reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dzięki, że pamiętałaś...ale zadzwoniłam do lab. i jeszcze nie ma...będą dopiero we wtorek...no albo juto, ale jutro nie mam jak odebrać.

Karolciu, pewnie, że pamiętam, mimo iż jestem tu ostatnio rzadko....
Czyli dopiero po świętach się dowiesz... Koniecznie daj znać, jak wyszły wyniki....chociaz jak mają wyjść (?), na pewno wszystko ok... &
Pozdrawiam serdecznie ;-)
 
reklama
Wesołych Świat Wielkanocnych,
pokoju ducha, wiary w Boga i w Ludzi.
Umiejętności dostrzegania piękna tego świata
i oczywiście wiary w Siebie i swoje możliwości.


wielkanoc018.png

 
Ostatnia edycja:
Życzę WAM Radosnych Świąt Wielkanocnych
wypełnionych nadzieją budzącej się do życia
wiosny i wiarą w sens życia.
Pogody w sercu i radości płynącej z faktu
Zmartwychwstania Pańskiego
oraz smacznego Święconego w gronie
najbliższych osób...

 
Witam sie piątkowo....

Ewelina28 - dziękuje.....za dobre słowo...wyniki muszą wyjśc dobrze....

Justkabor - przytulam kochana....wiem, że teraz Ci bardzo trudno i ciężko....ale zobacz...wiele z nas straciło dzieciątko kilka razy i się nie poddaje, mamy siłę, walczymy....i zobaczysz, że w Ciebie tez to w wstąpi, siła, ogromna do walki o kolejny cud....a jak to tu juz pisałam...być może natura uchroniła Cię przed czymś znacznie gorszym....

Nie lubię świąt...one są takie rodzinne....a ja tęsknie za moimi Aniołkami...za moją rodziną, na którą musze jeszcze troszkę czekać....i własnie jak są święta to boli...wszyscy siedzą przy stole, śmieją się....żartują, piją trunki....a ja najchętniej bym krzyczała, że nikt nie pamięta, że nikt nawet nie wspomni....w każdy inny dzień, jest ok. ja sama staram się nie myśleć...smieje się, ciesze życiem...ale w święta...nie umiem nie myśleć....



Zdrowych pogodnych Świąt Wielkanocnych
pełnych wiary nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół




Buziaki dla WAS wszystkich....

 
Ostatnia edycja:
Karolcia dla mnie tamte święta były istną udręką.przy skłądaniu życzeń ciekły mi łzy. w sylwestra było to samo! ryczałam strasznie jak kolega świeży tatuś zaczął składać mi życzenia. ból nie do opisania.ale teraz to będą najszczęsliwsze święta w moim życiu bo wiem ,ze się uda, ze już nie będzie smutków tylko radość,ze wszytsko zostanie wynagrodzone.i kazda z nas tego doczeka! więc uszka do góry!

Suzi moja kolezanka bala mi sie powiedziec ,ze jest w ciąży,nie dawno u nas byli i dopiero się odwazyla a to juz byl chyba 16tydzien.plakalam ale z Jej szczęscia i ze smutku,ze moich dziewczynek nie ma. cieszylam sie naprawde,ze jest w ciazy,ale łzy tez ciekly.ze ja juz nie,ze przeciez juz by z nami byly! ale ona rozumiala.a teraz chwile potem ja sie ciesze juz na calego:) a trzy meisiace mijają szybko! tylko najgorsze jest potem...bo bardzo chce się dzidzię i dlatego czesto jest pod górkę.
Justkabor mówi sie o tzrech meisiacach ale wiele dziewczyn zachodzi w ciąże odrazu i jest ok
Czarna wlasnei nei wiem co u Agi34 :( po tej burzy na forum,zaczęła rzadziej bywać:(

w ciągu dnia jestem pełna i zbytnio nie jem,a wczoraj po 23ciej głodna się zrobilam wiec wyszlam z łóżka by zjeść mandarynke:) porażka;) poza tym pewnie nadal nie wiedziłabym o ciąży.,sikam jak szalona coprawda,ale to tez nic nowego:) choc juz co godzine.ale ja psychol jestem.grunt,ze nic nie boli
 
