codziennie do coreczek po 50 km. Psychicznie całkiem dobrze się czuję, widząc dziewczynki dostaje skrzydeł. Ale zdarzają się momenty słabości i jest płacz. Pytania w głowie czemu nie udało mi się dłużej utrzymać ciąży.. Ale cieszę się również ze są na świecie ze są całe, mają więcej szans w inkubatorach niz w moim brzuchu
Pamiętaj, że wcześniaki są bardzo silne [emoji123] Super, że możesz do nich wchodzić, ja swoje córeczki widziałam dwa razy w szpitalu, a później po półtorej miesiąca dopiero przy wypisie [emoji24].
 
reklama
Przetrzymacie to, wierzę w Was :*
A swoją drogą.. ile możesz przebywać z nimi ? I czy codziennie masz robiony wymaz by się z nimi widzieć ? Jak to wygląda od tej strony?
co dziennie mogę być u nich niby 2 razy dziennie po 15 minut bądź raz dziennie 30 minut, ale pozwalają siedzieć dłużej. Nie mam robionych wymazów, codziennie podpisuję ankietę o braku objawow chorobowych
 
Do góry