F
fogia
Gość
jm tak mi przykro. Pomyśl jednak, że przed Tobą bardzo miła część macierzyństwa - starania o dzidziusia. Zwłaszcza, że Twój M należy do prawie wymarłego gatunku Prawdziwych Mężczyzn. Może Wasze dzieciątko nie lubi zimy i stwierdziło, że nie chce się urodzić w marcu bo woli wiosnę albo lato. Wszystko będzie dobrze kochana. Pojawienie się Twojego Marzenia to tylko kwestia czasu. Chociaż wiem z doświadczenia, że lepiej tak bardzo się nie starać bo to powoduje tylko niepotrzebny stres. Poddać się losowi, myśleć że będzie co ma być. Tak było u mnie. Starałam się o Fifcia 3 miesiące i nic, a jak zaczęły się przygotowania do ślubu i przestałam o tym myśleć to zaszłam w ciążę. Efekt tego był taki, że na własnym ślubie byłam z fasoleczką nie wiedząc o tym.
Dziękuję Ci jeszcze raz za Wszystkie miłe słowa.
Gabi, tolka - dziękuję Wam bardzo. nawet nie wiecie jak mi było miło czytając Wasze słowa.
asiahelen teraz już będzie coraz lepiej, coraz spokojniej i coraz ciężej.;-)
Rzadko ostatnio zaglądam na forum ponieważ mój synuś nieźle daje mi popalić ostatnio. U nas też ząbkowanie agusia ale już trzonowców. Mały ma już 6 przednich ząbków i pediatra powiedziała, że prawdopodobnie do roku wyjdą mu wszystkie. Niezbyt dobrze, że tak szybko ale cóż zrobić.
A w piątek nad ranem mój mały kaskader pokonał zaporę z koców i poduszek i zaliczył lot z łóżka na podłogę. Troszkę strasznie było bo uderzył buzią i usteczka mu spuchły ale lekarka powiedziała, że nic mu nie jest i z pewnością nie są to pierwsze obrażenia, nawet gdybym obłożyła mieszkanie watą.
U mnie bez zmian. Powiedziałam mojemu mężowi, że jest mi z nim źle, że jestem nieszczęśliwa i nie chcę dłużej tak żyć. Zaproponowałam, że jeżeli nie chce rozwodu to może po prostu pomieszkamy przez jakiś czas osobno, odpoczniemy od siebie i zastanowimy się co dalej. Usłyszałam "a wynajmiesz mi stancję" No cóż... No coments....
Dziękuję Ci jeszcze raz za Wszystkie miłe słowa. Gabi, tolka - dziękuję Wam bardzo. nawet nie wiecie jak mi było miło czytając Wasze słowa.
asiahelen teraz już będzie coraz lepiej, coraz spokojniej i coraz ciężej.;-)
Rzadko ostatnio zaglądam na forum ponieważ mój synuś nieźle daje mi popalić ostatnio. U nas też ząbkowanie agusia ale już trzonowców. Mały ma już 6 przednich ząbków i pediatra powiedziała, że prawdopodobnie do roku wyjdą mu wszystkie. Niezbyt dobrze, że tak szybko ale cóż zrobić.
A w piątek nad ranem mój mały kaskader pokonał zaporę z koców i poduszek i zaliczył lot z łóżka na podłogę. Troszkę strasznie było bo uderzył buzią i usteczka mu spuchły ale lekarka powiedziała, że nic mu nie jest i z pewnością nie są to pierwsze obrażenia, nawet gdybym obłożyła mieszkanie watą.
U mnie bez zmian. Powiedziałam mojemu mężowi, że jest mi z nim źle, że jestem nieszczęśliwa i nie chcę dłużej tak żyć. Zaproponowałam, że jeżeli nie chce rozwodu to może po prostu pomieszkamy przez jakiś czas osobno, odpoczniemy od siebie i zastanowimy się co dalej. Usłyszałam "a wynajmiesz mi stancję" No cóż... No coments....



(ale to nic pewnego). Bardzo się cieszymy! 



Czy Wy razem... ??? 

