reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Niestety slowa niektorych bola ,a szczegolnie tych najbizszych na ktorych liczymy,Meza,przyjaciolki,Mamy ,siostry.Czasem wydaje mi sie ,ze chca nas pocieszyc ale nie do konca wiedza jak,a my w naszym bolu i smutku wszystko przyjmujemy o wiele bardziej krytycznie.
Wiadmo,ze w koncu trzeba sie zebrac do kupy,ale to nie takie proste jakby sie moglo wydawac.



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Patuśka Ja miałam 14dni zwolnienia i potem poszłam do pracy. Aby się czymś zająć i nie rozpaczać cały dzień. Akurat wówczas pracowałam na produkcji i mogłam wyłączyć myślenie. Bardzo mi to pomogło.

Ja z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że wiele osób chce powiedzieć coś dobrze, ale im to najzwyczajniej nie wychodzi. Fajnie by było, żeby czasem potrzymali język za zębami - ale to tylko marzenie. Ja sobie tłumaczyłam - oni chcą pomóc, ale nie wiedzą jak. Z czasem udało mi się nabrać dystansu do takich wypowiedzi. Jak już ktoś palnął coś głupiego, to oświadczałam, że dalej rozmawiać nie będę i żeby ze mną nie poruszali tego tematu, o ile sama nie zacznę...

Wiecie co - ta wiosna chyba tak depresyjnie działa. Ja już mam swoje dzieci, więcej nie planuję, w sumie wszystko jakoś się układa, a też chodzę przygnębiona/przybita. Pierwszy raz w życiu poprosiłam lekarza o jakieś leki i od kilku dni biorę antydepresanty. Dzisiaj rano zapomniałam tabletki, to dopóki mąż mi nie dowiózł, to cała chodziłam roztrzęsiona. Ja sama nie wiem co się ze mną dzieje.
 
@funia26 kiedy będziesz robic te badania wszystkie? czy już robiłas jakieś ? ... ja zaczęłam brac te witaminy co mi dziewczyny poradziły , i jutro chyba pójdę zrobię tą homocysteine .

Mój M też tak tego nie przeżywa już...chyba... , przynajmniej powiedział , że musi żyć normalnie , bo nie będzie siedział i sie załamywał tylko trzeba robić tak żeby było dobrze . W sumie jakby on mnie nie podnosił na duchu tylko też był zmulony to nie wyszło by to na dobre ;/ tak to zawsze jakoś mnie poskleja żebym normalnie w miare funkcjonowała . Ale faceci oni i tak jakos szybko dochodza do siebie zajmą się czymś praca inne obowiązki a nie dumają ciągle tak jak my ...tego im zazdroszczę , bo pomimo kiedy wydaję się że jest ok to i tak ciągle mam wszystko w głowie .
@witch84 ja też już teraz albo wcale się nie odzywam na głupie komentarze albo jak coś powiem to pójdzie im po piętach i oni nic nie mówią ;p
 
Patuśka Ja miałam 14dni zwolnienia i potem poszłam do pracy. Aby się czymś zająć i nie rozpaczać cały dzień. Akurat wówczas pracowałam na produkcji i mogłam wyłączyć myślenie. Bardzo mi to pomogło.

Ja z perspektywy czasu muszę stwierdzić, że wiele osób chce powiedzieć coś dobrze, ale im to najzwyczajniej nie wychodzi. Fajnie by było, żeby czasem potrzymali język za zębami - ale to tylko marzenie. Ja sobie tłumaczyłam - oni chcą pomóc, ale nie wiedzą jak. Z czasem udało mi się nabrać dystansu do takich wypowiedzi. Jak już ktoś palnął coś głupiego, to oświadczałam, że dalej rozmawiać nie będę i żeby ze mną nie poruszali tego tematu, o ile sama nie zacznę...

Wiecie co - ta wiosna chyba tak depresyjnie działa. Ja już mam swoje dzieci, więcej nie planuję, w sumie wszystko jakoś się układa, a też chodzę przygnębiona/przybita. Pierwszy raz w życiu poprosiłam lekarza o jakieś leki i od kilku dni biorę antydepresanty. Dzisiaj rano zapomniałam tabletki, to dopóki mąż mi nie dowiózł, to cała chodziłam roztrzęsiona. Ja sama nie wiem co się ze mną dzieje.
Własnej chce jak najszybciej wrócić żeby zająć myśli aa lekarze mi nic nie mówili...
 