Ostatnia edycja:
WIecie co włąsnie kolejna koleżanka mi napisała , ze jest w ciży!Bardzo sie ciesze a zarazem mam w sobie wielki zal...dlaczego to nas spotkało!!!Juz nasz pierwszy aniołek miał by 9 miesiecy i teraz znow ...Az mi sie płakać chce!!!!
Kochana nie ma dnia zebym nie myślała ile moje szczęścia miały lat, miesiecy dni...zawsze sobie to przypominam kiedy widzę dzieci.Po tych moich wszystkich stratach teraz małego dziecka na ręce nie wezmę mam jakiś strach, jak odebrałam swój pierwszy poród dla mnie to było bardzo ciężkie przeżycie.Jak z małą było wszystko w porządku już oddychała i płakała myślałam że ją porwie, różne rzezczy myślałam ale najbardziej czemu to nie ja ją urodziłam czemu to nie mój skarb, a potem tylko wybiegłam z wizyty bo wybuchłam płaczem.Moi koledzy dobrze wiedzieli co jest ale nikt na szczęscie nic nie mówił ale byłi ze mną do końca..Moglam się wypłakać .Teraz sobie myślę co ta kobieta o mnie pomyślała że jakaś wariatka odbierała jej dziecko ...Smiać mi się z tego chce. Po moim 3 poronieniu wróciłam do pracy, każdy się zachowywał jakbym w ogóle nie byla na l4, ale bardzo mi pomagali czekali aż ja byłam gotowa żeby im powiedzieć co się stało..Powiem prawdę że najbardziej cierpiałam po stracie 3 aniołka.Z pierwszymi szybko sobie poradziłam, wtedy nie miałam czasu myśleć co się stało miałam mnóstwo problemów. Treraz się nie zagłębiam w to co się stało jakoś mam nadzieje ze jeszcze sie kiedyś uda.W sumie mam 5 aniołków w niebie, moja psychika jest na granicy depersjii, humorów mam 100 na minutę.I cierpię za każdym razem jak widzę kogoś z małym dzieckiem ale wiem że zrobiłam wszystko żeby być mama.Kochana z czasem cierpienie się osłabia my kobiety umiemy walczyć się nie poddawać.JA tobie jak i innym dziewczyną życzę z całego serca żeby każda z Was miałam nie jednego a kilka ślicznych bobasów.

agas32 Skarbie dziękuje za ten list dla mnie wiele znaczy.
KArolcia przepraszam że napisałam o tej tarczycy.Bardzo się ciesze ze u ciebie wszystko ok.Czekam na resztę wyników i wiem co czujesz co do świąt dlatego my nie obchodzimy w tym roku:)Moj A tak stwierdził bo ja potem cały czas płacze.
.OLA GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Justkabor- Musisz zawsze mieć nadzieje.. będzie dobrze



A Wam kochane życzę żeby
-zafasolkowane kiełkowały w spokoju, dostawały dużo kopniaków od swych pociech
A reszta skarbów oczekującym na cud - Niech się ten Cud Wam spełni.
Tego z całego serca Wam życzę.
DZiękuje Wam że jesteście :)

 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
witam
dziękuję wam kochane za odpowiedź i za wsparcie :*
było ciężko troszeczkę dopadła mnie depresja i dlatego tak długo się nie pisałam
nie mogłam zrozumieć dlaczego?? ani nie miałam bólów ani nie krwawiłam i tak szybko wszystko sie działo
zastanawia mnie jedno co oznacza stwierdzenie poronienie chybione bo nawet mój ginekolog mówi że po raz pierwszy z takim stwierdzeniem się spotkał
co do krwawienia po zabiegu to ja go prawie w ogóle nie miałam a plamienie trwało 3 dni od drugiego zabiegu (zabieh17 i 18 luty br.)
ginekolog po badaniu zapalił światło co do "przytulania" więc 4 tyg po zabiegu doszło do zbliżenia bez bolu jakiegokolwiek i bez plamienia "po"
jednak z zabezpieczeniem wolę trochę odczekać
okresu nadal nie mam co mnie martwi :(

ogólnie jak czytam posty dziewczynmiędzy innymi just79 myszka 84 które przeszły to co ja i własnie noszą skarby pod sercem to nabieram chęci do życia
dziękuję WAM wszystkim że napełniacie moje serce nadzieją
bardzo się cieszę że Wasze kruszynki mają się dobrze i rosną :)
życzę dużo radości z bycia w ciąży a potem z bycia mamą :)

pozdrawiam serdecznie wszystkie wspaniałe dziewczyny z forum :*

Witaj,
poronienie chybione to poronienie zatrzymane,czyli obumarcie zarodka bez wyda­lenia go z macicy...
Dziwię się, że Twój ginekolog pierwszy raz się z tym spotkał....
Przykro mi z powodu Twojej tragedii...
[*]...uzbrój się w cierpliwość, @ po poronieniu może pojawić się zarówno po 3 tygodniach jak i 4 miesiącach...
Czas nie wyleczy ran, ale pozwoli nauczyć się z tym żyć...bądź silna!
Życzę Ci powodzenia...pozdrawiam serdecznie...
 
