reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Ciąża Po Poronieniu

operacja to ostateczność, bo lekarze zcasami jeżeli torbiel jest duża to wycinają ją czasem z całym jajnikiem, węc nie daj sie zoperować, moja torbiel lekarz rozpuscił tabletkami antykoncepcyjnymi 6 lat temu i już nigdy nie wróciła.

Tylka
JESLI TORBIEL PRZEKRACZA 6 CM TO ZADNe TABLETKI :no:NIE POMOGA
im wczesniej operacja tym lepiej nie ma zrostów
 
reklama
daga.p. gratuluję z całego serca. Po cichu tak myślałam, że starasz się odstresować i nie nakręcać tym forum itd. Bardzo się ciesze, że poskutkowało :-) Dbaj o siebie i małego Bobaska :-). Nie stresuj sie tylko myśl pozytywnie. Wszystko będzie dobrze :-).
Widzę, że marcowe mamusie rosną jak grzyby po deszczu :-D

tolka23 gratuluję zakupu autko. Niech Wam się dobrze jeździ i niech Wam sie szybko zapełni małym pasażerem :-) Buziaki :-)

Tylka witaj Kochana. Bardzo mi przykro że spotkała Cię taka strata. Trzymaj się mocno.

Ika_s :-)

Antilko daj znać co u Ciebie. Martwię się.

Pozdrowienia i buziaki dla Was Kochane!
 
Agusia, moja torbiel przektaczała 6 cm i bez problemu rozpędziłam ją tabletkami, a jako ciekawostkę podam, że w tym samym czasie miałam usuwany wyrostek i o torbieli dowiedziałam się z wypisu ze szpitala, nikt mnie nie poinformował, że jak otworzyli brzuch to zobaczyli torbiel.

Tylka
 
Witajcie Dziewczyny:)
Troszkę sie nie odzywałam to prawda:
gratuluję wszystkim fasolkowym rusałkom. Trzymam kciuki mocno.
A ja, cóż dostałam po długich 5 tygodniach @ huuuura , to znaczy że kolejny etap za mną. Teraz czekają mnie badania no i czekanie.
JM : witaj :)
miałam ostatnio cięzkie czasy. Sama staram się nie rozpamiętywać za bardzo tego co się stało, nie mam nawet na to czasu (robimy mega remont w domu ) ale moja podświadomość wyrzucała wszystko w snach, co tam snach to były koszmary. Śniły mi się takie maleńkie dzieci które rozpadały się w moich dłoniach. Nie wiedziałam jak to przewrać, normalnie nie chciało mi się kłaść wieczorem. W dodatku w pracy szef puścił parę z ust i ludzie zaczęli mi gratulować, z początku nie wiedziałm czego ale jak patrzyli na mój brzuch to zrozumiałam, no i musiałam ściemniać o tym że jak człowiek sobie troszkę przytyje to wszyscy odrazu zauważają, itp. itp.
Na szczęście razem z @ zeszło całe zło razem z koszmarami.
jeszcze tylko 2 miesiące i będe Was gonić :-) , JM mam nadzieję że dogonisz dziewczyny jeszcze szybciej, z całego serca Ci tego życzę.
Daga.P gratulacje, trzymałaś wszystkich w napięciu. A tu wszystkie się martwiłysmy, ale ponieważ jesteś w okresie ochronnym to Ci się upiecze :tak::tak::tak::tak::tak:

pozdrawiam wszystkie, miłego weekendu.
 
Witajcie dziewczynki. Troszeczkę Was zaniedbałam ale myślałam o Was codziennie, naprawdę! Jeżeli chodzi o moje małżeńskie problemy to postanowiłam dać nam OSTATNIĄ szansę. Jestem łagodna, wyrozumiała, przepełniona empatią. Ale nie pozwalam sobą pomiatać! Stwierdziłam, że dla moje synka warto spróbować ten ostatni raz. Taka sytuacja trwa od kilku dni i jak na razie jest mi trudno zachować spokój. Czasem mam ochotę trzepnąć czymś ciężkim tego mojego M. Ale staram się. Jeszcze się staram. Jak nie wyjdzie to przynajmniej będę wiedziała, że zrobiłam wszystko co mogłam.
Nastał sierpień, a ja wpadłam w panikę. Za miesiąc wracam do pracy. Boję się jak sobie poradzę na dwóch etatach, na studiach, z domem no i FILIPCIO!!!! Strasznie się boję. Bardzo bym nie chciała zaniedbać mojego synka. Postanowiłam jakoś się przygotować do tego co zbliża się nieuchronnie. I dlatego przeprowadzam w domu gruntowne porządki (łącznie z praniem dywanów, a i możliwe że z remontem dużego pokoju) już teraz piszę prace zaliczeniowe na studia i pilnie przygotowuję papierkową robotę do pracy (uczę w szkole). Wszystko po to aby od września nie tracić czasu na głupoty tylko po pracy dać całą siebie syniowi.:-(
Po tygodniu opóźnienia dostałam @. Niestety się z tego ucieszyłam. Chciałabym mieć drugiego dzidziusia, fajnie byłoby zajść w ciążę w przyszłym roku.... gdyby ten mój facet był inny. W przyszłym tyg. idę do gin. niech zbada co się dzieje. Dlaczego takie opóźnienie i skąd te bóle jajników.
jm ja nadal przesyłam Ci dobre fluidki i myślę o Tobie codziennie. Czy Twoje samopoczucie poprawiło się odrobinkę? Tak bym chciała Ci pomóc......:-(
post_ptaszyna tu tyle zarażaczek, że pewne "wydarzenia" są nieuchronne
Tylka witaj. nie chciałabym Ci mieszać w głowie ale proponowałabym poczekać. Niech organizm dojdzie do siebie. Wiem, że wiele kobiet zaszło w ciążę bardzo szybko i urodziło zdrowe dzieci ale wiem też, że niektóre z maleństw miały mniejsze lub większe problemy. Może lepiej posłuchać lekarzy? Obojętnie jaką decyzję podejmiesz życzę Ci wszystkie dobrego.
 