@funia26 , @...Margotka9022... wczoraj był chyba najgorszy dzień w moim życiu, wyłam dosłownie z bólu... ale wieczorem zrozumiałam/zobaczyłam dlaczego... :(

Dzisiaj od rana całkiem ok, ale 30 minut temu zażyłam kolejną dawkę tabletek, zobaczymy jak będzie...

Mam L4 na 2 tygodnie, myślałam, że do za dużo... ale już widzę, że to w sam raz. Potrzebuję się uspokoić, zebrać w 1 całość. Ta cała sytuacja dała mi ogromną lekcję życia... lekcję, której chyba wcześniej nie chciałam odrobić. Mam wrażenie, że wiele się we mnie zmieniło i będę na wiele spraw patrzeć zupełnie inaczej.

Musimy być wszystkie bardzo silne! Wierzę, że wszystkie staniemy na nogi i uda nam się urodzić wspaniałe maluszki! Nie może być inaczej.

Powiedzcie mi dziewczyny, jak szybko dostałyście miesiączke? Czy cykle od razu miałyście owulacyjne?
 
@funia26 kiedy będziesz robic te badania wszystkie? czy już robiłas jakieś ? ... ja zaczęłam brac te witaminy co mi dziewczyny poradziły , i jutro chyba pójdę zrobię tą homocysteine .

Mój M też tak tego nie przeżywa już...chyba... , przynajmniej powiedział , że musi żyć normalnie , bo nie będzie siedział i sie załamywał tylko trzeba robić tak żeby było dobrze . W sumie jakby on mnie nie podnosił na duchu tylko też był zmulony to nie wyszło by to na dobre ;/ tak to zawsze jakoś mnie poskleja żebym normalnie w miare funkcjonowała . Ale faceci oni i tak jakos szybko dochodza do siebie zajmą się czymś praca inne obowiązki a nie dumają ciągle tak jak my ...tego im zazdroszczę , bo pomimo kiedy wydaję się że jest ok to i tak ciągle mam wszystko w głowie .
@witch84 ja też już teraz albo wcale się nie odzywam na głupie komentarze albo jak coś powiem to pójdzie im po piętach i oni nic nie mówią ;p

Zdradzisz co to za witaminy?

Mój M bardzo mnie wspiera, wczoraj chodził biedny i nie wiedział jak mi pomóc... bardzo cierpiał, a potem wysprzątał pół mieszkania, żebym choć trochę poczuła się lepiej.

Przez pierwsze kilka dni płakał jak dziecko razem ze mną, a potem zebrał się w sobie, zaczął organizować mi zajęcia. Mobilizować do życia. Myślałam, że już o tym nie myśli, ale jak o tym zaczęliśmy rozmawiać, to powiedział, że musimy jak najszybciej wrócić do normalnego zycia, że musimy być mocni dla siebie i razem i że wtedy będzie nam lżej... Wierzę mu! Bez Niego nie dałabym rady.
 
@Roxie mam zamiar w piatek,niestety jestem jakas nie do zycia i ciezko mi podzwonic i popytac gdzie co i jak zbadac.A nikt za mnie tego nie zrobi.
Mam ostatnio duzo na glowie i chyba dopoki nie zobacze wyniku bety =0 to oszaleje z mysla,ze grozi mi rak...
Chyba przez to wszystko nie potrafie sie zebrac i moze dlatego ,ze jestem wykonczona[emoji20]
Jak sobie pomysle,ze mogloby mnie to spotkac raz jeszcze to juz mi sie slabo robi.
Ja nawet sie boje isc w czwartek do gina bo sie boje co tam uslysze.
Powymyslalam sobie badania ,a nawet nie wiem do jakiego lekarza bede miala pojsc zinterpretowac wynik.
Ehh szkoda gadac

@gabrika trzymaj sie kochana ,bedzie dobrze
Czy ja dobrze rozumiem,ze Ty jestes w domu i sama aplikujesz te tabletki?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry