Plenitude, u mnie pieczarkarnia jest naturalna konsekwencja kazdej antybiotykoterapii. Na szczescie najczesciej manifestuje sie lekko bezowymi plamkami gdzies na skorze i dzieki temu latwo ja obczaic. No, jak sie wylegna piczne grzybki to troche gorzej. Nie wiem czy bedziemy sie jeszcze starac. Serce wrzeszczy "chceeee...", rozum odpowiada "do d..., stara ruro", bedzie ostra batalia pewnie.;-) Najgorsze wojny, to te ktore toczymy sami ze soba.
Hona, nie jest istotne w jakim jezyku facet mysli, wazne CO mysli, a Twoj maz... Jest wspanialy w tym co robi. Nie tylko daje Ci prezenty, ale wspiera - przeciez jesli kupuje wozek, lozeczko, fotelik, to znak ze nie bierze pod uwage zlej opcji, ze musi byc dobrze. Ty sobie lez i odpoczywaj, a on bedzie wil gniazdko - tak trzymac. Dobry facet po prostu.
Aniunnia, spokojnie, nie jest zle. Trzeba miec temat na oku, ale Ty jestes juz w tak zaawansowanej ciazy, ze powinno sie dziecko urodzic nim wyniki sie spieprza. Uszy do gory! Wenflon w zgieciu lokcia to cholerstwo, tu przynajmniej pytaja o lateralizacja nim zapodadza - praworeczna, to dawaj lewa.
I maja piekny zwyczaj bicia wenflonu na wszelki wypadek. Nie jak potrzebny, tylko JAKBY byl potrzebny. Dzieki temu mialam dwa urocze since po pierwszej hospitalizacji, a i tak mi wsadzili kaniule w zgiecie lokacia wlasnie na finale poronienia, bo juz nie mieli gdzie bic. Wygodne jak kolczyk w jezyku, psiakosc.
AniolkowaMamo, az tak dokladnych informacji to mi tu nie podadza - pacjent to stworzenie glupie i tak nie skuma - jedne co mi powiedzieli to ze "bacterial vaginosis", ze jest stan zapalny, ze to moglo spowodowac poronienie, ze zdarza sie wlasnie w ciazy i ze nie zaraze tym partnera, o to ostatnie spytalam na wszelki wypadek bo jesli by to bylo zarazliwe, to leczyc sie moge do usranej smierci. Dostalam Metronidazol, czyli typowy antybiotyk na beztlenowce i pierwotniaki, stosowany w dosc szerokim spektrum infekcji, od czerwonki przez rzesistka po wszelkie beztlenowce, wiec z antybiotyku tez nic nie wynika. Wykluczam wszelkie przyjemnosci przenoszone droga plciowa bo partnera mam jednego od lat, pozostaje infekcja typu zachwianie flory bakteryjnej i namnozenie sie czegos niefajnego.
Hona, nie jest istotne w jakim jezyku facet mysli, wazne CO mysli, a Twoj maz... Jest wspanialy w tym co robi. Nie tylko daje Ci prezenty, ale wspiera - przeciez jesli kupuje wozek, lozeczko, fotelik, to znak ze nie bierze pod uwage zlej opcji, ze musi byc dobrze. Ty sobie lez i odpoczywaj, a on bedzie wil gniazdko - tak trzymac. Dobry facet po prostu.
Aniunnia, spokojnie, nie jest zle. Trzeba miec temat na oku, ale Ty jestes juz w tak zaawansowanej ciazy, ze powinno sie dziecko urodzic nim wyniki sie spieprza. Uszy do gory! Wenflon w zgieciu lokcia to cholerstwo, tu przynajmniej pytaja o lateralizacja nim zapodadza - praworeczna, to dawaj lewa.


AniolkowaMamo, az tak dokladnych informacji to mi tu nie podadza - pacjent to stworzenie glupie i tak nie skuma - jedne co mi powiedzieli to ze "bacterial vaginosis", ze jest stan zapalny, ze to moglo spowodowac poronienie, ze zdarza sie wlasnie w ciazy i ze nie zaraze tym partnera, o to ostatnie spytalam na wszelki wypadek bo jesli by to bylo zarazliwe, to leczyc sie moge do usranej smierci. Dostalam Metronidazol, czyli typowy antybiotyk na beztlenowce i pierwotniaki, stosowany w dosc szerokim spektrum infekcji, od czerwonki przez rzesistka po wszelkie beztlenowce, wiec z antybiotyku tez nic nie wynika. Wykluczam wszelkie przyjemnosci przenoszone droga plciowa bo partnera mam jednego od lat, pozostaje infekcja typu zachwianie flory bakteryjnej i namnozenie sie czegos niefajnego.