WITAJCIE KOCHANE
Piszę do was bo znowu mam problem, byłam u lekarza w szpitalu bo zaczeły mnie męczyc okropnie wymioty. Nawet całą noc kiedys ze mnie wymiatało. Czuję sie fizycznie koszmarnie , pomimo tego ze wmawaim sobie ze wszystko przetwam to nieznosze wymiotowac. Przy Adasiu moim synku tez tak wymiotowałam i jakos sobie radziłam teraz znowu to sie powtarza. Lekarz powiedział mi zebym zazywała awiomarin i powiino mi przejsc a jak się czuje słabo i to nie pomoze to zaprasza mnie na kroplówki do szpitala. Jak wyczytałam na ulotce to pisze ze nie wolno zazywac awuimarinu w 1 trymetrze ciązy......no i co wy na to??? nie wiwm co robic.po tabletach czuje sie lepiej ale nie chcę zaszkodzic dziecku. Moi lekarze są na urlopie i nie mam z nimi kontaktu. Staram się duzo spac i odpoczywac ale wiadomo w domu i przy 5-latku jest troszke pracy. We wtorek ide na kkolejne usg ciekawa jestem co mi powiedzą. Sciskam wszystkie przyszłe i obecne mamusie ;-)
 
czesc,
bardzo mi przykro ze tak sie meczysz z tymi wymiotami, a ja zawsze myslalam, ze to normalne i da sie wytrzymac.
A tu okazuje sie, ze to takie meczace.'
Bardzo mi przykro, ale pewnie juz niedlugo przestana Cie meczyc i wszystko bedzie ok. i bedziesz sie juz tylko cieszyla rosnacym brzuszkiem i kopiaca dzidzia.

Przepraszam, ze bez polskich liter, ale pisze z jakiegos dziwnego programu ktory ich nie ma.

Tylka
 
dzieki Fogia,
ale boj<e sie tez tego, ze czekajac dlugo bede bardziej nerwowa i wplynie to niekorzystnie n adzidzie.
Czytalam rozne posty dziewczyn, ktore nie zdecydowaly sie od razu a terz mija rok, dwa i nadal boja sie zaczac starania.

Mysle, ze to wczesne poronienie nie wplynelo zbyt destruktywnie na moj organizm poniewaz, kontroluje temperature codziennie i na dodatek mialam jajeczkowanie.
Ponoc jezeli organizm tak szybko sie zregenerowal to nie nalezy czekac. Czytalam tez ze niektore dziewczyny nie maja owulacji nawet przez 3 miesiace po poronieniu.

Tylka
 
ewulka postaraj się może jakoś wytrzymać bez tego awiomarinu. Przynajmniej do czasu aż twoi lekarze wrócą z urlopu. Chyba w takiej sprawie lepiej nie ufać opinii tylko jednego lekarza. Moja koleżanka też miała taki problem to wiem, że jakieś czopki brała. Niestety nie wiem jakie. Jestem z Tobą!!!!
Tylko życzę Ci wszystkiego dobrego. Trzymaj się kochana. Jeżeli już się zdecydowałaś na starania to ja życzę Ci całym sercem powodzenia. Mam nadzieję, że już niedługo dołączysz do grona "zarażonych" przyszłych Mamuś. Buziaki. :-)

Co tu tak pusto dzisiaj. Puk puk. Jest tam kto? pewnie wszystkie się starają o bejbiki. ;-)
 
reklama
WITAJCIE KOCHANE
Piszę do was bo znowu mam problem, byłam u lekarza w szpitalu bo zaczeły mnie męczyc okropnie wymioty. Nawet całą noc kiedys ze mnie wymiatało. Czuję sie fizycznie koszmarnie , pomimo tego ze wmawaim sobie ze wszystko przetwam to nieznosze wymiotowac. Przy Adasiu moim synku tez tak wymiotowałam i jakos sobie radziłam teraz znowu to sie powtarza. Lekarz powiedział mi zebym zazywała awiomarin i powiino mi przejsc a jak się czuje słabo i to nie pomoze to zaprasza mnie na kroplówki do szpitala. Jak wyczytałam na ulotce to pisze ze nie wolno zazywac awuimarinu w 1 trymetrze ciązy......no i co wy na to??? nie wiwm co robic.po tabletach czuje sie lepiej ale nie chcę zaszkodzic dziecku. Moi lekarze są na urlopie i nie mam z nimi kontaktu. Staram się duzo spac i odpoczywac ale wiadomo w domu i przy 5-latku jest troszke pracy. We wtorek ide na kkolejne usg ciekawa jestem co mi powiedzą. Sciskam wszystkie przyszłe i obecne mamusie ;-)
podejdz do apteki i kup sobie TOREKAN w czopkach
sciemnij ze juz brałas i ze doniesiesz recepte ;-)
tylko wybierz taka apteke w ktorej masz jakies chody badz mozliwosci na lek bez recepty
ja tez strasznie wymitowałam i tylko to pomogło , moja kumpela tez to dostała od gina i inna kobieta w szpitalu równiez :tak:
 
Do góry