Wg. USG 19 tc, wg. OM 18 tc i 4 dni. Początki miałam trudne, bo plamiłam, więc lęk był ogromny. Oczywiście każde USG z nogami jak z waty z obawą, czy serduszko bije. Teraz jest trochę lepiej jeżeli chodzi nastawienie psychiczne.Plamienie ustało, mam odstawiony duphaston i zmniejszoną dawkę luteiny. Miałam robione USG prenatalne i PAPPA i wyszły dobrze. Jestem pewnie tutaj jedną ze starszych mam - więc u mnie większe jest ryzyko wad. Czuję też już ruchy, chociaż jeszcze są nieregularne i to mnie uspokaja. Trzeba być dobrej myśli. To moje trzecie dziecko i wiem, że ta ciąża jest inna niż wcześniejsze. Po pierwsze jestem o 13 lat starsza niż przy poprzednim porodzie i gorzej to znoszę fizycznie, po drugie po stracie jednak poziom lęku jest dużo wyższy.