Życzę Wam by na tę Wielkanoc
robotę w kuchni odwalił za Ciebie zając,
baranek potem posprzątał stoły,
a żeby Tobie zostały tylko...

obżarstwo i pierdoły!
Zobacz załącznik 232027

Kasiawd
wspaniale -gratuluję:-)

Ola** jedz jedz -na zdrówko WAM:-)

Czarna76 oj ja plastrów nie wspominam dobrze:no: po 2 tyg stosowania musiałam odstawić bo już mi talerzy w domu zabrakło tak je tłukłam z wściekłości -jakby mi mózg odebrało:baffled:

Suzi1 ja sobie nie radziłam -póki nie trafiłam na to forum... mówić, pisać, wyrzucać z siebie to co nas boli aż stwierdzimy ze nie mamy siły powtarzać słów o naszym bólu i nie mamy czasu na ucieczkę od życia...

Lena77 dokładnie tak jak piszesz...:tak:

Justkabor
... to pierwsze pytanie które zadaje mama po stracie... odpowiedź nie jest taka łatwa -wtedy kiedy będziesz gotowa nie tylko fizycznie (bo to będzie szybko) ale też psychicznie... dla Twojego Aniołka (*) zostań z nami

Iwonka25
oczywiście że Cię pamiętam a Ty pamiętaj ze to jest wątek dla Ciebie bo zawsze jest ktoś kto czeka na wieści o Twoim życiu:tak:

Jujka czas szybko zleci:tak: choć każdy dzień wydaje się wiecznością -kiedy spojrzymy wstecz okazuje się że dni uciekają bezpowrotnie...

Agas32 zawsze ryczę kiedy czytam ten list...

Iwonka2b witaj -mam nadzieję ze czujesz się już lepiej psychicznie. Teraz już będzie coraz lepiej:tak:

GosiaLew co u Ciebie pracoholiku mały:-);-)

Karolcia81 ja pamiętam ostatnią Wielkanoc z moim maluszkiem w brzuszku:-( ciężko mi patrzeć na zdjęcia ze świąt... ciężko... może dlatego wolałabym żeby Alicja była już z nami -żeby nie czuć tego rozbicia...

Anetka83, Ewelina28, Kaira24, Karolcia dziękuję za życzenia:tak:

No i się poryczałam :-(
 
Mimo, że rzadko tu piszę często do Was zaglądam dla wszystkich zafasolkowanych a jest Was sporo moje gratulacje trzymam mocno kciuki &&& za spokojne 9 miesięcy :-)


Dla nowych aniołków [*][*][*] strasznie mi przykro, że musicie przez to przechodzić, wiem jak to boli ale dziś może w to nie wierzycie , ale z czasem ból jest mniejszy co nie znaczy, że zapomnicie bo o maleństwie które żyło w nas żadna nie zapomni...trzymajcie się i bądźcie silne trzymam za Was kciuki...


Chciałam także złożyć życzenia święta za pasem więc....

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja":)

1137..jpg
 
reklama
Cześć kochane babeczki!
Poczytałam sobie co ostatnio napisałyście i mnóstwo myśli kłębi mi się w głowie. Ja też potrafię być nerwowa częściej niż to zwykle bywało. Święta mnie jakoś nie cieszą. Zobojętniałam. Śnią mi się bez przerwy jakieś dziwaczne sny o porodzie (raz wołam męża, żeby łapał dziecko, które wylatuje na podłogę drugim razem robią mi cesarkę i zamiast dziecka z brzycha wyjmują mi takie słodkie pianki do jedzenia). Chyba jeszcze nie doszłam do siebie. Też z zazdrością patrzę na koleżankę w ciąży, z którą miałyśmy podobny termin porodu. nasi mężowie razem pracują i co chwilę tylko słyszę wiadomości, że ich dzidziuś ładnie się rusza, że serduszko bije itp. A ja bym chciała cofnąć czas. Obudzić się ze złego snu. Nie może to wszystko do mnie dotrzeć.
Na szczęście za 3 miesiące możemy starać się znowu, ale czy coś z tego wyjdzie? Teraz staraliśmy się prawie rok!
Na razie czekam na pierwszą @ po zabiegu. Muszę łykać anty jak już się pojawi. To jakaś paranoja! Ale widać tak musi być.

Ściskam Was wszystkie, moje kochane. Tym, które są dopiero po stracie, życzę wiele siły, aby żyć dalej. Tym, które noszą w sobie znowu nowe życie, spokojnych 9 miesięcy i zdrowego dzidziusia:-). Wszystkim, które czekają na cud posiadania dziecka, spełnienia marzeń :tak:
Wesołych Świąt! :wink:
 
Do góry